Katolicki kardynał i bliski niegdyś sojusznik obecnego papieża Franciszka Angelo Becciu został oskarżony o defraudację funduszy Kościoła w związku z zakupami nieruchomości w Londynie. Becciu staje przed sądem w Watykanie oskarżony o wydanie 350 mln euro na nieudaną transakcję zakupu nieruchomości w Chelsea.
W wyniku dwuletniego śledztwa ujawniono, że Watykan stracił miliony euro (w tym darowizny od wiernych) po zakupie prestiżowego dawnego sklepu Harrodsa przy Sloane Avenue w 2014 roku. Kardynał Becciu miał między innymi kierować strumień pieniędzy do firm swoich braci na włoskiej wyspie Sardynii, z której pochodzi. Oprócz kardynała na ławie oskarżonych zasiądą także - René Brülhart, szwajcarski prawnik, który kierował watykańskim organem regulacji finansowej i jego były zastępca Tomasso di Ruzza; były prywatny sekretarz kardynała Becciu Mauro Carlino; Enrico Crasso, były menedżer inwestycyjny Watykanu; Cecilia Marogna, którą jest oskarżona o kupowanie artykułów luksusowych z pieniędzy na działalność wywiadowczą Kościoła (w tym okupy za duchownych przetrzymywanych jako zakładnicy). Wszyscy oskarżeni zaprzeczają zarzutom.
Na ławie oskarżonych watykańscy prokuratorzy chcą także posadzić Gianluigiego Torziego, londyńskiego brokera nieruchomości, który zdaniem prokuratury miał wykorzystywać pieniądze Kościoła niezgodnie z umową. Torzi broni się, że zarzuty wobec niego są oparte na nieporozumieniu, a Włochy starają się o jego ekstradycję.
Kardynał Angelo Becciu zajmował swoje stanowisko do września zeszłego roku. Kiedy pojawiły się doniesienia o nieprawidłowościach finansowych, papież Franciszek zwolnił go ze stanowiska.
Nowy szef finansów Watykanu Juan Antonio Guerrero twierdzi, że Watykan podejmuje teraz bezprecedensowe wysiłki na rzecz przejrzystości swoich spraw finansowych.