Bawił i wzruszał będąc znakomitym komikiem filmu niemego. Ale po osiągnięciu apogeum kariery - na dziesiątki lat, aż do końca życia w 1966 roku - popadł w zapomnienie…
Buster Keaton (ur.1895) pochodzący z robotniczej dzielnicy Londynu, miał zaledwie kilka lat, gdy stał się członkiem rodzinnej trupy – specjalizował się w akrobacjach. Po raz pierwszy zaczął występować na ekranie w 1917 roku w małych rolach. Szybko jednak przekonał do siebie widzów, reżyserów i producentów. Stworzył wyrazistego bohatera o silnie zarysowanej osobowości, z którym widzowie się identyfikowali. Jego jedynym znakiem rozpoznawczym była kamienna twarz.
Nigdy nie korzystał z pomocy dublerów – wielokrotnie na planie igrał z niebezpieczeństwem. Gibkość i zręczność służyły mu do pokazywania ludzi niezdarnych. Swój przydomek “Buster” zyskał po tym, jak spadł ze schodów i nie zrobił sobie krzywdy. Nie bał się ryzykować zdrowiem, a nieraz i życiem. Nie wszystko zawsze się udawało – bywał poturbowany.
Początkowo chciał podążać drogą Chaplina, zakupił nawet studio filmowe, by zyskać niezależność. Był samoukiem, eksperymentował z bliskimi, oddanymi mu współpracownikami. Scenarzysta, aktor, reżyser i montażysta w jednej osobie – robił to wszystko, by mieć całkowity wpływ na ostateczny kształt swoich filmów. Tworzył je metodą rzemieślniczą, ale i nie szczędził środków, by uzyskać zamierzony efekt.
W 1920 roku nakręcił 19 filmów krótkometrażowych i 10 – pełnometrażowych – każdy kolejny ambitniejszy od poprzedniego.