Roman Abramowicz chce rosyjskiego lasu

Po złocie Czukotki, stali z Evrazu, antracycie z Kuzbasu, miliarder Roman Abramowicz ma nowy przedmiot pożądania - lasy Rosji z ich bogactwem zwierząt, ryb, runa i wyjątkowym drzewostanem.

Aktualizacja: 21.07.2021 13:52 Publikacja: 21.07.2021 13:38

Roman Abramowicz chce rosyjskiego lasu

Foto: Bloomberg

Rosja powinna pójść drogą Nowej Zelandii i sprywatyzować część lasów na swoim terytorium, stwierdził Konstantin Łaszkiewicz, dyrektor generalny największego dalekowschodniego holdingu przemysłu drzewnego RFP Group, który w 58 procentach należy do miliardera Romana Abramowicza i jego partnera Aleksandra Abramowa.

Według Łaszkiewicza na Dalekim Wschodzie „jest coraz mniej” nadającego się do obróbki drewna, a naturalny przyrost powierzchni leśnej nastąpi dopiero za 80-120 lat.

- Sytuację tę można naprawić prywatyzując las – uważa menadżer – i wystarczy do tego niewielki udział – 2-3 procent wszystkich powierzchni leśnych w kraju.

„Potrzebujemy inwestycji w wysokości około 5 tys. dolarów na hektar, dopóki las nie zacznie sam się rozrastać. Trzeba dać możliwość sprywatyzowania takiego lasu, taniego ubezpieczenia drewna, zastawienia go w banku, zwiększenia jego wartości w bilansie poprzez wzrost oraz przyciągnięcia pieniędzy z funduszy krajowych i zagranicznych. Tak robi Nowa Zelandia - tanie długoterminowe pieniądze na inwestycję w lasy” - wyjaśnił Łaszkiewicz w wywiadzie dla gazety RBK.

Jednak szefowi spółki Abramowicza wcale nie chodzi na ochronę wyjątkowej rosyjskiej przyrody. Liczy się kasa, jaką na wycince lasów może zarobić. Menadżer twierdzi, że przeznaczając tylko 2-3 proc. lasów osobom prywatnym, władze mogłyby osiągnąć wielokrotny wzrost drewna na sprzedaż.

Rosja jest najbardziej zalesionym krajem świata. Tereny leśne Rosji stanowią ok. 22 proc. wszystkich lasów Ziemi. Do tej pory brakuje jednak dokładnych danych o powierzchni, zalesieniach i stanie lasów Rosji. Wszystkie dane rosyjskie są szacunkowe.

Po trzydziestu latach istnienia Rosji, znaczna część ogromnych obarów leśnych pozostaje poza oficjalną kontrolą, a wycinką rządzą zorganizowane mafie wspierane przez grupy skorumpowanych urzędników.

Statki z Korei Płd. Japonii i Chin nieustannie kursują z drewnem rosyjskim wyciętym na terenach syberyjskich czy odległych wyspach dalekowschodnich jak Sachalin.

O tym, że sprzedaż drewna to dobry interes świadczą dane Federalnej Służby Celnej. W okresie styczeń-maj 2021 z Rosji wyeksportowano 5,848 mln ton nieprzetworzonego drewna, czyli o 16,8 proc. więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Natomiast eksport drewna spadł o 3,9 proc. do 7,031 mln ton.

W obu kategoriach eksportu drewna przychody wzrosły odpowiednio o 24,6 proc. i 21,5 proc. Łącznie wyeksportowano drewno i drewno o wartości 2,5 miliarda dolarów.

Rosja powinna pójść drogą Nowej Zelandii i sprywatyzować część lasów na swoim terytorium, stwierdził Konstantin Łaszkiewicz, dyrektor generalny największego dalekowschodniego holdingu przemysłu drzewnego RFP Group, który w 58 procentach należy do miliardera Romana Abramowicza i jego partnera Aleksandra Abramowa.

Według Łaszkiewicza na Dalekim Wschodzie „jest coraz mniej” nadającego się do obróbki drewna, a naturalny przyrost powierzchni leśnej nastąpi dopiero za 80-120 lat.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika