Banki udzieliły w tym czasie 46,5 tys. kredytów mieszkaniowych na łączną kwotę 10,058 mld zł., co oznacza w porównaniu do I kwartału 2015 roku wzrost wartości nowo udzielonych kredytów hipotecznych o 12 proc., a pod względem liczby o 10,28 proc. Był to po części efekt utrzymującego się wyjątkowo niskiego oprocentowania kredytów złotowych, jak i atrakcyjnie niskich cen mieszkań.

- Poprawa sprzedaży w drugim kwartale jest zjawiskiem sezonowym, chociaż w tym roku to ożywienie jest silniejsze niż w poprzednich latach – ocenia Jacek Furga, przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości Związku Banków Polskich.

Pojawił się również nowy czynnik. Inwestycja w nieruchomości stają się nie tylko bardziej rentowne niż lokata bankowa. Analiza portfela nowo udzielonych kredytów pod względem wysokości wskaźnika LtV i okresu spłaty potwierdza dostosowanie się banków do wymogów Rekomendacji S. Nie potwierdza jednocześnie pojawiających się obaw, jakoby wymóg wkładu własnego stanowił ograniczenie w dostępie do kredytu hipotecznego. Ponad 52 proc. nowo udzielonych kredytów nie przekracza 50 proc. wartości nabywanej nieruchomości. Średnia wartość udzielanych kredytów hipotecznych stabilizuje się na poziomie 210 tys. złotych. Po pierwszym półroczu 2015 roku łączna wartość zadłużenia polskich gospodarstw domowych z tytułu kredytów hipotecznych wyniosła 374 mld zł, co oznacza wzrost w ujęciu nominalnym o 9 proc. Wiosenne ożywienie odnotowano również na rynku nieruchomości mieszkaniowych. W II kwartale tego roku wydano pozwolenia na budowę 48 tys. mieszkań, co oznacza wzrost o 25 proc. w porównaniu do poprzedniego kwartału.