George Weigel: Papież Jan Paweł II zaczął rewolucję

Początek końca europejskiego komunizmu nastąpił 2 czerwca 1979 roku, kiedy Jan Paweł II wyszedł z samolotu na lotnisku w Warszawie – podkreśla amerykański pisarz i teolog George Weigel w rozmowie z Jędrzejem Bieleckim.

Publikacja: 22.07.2013 22:42

Nie było „świętego przymierza” między Janem Pawłem II a Ronaldem Reaganem – twierdzi biograf papieża

Nie było „świętego przymierza” między Janem Pawłem II a Ronaldem Reaganem – twierdzi biograf papieża

Foto: AFP

„Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi! Tej ziemi!” – pamiętne słowa wypowiedziane przez Jana Pawła II na warszawskim placu Zwycięstwa nie były adresowane tylko do Polaków, ale do wszystkich narodów sowieckiego imperium. Jak szybko Kreml zorientował się, że ziemia, o której mówi papież, to także Rosja?

Niemal natychmiast. Zawsze uważałem za niezwykłe, że tymi, którzy najszybciej zrozumieli, iż wybór papieża Polaka potencjalnie zmieni kierunek historii świata, byli dwaj Rosjanie. Pierwszy to Aleksander Sołżenicyn, który od razu powiedział swojej rodzinie, że wybór Wojtyły to najważniejsze wydarzenie od wybuchu pierwszej wojny światowej – coś, co „zmieni wszystko”. A drugi to Jurij Andropow, ówczesny szef KGB. Dokumenty, które zostały odtajnione, pokazują, że w ciągu kilku tygodni od wyboru Wojtyły Andropow polecił opracować raport o jego potencjalnym wpływie na sytuację zarówno w krajach satelickich ZSRS, jak i na sam Związek Sowiecki. A to sugeruje, że Andropow orientował się w sympatii, jaką nowy papież żywił zarówno względem Litwy, jak i Ukrainy. Od razu zaczęto też wprowadzać program mający ograniczyć wpływ Jana Pawła II na sytuację międzynarodową. Chodziło o to, aby przedstawić w zachodniej prasie Wojtyłę jako niebezpiecznego ekstremistę, zagrożenie dla światowego pokoju.

Czy kulminacją tych starań była próba zamachu na papieża przy współpracy z bułgarskimi służbami specjalnymi?

Nie wydaje mi się, aby w przewidywalnej przyszłości pojawił się jasny obraz łańcucha zdarzeń prowadzących do próby zamachu na Jana Pawła II z 13 maja 1981 roku. Nawet gdyby doszło do jakichś radykalnych zmian w Moskwie, wątpię, abyśmy znaleźli w archiwach KGB dokument podpisany przez Leonida Breżniewa lub Jurija Andropowa, który brzmiałby jak z dramatu T.S. Eliota „Morderstwo w katedrze”: „Czy ktoś w końcu usunie tego natrętnego księdza?”. Takie rzeczy najprawdopodobniej nigdy nie zostały zapisane na papierze. Jednak powiązania bułgarskich służb bezpieczeństwa z Mehmetem Alim Agcą są jasne i udokumentowane. A bułgarskie służby bezpieczeństwa nie zmieniłyby nawet marki kawy w swoich biurach bez zgody KGB. Zresztą to władze sowieckie najbardziej skorzystałyby na udanym zamachu na papieża. Miałby on przecież miejsce niemal jednocześnie ze śmiercią kardynała Wyszyńskiego – sowieckie służby bezpieczeństwa wiedziały o jego stanie zdrowia. Tak więc poszlaki pokazują, że Związek Sowiecki nie był neutralnym świadkiem tej sprawy.

Wątpię, aby Jan Paweł II kiedykolwiek się łudził, że poprzez prawosławie można przekształcić ustrój ZSRS w taki sam sposób, w jaki udało się to uczynić dzięki katolikom w Polsce

Czy Jan Paweł II próbował poprzez Cerkiew prawosławną doprowadzić do zmiany systemu politycznego w ZSRS, tak jak to było w Polsce dzięki Kościołowi katolickiemu?

Próba Jana Pawła II zbliżenia z rosyjską Cerkwią prawosławną, a raczej do wiernych prawosławnych, była integralną częścią jego kampanii na rzecz pojednania między zachodnim i wschodnim chrześcijaństwem, by Kościół ponownie „oddychał oboma płucami”. Papież był jednak zbyt roztropny, by nie wiedzieć, że przywódcy rosyjskiej Cerkwi prawosławnej są po prostu przybudówką KGB. To tworzyło problemy nie do przezwyciężenia przez cały jego pontyfikat, także wtedy gdy Związek Sowiecki upadł, a KGB formalnie przestało istnieć. Wątpię więc, aby Jan Paweł II kiedykolwiek się łudził, że poprzez prawosławie można przekształcić ustrój ZSRS w taki sam sposób, w jaki udało się to uczynić dzięki katolikom w Polsce.

Jak szybko Jan Paweł II zdał sobie sprawę, że Związek Sowiecki znajduje się u progu rozpadu? Czy od początku taki właśnie stawiał sobie cel?

Jan Paweł II nie był przywódcą politycznym, nie zakładał więc, że celem Watykanu czy strategii Kościoła katolickiego jest dezintegracja ZSRS. Był pasterzem, który postanowił zrobić wszystko, aby bronić praw ludzi, gdziekolwiek by żyli. Doprowadził jednak w ten sposób do rewolucji w świadomości społecznej, która na koniec doprowadziła do zmiany systemu politycznego i oddała ludziom wolność. I z pewnością z takiego wyniku był zadowolony.

