Fuzje szkodzą innowacjom? To może szkodzić naszemu zdrowiu

Łączenie się firm przynosi wiele oszczędności. Jednak w niektórych branżach może też zmniejszać innowacyjność.

Publikacja: 04.08.2016 16:04

Fuzje szkodzą innowacjom? To może szkodzić naszemu zdrowiu

Foto: 123RF

Kiedy zapowiadane są fuzje korporacji, to zazwyczaj myśli się o tym, ile trzeba zapłacić za akcje przejmowanej firmy, ile się zaoszczędzi dzięki efektowi synergii i ile osób trzeba zwolnić. Z kolei regulatorzy rynku (jak polski UOKiK) myślą nad tym, jakie będą efekty fuzji dla konkurencji na rynku i interesów konsumentów. Okazuje się jednak, że wypadałoby też badać jeszcze jeden czynnik.

Niemieccy naukowcy – Justus Haucap i Joel Stiebel z Uniwersytetu Heinricha Heinego w Düsseldorfie przeanalizowali 65 przypadków łączenia się firm farmaceutycznych, które były brane pod lupę przez Komisję Europejską (i innych regulatorów rynku). Ich celem było sprawdzenie, jak fuzje wpływają na ogólne nakłady na badania i rozwój (czyli na R&D od angielskiego Research and Development) i ilość patentów będących wynikiem nakładów na R&D. Badali nie tylko łączące się firmy, ale także ich rywali i używali tych samych modeli ekonomicznych, których używa Komisja Europejska badając potencjalne skutki fuzji dla rynku.

Wyniki są zaskakujące. Okazuje się, że fuzje przynoszą widoczny spadek w nakładach na R&D i w liczbie patentów w firmach, które się połączyły. Co więcej, przynoszą też podobny efekt u bezpośrednich rywali. Oznacza to, że fuzje ograniczają innowacyjność firm farmaceutycznych.

Naukowcy spekulują, że może to wynikać z faktu, że gdy dochodzi do fuzji z rynku znika jeden konkurent, ograniczając presję na innowacje. Mniejsza konkurencja oznacza mniejszy nacisk na to, by szybciej wynaleźć nową terapię czy nowy lek. Czyli każda fuzja powoduje, że mamy mniejsze szanse na nowy antybiotyk (a potrzebujemy go coraz pilniej) czy nowe leki ratujące życie, czy choćby poprawiające jego komfort.

Haucap i Stiebel zwracają uwagę, że ich badania potwierdzają to, co wiadomo od dawna. Na takie ryzyko uwagę zwracała Komisja Europejska już przy okazji fuzji Glaxo Welcome i SmithKline Beecham w 2000 roku. Niemniej jednak do fuzji dopuszczono pomimo tego ryzyka.

Być może dzieje się tak, gdyż trudniej jest dokładnie określić spadki w innowacyjności niż skutki dla kieszeni pacjenta czy płatnika. Naukowcy zauważają jednak też, że jedną z przyczyn spadku innowacyjności po fuzjach może być fakt, że firmy farmaceutyczne często przejmują mniejsze firmy, które pracują nad nowymi terapiami, mogącymi być w przyszłości zagrożeniem dla ich pozycji rynkowej. Czyli pozbywają się konkurentów nim ci staną się poważną konkurencją. Odbija się to negatywnie na pracach badawczych.

Sytuacja może się jednak zmienić. Przy okazji fuzji Pfizera i Hospiry Komisja Europejska zaakceptowała połączenie dopiero wtedy, gdy Pfizer zgodził się na sprzedanie praw do opracowanych przez Hospirę terapii (w obrębie UE) innym podmiotom. W ten sposób UE miała nadzieję zapobiec zatrzymaniu procesu badawczego nad podobną terapią w dziale R&D Pfizera.

W Polsce mamy wciąż kilka firm farmaceutycznych niezależnych od wielkich koncernów. Zapewniają one, że pracują również nad własnymi preparatami. Miejmy nadzieję, że jeżeli będą chciały się one łączyć, to regulatorzy polskiego rynku wezmą pod uwagę wyniki badań niemieckich naukowców.

Kiedy zapowiadane są fuzje korporacji, to zazwyczaj myśli się o tym, ile trzeba zapłacić za akcje przejmowanej firmy, ile się zaoszczędzi dzięki efektowi synergii i ile osób trzeba zwolnić. Z kolei regulatorzy rynku (jak polski UOKiK) myślą nad tym, jakie będą efekty fuzji dla konkurencji na rynku i interesów konsumentów. Okazuje się jednak, że wypadałoby też badać jeszcze jeden czynnik.

Niemieccy naukowcy – Justus Haucap i Joel Stiebel z Uniwersytetu Heinricha Heinego w Düsseldorfie przeanalizowali 65 przypadków łączenia się firm farmaceutycznych, które były brane pod lupę przez Komisję Europejską (i innych regulatorów rynku). Ich celem było sprawdzenie, jak fuzje wpływają na ogólne nakłady na badania i rozwój (czyli na R&D od angielskiego Research and Development) i ilość patentów będących wynikiem nakładów na R&D. Badali nie tylko łączące się firmy, ale także ich rywali i używali tych samych modeli ekonomicznych, których używa Komisja Europejska badając potencjalne skutki fuzji dla rynku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika