Fiat Chrysler nie chce rozmawiać o finansach fuzji z Renault

Fiat Chrysler (FCA) nie zamierza negocjować z Renault warunków finansowych proponowanej fuzji równych partnerów — podał „Les Echos” powołując się na źródła z Turynu

Publikacja: 01.06.2019 16:11

Fiat Chrysler nie chce rozmawiać o finansach fuzji z Renault

Foto: AFP

Według dziennika, włoska propozycja „jest do przyjęcia albo do odrzucenia, i to szybko". Projekt zakłada fuzję obu grup w firmę markę prawa holenderskiego. Po wypłacie akcjonariuszom FCA nadzwyczajnej dywidendy 2,5 mld euro dla zrównoważenia wyceny obu grup każda otrzyma po 50 proc. nowych akcji

Francuski minister gospodarki i finansów Bruno Le Maire postawił wcześniej 4 warunki zgody na fuzję, m.in. zachowanie francuskich ośrodków przemysłowych, fuzja w ramach sojuszu z Nissanem, dobra reprezentacja francuskich interesów w kierownictwie nowej grupy mimo zmniejszenia udziału skarbu państwa w niej o połowę do 7,5 proc.

Technologie Nissana dźwignią

Zaawansowane technologie Nissana (płyty podłogowe, elektryczny napęd) mogą być dodatkowym argumentem Renaulta w rozmowach o fuzji z FCA dzięki systemowi tantiem, jakie Francuzi płacą Japończykom — powiedziały Reuterowi dwie osoby związane z japońską grupą.

Technologie Nissana zwłaszcza elektryfikacji napędu i zmniejszenia emisji spalin mogą odegrać istotną rolę przy ustalaniu fuzji. Obecnie Renault płaci Nissanowi mniej za jego technologie od tego, co Nissan płaci Francuzom za ich rozwiązania. To był od dawna sporny punkt, Japończycy chcieli korzystniejszych warunków.

- Za każdym razem, gdy Nissan przekazuje Renault technologię płyty, napędu czy inną, Renault płaci nam tantiemy za korzystanie z niej. Jeśli więc wszystko pójdzie dobrze z fuzją, to FCA stanie się naszym kolejnym klientem i to dobrze, będziemy mieć większy biznes — stwierdził jeden z informatorów.

Łącząc siły FCA i Renault liczą na stworzenie jednego wspólnego programu prac na pojazdami elektrycznymi, a następnie zastosowanie nowego rozwiązania w szerszej gamie modeli, co obniży koszty. FCA mający większe problemy z dotrzymaniem zaostrzonych norm emisji spalin w Europie i Chinach skorzysta bardziej na technologiach napędu Renaulta. Większość z nich została unowocześniona przez Nissana, który jako pierwszy na świecie wypuścił na rynek masowe e-auto. Od premiery w 2010 r. Nissan sprzedał ponad 400 tys. sztuk Leafa.

Z technicznego punktu widzenia wszelki układ FCA z Renault nie spowoduje zmian strukturalnych w umowie Francuzów z Nissanem, ale temu ostatniemu zależy na skorzystaniu bardziej ze zrównoważonej struktury kapitałowej fuzji. Skarb państwa Francji zmniejszy swój udział do 7,5 proc.

Pozostaje jeszcze kwestia regionalnego dublowania się. FCA i Nissan rywalizują na rynku furgonetek i SUV-ów w Ameryce Płn. — Nissan ma tam problemy, a zrównanie się z Chryslerem nie pomoże mu — uważa Takeshi Miyao z firmy doradczej Carnorama. Może wiec szukać kompromisów w innych obszarach, jeśli FCA-Renault zechcą skonsolidować się w tym regionie.

Azja Płd-Wsch., gdzie dominuje trzeci partner sojuszu, Mitsubishi, może być kolejną strefą przetargów o wpływy. Mitsubishi może uzyskać duże ustępstwa w zakresie dystrybucji w Indonezji, Tajlandii i w innych krajach. — Naszym głównym rynkiem są kraje ASEAN, więc chcielibyśmy wiedzieć, jak będzie wyglądać współpraca w tym regionie. Sa obszary, w których decyzje mogą być trudne — stwierdził prezydent M'bishi, Osamu Masuko.

Udział Włoch

Włoski minister gospodarki, Giovanni Tria stwierdził, że nie widzi powodu, by włoski skarb państwa kupował udział we Fiacie, gdyby doszło do fuzji FCA z Renault. Wcześniej wicepremier Matteo Salvini uznał, że ze względu na znaczenie sektora samochodowego we włoskiej gospodarce władze powinny kupić udział w nowej grupie FCA-Renault

Mike Manley potrzebuje pieniędzy

Prezes FCA, Mike Manley sprzedał tymczasem 28 maja, następnego dnia po ogłoszeniu propozycji fuzji z Renault, akcje w grupie samochodowej za 3,46 mln dolarów, bo potrzebował pieniędzy na osobiste wydatki - wyjaśnił.

Z informacji holenderskiego organu nadzoru giełdowego AFM wynika, że Manley sprzedał 250 tys. akcji po 13,85 dolarów. 31 maja na początku sesji ich kurs zmalał do 11,53 euro.

Jeden z mediolańskich traderów uznał, że sprzedaż nie była dobrą oznaką i dołożyła się do bessy.

Według dziennika, włoska propozycja „jest do przyjęcia albo do odrzucenia, i to szybko". Projekt zakłada fuzję obu grup w firmę markę prawa holenderskiego. Po wypłacie akcjonariuszom FCA nadzwyczajnej dywidendy 2,5 mld euro dla zrównoważenia wyceny obu grup każda otrzyma po 50 proc. nowych akcji

Francuski minister gospodarki i finansów Bruno Le Maire postawił wcześniej 4 warunki zgody na fuzję, m.in. zachowanie francuskich ośrodków przemysłowych, fuzja w ramach sojuszu z Nissanem, dobra reprezentacja francuskich interesów w kierownictwie nowej grupy mimo zmniejszenia udziału skarbu państwa w niej o połowę do 7,5 proc.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika