Składka zdrowotna w górę. Rząd chce uzasadnić podwyżkę walką z koronawirusem
Gra w otwarte karty
Propozycja FPP ma wyjść naprzeciw rządowym planom zwiększania finansowania służby zdrowia, która mocno ucierpiała w czasie epidemii koronawirusa. Z nieoficjalnych informacji płynących od władzy wynika bowiem, że rozważane są różne warianty zwiększenia tych nakładów: podatek od reklam, zwiększenie danin od najbogatszych czy zmiany w zasadach oskładkowania mikroprzedsiębiorców.
– Nie możemy się zgadzać na podnoszenie obciążeń pracodawców, nie znając całości planów rządu. Wsparcie finansowe systemu ochrony zdrowia jest bardzo ważne i jako pracodawcy widzimy jego potrzebę. Jednak, aby odpowiedzialnie podchodzić do ochrony miejsc pracy w warunkach pandemii, która nie słabnie, musimy rozmawiać całościowo. Apelujemy więc do pana premiera, by rozmawiał ze środowiskiem biznesu o pakiecie planowanych działań, a nie zmuszał nas do recenzowania pojedynczych jego pomysłów. Szczególnie gdy nie wiemy, jakie jeszcze dodatkowe obciążenia są planowane – komentuje Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan.
– Nie budzi chyba najmniejszych wątpliwości, że trzeba zwiększyć nakłady na ochronę zdrowia – dodaje Beata Małecka-Libera, senator Koalicji Obywatelskiej, przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia. – Zacznijmy budować prawdziwy system ochrony zdrowia, w którym Polacy będą mieli dostęp nie tylko do szpitali, ale także do profilaktyki nowotworowej czy chorób układu krążenia, tak by zapobiegać chorobom, a nie leczyć ich skutki. Sporym problemem jest także to, że wielu ozdrowieńców, wyleczonych z Covid-19, po powrocie ze szpitala do domu nie ma sił, mają kłopoty z wydolnością krążeniową, a w konsekwencji nie są zdolni do pracy ani normalnego funkcjonowania.
Dodatkowe ubezpieczenie
Federacja proponuje także rozwinięcie pomysłu na podwyżkę składek poprzez stworzenie możliwości dodatkowego ubezpieczenia dającego prawo do ekstraświadczeń. Przystąpienie do dobrowolnego Pracowniczego Planu Zdrowotnego, z możliwością rezygnacji z dodatkowego ubezpieczenia w każdej chwili, dawałoby prawo do dodatkowego leczenia onkologicznego i kardiologicznego, z gwarancją maksymalnego okresu oczekiwania na konsultacje u specjalistów. Wpływy ze składek na poziomie 0,75 proc. wynagrodzenia pracownika miałyby trafiać do towarzystw ubezpieczeń wzajemnych zarządzanych lokalnie przez samorządy.
TUW mogłyby, w zamian za dodatkową składkę, oferować szerszą ofertę usług zdrowotnych.