Dane osobowe a program 500 plus

Sektorowi publicznemu może być trudno łączyć obowiązki ustawowe z wymogami ustawy o ochronie danych osobowych.

Publikacja: 01.03.2016 05:00

Dane osobowe a program 500 plus

Foto: 123RF

Nowo uchwalona ustawa o pomocy państwa w wychowaniu dzieci (tzn. 500+) nie tylko zajęła się kwestiami dodatku na drugie i kolejne dziecko, ale także wprowadziła dwie istotne zmiany do ustawy o ochronie danych osobowych. Ku zaskoczeniu ekspertów z obszaru prywatności, ustawa 500+ zmieniła podstawowe zasady dotyczące administratora danych w przypadku jednostek państwowych i samorządowych. Zgodnie z nowo dodanym do ustawy o ochronie danych osobowych art. 23 ust. 2a organy państwowe i samorządowe oraz państwowe i komunalne jednostki organizacyjne będą uznawane za jednego administratora danych, jeżeli przetwarzanie danych służy temu samemu interesowi publicznemu.

Abstrahując od wątpliwości interpretacyjnych, czym jest interes publiczny, powstaje problem związany ze statusem odrębnych podmiotów publicznych zamienionych w jednego administratora danych. W miejsce dotychczasowych kilku administratorów, pod szyldem wspólnego interesu publicznego, pojawi się nieznany europejskiemu prawu ochrony danych, jeden wielopodmiotowy administrator danych.

Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim brak konieczności stosowania przepisów dotyczących udostępniania danych osobowych innemu administratorowi. Nie będzie już obowiązku oparcia się na przesłance upoważniającej do przekazania. Nie będzie także konieczności poinformowania osoby, której dane są przekazywane, że takie przekazanie ma miejsce.

Powstaje pytanie: który z organów uznawanych za jednego administratora ma wykonywać obowiązki informacyjne, który ma zgłaszać zbiór do rejestracji, który ma realizować uprawnienia podmiotów danych. W sprzeczności z dyrektywą 95/46 o ochronie danych osobowych, jak również z rozporządzeniem UE o ochronie danych osobowych, na którym kończą się właśnie prace, ustawą 500+ zniesiono także obowiązek zawierania umowy o powierzenie danych pomiędzy podmiotami państwowymi i samorządowymi. Przeciwko wprowadzonym zmianom wypowiedział się generalny inspektor ochrony danych osobowych, bezskutecznie żądając wykreślenia ich z projektu ustawy 500+.

Podobnie jak sektor prywatny jednostki państwowe i samorządowe podlegają ustawie o ochronie danych osobowych, z zastrzeżeniem, że jeśli przepis szczególny zawiera dalej idącą ochronę, będzie miał on pierwszeństwo. Organy publiczne muszą przestrzegać obowiązujących zakresie zasad ochrony danych osobowych, w tym dotyczących istnienia przesłanki, na podstawie której dochodzi do przetwarzania danych. W większości przypadków dla podmiotów publicznych będzie to przepis ustawy. Konieczne jest także przestrzeganie zasady adekwatności, zezwalającej przetwarzać dane jedynie proporcjonalnie do zamierzonego celu. Państwowy czy samorządowy administrator ma także obowiązki w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa danych, rejestracji zbiorów, a także obowiązki informacyjne względem podmiotu danych.

Administracja publiczna przetwarza dane obywateli na masową skalę. W szkolnictwie, służbie zdrowia, urzędach skarbowych, wydziałach komunikacji, urzędach stanu cywilnego, policji, sądach, ZUS itd. Można wymieniać bez końca. W olbrzymiej części są to dane wrażliwe dotyczące np. zdrowia czy karalności. Stąd też od jednostek publicznych oczekiwana jest najwyższa staranność w obszarze ochrony danych osobowych. Rzeczywistość wygląda jednak różnie. Znane są głośnie wycieki danych, jak choćby dotyczące listy kieleckich antyterrorystów, w sierpniu ubiegłego roku. Zeszłoroczni uczestnicy poznańskiego półmaratonu otrzymali adresy e-mail wszystkich współmaratończyków. Inne przypadki dotyczyły wycieku danych przedszkolaków w jednym z miast powiatowych, danych osób głosujących w sprawie budżetu obywatelskiego czy danych z powiatowego urzędu pracy. Jaskrawym przykładem naruszenia było opublikowanie na stronie jednego ze szpitali psychiatrycznych listy pacjentów „zmarłych lub wypisanych" przy okazji wezwania do odbioru depozytów.

Jednostki publiczne coraz chętniej korzystają także z najnowszych technologii w przetwarzaniu danych osobowych. Nie bez powodu już jakiś czas temu GIODO opublikował tzn. Dekalog Chmuroluba skierowany do administracji publicznej, zawierający wytyczne dotyczące korzystania z chmury obliczeniowej, w której przetwarzane będą dane osobowe.

Według ostatniego sprawozdania GIODO w 2014 r. wpłynęło 249 skarg dotyczących sektora administracji publicznej, 51 skarg dotyczących oświaty i 47 skarg w sektorze dotyczącym służby zdrowia. To oczywiście dużo mniej niż w sektorze prywatnym, ale pokazuje, że cały czas przetwarzanie danych osobowych w instytucjach publicznych jest problemem.

Ewa Kurowska-Tober, partner w kancelarii DLA Piper, kieruje działem prawa własności intelektualnej i nowych technologii

Nowo uchwalona ustawa o pomocy państwa w wychowaniu dzieci (tzn. 500+) nie tylko zajęła się kwestiami dodatku na drugie i kolejne dziecko, ale także wprowadziła dwie istotne zmiany do ustawy o ochronie danych osobowych. Ku zaskoczeniu ekspertów z obszaru prywatności, ustawa 500+ zmieniła podstawowe zasady dotyczące administratora danych w przypadku jednostek państwowych i samorządowych. Zgodnie z nowo dodanym do ustawy o ochronie danych osobowych art. 23 ust. 2a organy państwowe i samorządowe oraz państwowe i komunalne jednostki organizacyjne będą uznawane za jednego administratora danych, jeżeli przetwarzanie danych służy temu samemu interesowi publicznemu.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Słynny artykuł o zniesławieniu ma zniknąć z kodeksu karnego
Prawo karne
Pierwszy raz pseudokibice w Polsce popełnili przestępstwo polityczne. W tle Rosjanie
Podatki
Kiedy ruszy KSeF? Ministerstwo Finansów podało odległy termin
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Podatki
Ministerstwo Finansów odkryło karty, będzie nowy podatek. Kto go zapłaci?
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO