Kilka do kilkunastu godzin zależnie od rodzaju powierzchni, może utrzymać się na nich aktywny, posiadający zdolności infekcyjne, koronawirus, wywołujący COVID-19. Chyba, że schowa się za warstwą brudu. Warstwa materiału biologicznego może bowiem stanowić dla niego parawan, za którym bezpieczniej przetrwa dłużej. - Takie mikrośrodowisko stworzone z substancji organicznych, tłuszczy, pyłów, może skutecznie chronić koronawirusa. Dodatkowo stanowi warunki ułatwiające mu tworzenie agregatów, zlepianie się, co także może ułatwiać mu dłuższe przetrwanie - tłumaczy  prof. dr hab. n. med. Tomasz J. Wąsik, Kierownik Katedry i Zakładu Mikrobiologii i Wirusologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Im zaś z większą ilością wirusów mamy do czynienia, tym większe są szanse na rozwinięcie się zakażenia - Nie dotyczy to zresztą tylko koronawirusa. Kontakt z pojedynczym wirusem raczej nie skończy się zakażeniem. Jednak ich większy ładunek może doprowadzić do przełamania naturalnej bariery jaką tworzy wrodzona, nieswoista odporność naszego organizmu. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy nasz układ immunologiczny jest osłabiony - wyjaśnia specjalista.

 

Mikroby nie lubią detergentów

Na szczęście koronawirusa stosunkowo łatwo jest się pozbyć z otoczenia w żyjemy. Wystarczy zachować odpowiednią higienę. Nie chodzi tylko o mycie rąk po powrocie do domu, przed posiłkiem, po wyjściu z toalety. Istotne jest również dbałość o utrzymanie w czystości powierzchni, z którymi mamy styczność. A usunąć go z nich jest stosunkowo łatwo ze względu na jego specyficzną strukturę - Oprócz długiej nici kwasu rybonukleinowego, białkowego płaszcza ma jeszcze otoczkę lipidową, w którą są wbudowane białka dzięki którym łączy się z naszymi komórkami. Ta otoczka jest jednak wrażliwa na takie czynniki jak alkohol, detergenty, które przecież rozpuszczają tłuszcze, a także wrażliwa jest na promieniowanie UV. Wystarczy około 30 - 60 sekund kontaktu ze 70 proc. alkoholem czy mycie mydłem, by dezaktywować wirusa - tłumaczy prof. Tomasz J. Wąsik. Zdolności dezynfekcyjne promieniowanie UV wykorzystywane są w czasach pandemii COVID-19 do dezynfekcji np. autobusów.

Powstrzymać pandemię

Niedawno opublikowane wyniki badań brytyjskich naukowców z Kings College Londonn nie pozostawiają złudzeń - na razie nie widać szans na opanowanie pandemii wywołanej przez koronawirusa. Trudno mówić o wytworzeniu odporności stadnej w sytuacji, kiedy wiemy już, że odporność na COVID-19 słabnie po około trzech miesiącach. - Poziom przeciwciał spada. Ale to nie jedyna nasza linia obrony. Są jeszcze komórki pamięci immunologicznej: limfocyty B i limfocyty T, które mogą nam pomóc powstrzymać ponowny rozwój wirusa. Dzięki nim, kolejne zakażenie może mieć łagodniejszy charakter. Jednak od tej zasady bywają wyjątki - podkreśla specjalista i dodaje, że pomóc w ograniczeniu liczby zakażeń może przestrzeganie zasad przeciwdziałających przenoszeniu się wirusa: zachowanie dystansu społecznego, unikanie skupisk ludzkich i higiena, która uratowała już ludzkość przed niejedną zarazą.