W dzisiejszych czasach wielu ma skłonność do marginalizowania roli Kościoła i papieża w upadku komunizmu. To jest prawdopodobnie odzwierciedlenie tendencji zmierzającej do stworzenia w Europie „pustego placu publicznego” – kontynentu, w którym przekonania religijne są sprawą prywatną i pozostają na marginesie życia publicznego. Tej tendencji rzuca wyzwania najwybitniejszy amerykański historyk zimnej wojny, profesor uniwersytetu Yale John Lewis Gaddis. Gaddis nie jest katolikiem. Nie hołduje żadnej politycznej czy religijnej tezie. A jednak w swojej „Nowej historii zimnej wojny” pisze jednoznacznie, że początek końca europejskiego komunizmu nastąpił 2 czerwca 1979 roku, kiedy Jan Paweł II wyszedł z samolotu na lotnisku w Warszawie. Zarówno Gaddis, jak i ja uważamy, że ostatnia faza zimnej wojny była zjawiskiem złożonym, jak zresztą każde wielkie wydarzenie historyczne. Ale obaj zgadzamy się także, że nie da się wytłumaczyć, dlaczego „rok 1989” nastąpił właśnie w 1989 roku i w jaki sposób to się zdarzyło bez pełnego uznania roli Jana Pawła II i Kościoła katolickiego.

Czy istniało, jak przekonuje Carl Bernstein, „święte przymierze” między Ronaldem Reaganem i Janem Pawłem II na rzecz rozbicia bloku wschodniego?

Carl Bernstein od 20 lat opowiada te bzdury i doprawdy nie rozumiem, dlaczego wciąż bierze się go na poważnie. Przez to, że w rolę Bernsteina wcielił się Dustin Hoffman, nie oznacza, że jest on wiarygodnym źródłem wiedzy o Watykanie czy o sprawach międzynarodowych. W mojej dwutomowej biografii Jana Pawła II udowodniłem, że nie było „świętego przymierza” między papieżem a Ronaldem Reaganem, choć była wspólna wizja możliwych zmian i wspólne zobowiązanie do ich forsowania. Gdy zaś idzie o przekazywanie przez Amerykanów danych wywiadowczych, o których mówi Bernstein, Jan Paweł II wiedział o wiele więcej o tym, co dzieje się, powiedzmy w Polsce, niż CIA czy jakakolwiek inna amerykańska agencja wywiadowcza kiedykolwiek mogła wiedzieć.

W grudniu ’89 Michaił Gorbaczow został przyjęty na audiencji przez Jana Pawła II. Przedstawiając papieża swojej żonie, nazwał go „największym autorytetem naszych czasów”. Kiedy Gorbaczow przekonał się do Karola Wojtyły?

Gorbaczow doceniał Jana Pawła II, bo był on Słowianinem, który zdobył wyjątkowy autorytet na świecie. Gorbaczow był zresztą przyzwoitym człowiekiem. Należał do innej generacji niż Breżniew, Andropow i Czernienko, którzy byli produktami traumy wielkich czystek z lat 30. To dzięki temu Gorbaczow mógł powiedzieć przywódcom Układu Warszawskiego w 1986 roku, że muszą polegać wyłącznie na sobie: jeśli znajdą się w kłopotach, sowieckie czołgi nie przyjadą z odsieczą, jak to było w Niemczech Wschodnich w 1953 roku, na Węgrzech w 1956 roku i w Czechosłowacji w 1968 roku. Jednak Gorbaczow pozostawał komunistą, choć zreformowanym, aż do rozpadu Związku Sowieckiego w 1991 roku. Nie sądzę, aby Jan Paweł II podzielał jego ideę „zreformowanego komunizmu”, bo wiedział, że fundamentalnym defektem komunizmu było fałszywe spojrzenie na osobę ludzką. Naprawienie tego defektu oznaczało koniec komunizmu, a nie jego reformę.

Czy w innych krajach bloku wschodniego, np. na Węgrzech, Jan Paweł II także odegrał znaczącą rolę w obaleniu komunizmu?

Wszystko wskazuje na to, że wpływ Jana Pawła II na ewolucję Litwy był o wiele większy niż Węgier. Na Węgrzech reżim sam się przekształcił i wątpię, aby Kościół odegrał znaczącą rolę w tym „dobrowolnym” przekształceniu. Na Litwie zaś wybór polskiego papieża i jego gesty solidarności z prześladowanym Kościołem w tym kraju (jak wysłanie z misją kardynała do Ostrej Bramy) z pewnością pomogły wzmocnić Litewski Komitet na rzecz Obrony Praw Wierzących – wyjątkową organizację podziemną, która ma w swoim dorobku najdłużej nieprzerwanie wydawany samizdat w ZSRR, „Kronikę Kościoła katolickiego na Litwie”. Wielu przywódców katolickiej opozycji na Litwie osobiście potwierdziło mi znaczenie, jakie miał dla nich przykład Jana Pawła II w utrzymaniu oporu wobec Sowietów, nawet w więzieniu. Jednym z nich był arcybiskup Kowna Sigitas Tamkevicius, więzień gułagu i przywódca Komitetu na rzecz Obrony Praw Wierzących.

George Weigel jest amerykańskim pisarzem, teologiem, znawcą myśli Jana Pawła II. Napisał najlepiej sprzedającą się biografię polskiego papieża pt. „Świadek nadziei”

Pełna wersja rozmowy w najnowszym numerze „Uważam Rze Historia”, od czwartku w kioskach

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!