Materiał powstał we współpracy z Totalizatorem Sportowym

– Totalizator Sportowy powstał dokładnie 70 lat temu. Głównym jego zadaniem było wtedy zebranie funduszy na odbudowę i remonty infrastruktury sportowej po zniszczeniach wojennych. W nazwie mamy więc sport, ale dziś jesteśmy na Zamku Królewskim w Warszawie, bo od zawsze wspieramy i kulturę – mówiła w piątek, podczas gali z okazji 70-lecia spółki, Beata Stelmach, prezes zarządu Totalizatora Sportowego, który powołano do życia w 1955 roku. Przypomniała, że w latach 70. XX wieku zorganizowano dodatkowe zakłady Toto-Lotka (obecnej gry Lotto), z których dochód przeznaczono właśnie na odbudowę Zamku Królewskiego w stolicy.

– Jako Totalizator Sportowy jesteśmy mecenasem wielu obiektów kultury, do których należy właśnie Zamek Królewski w Warszawie, ale też m.in. Zamek Królewski na Wawelu oraz muzea narodowe w Warszawie i Krakowie – dodała prezes Stelmach.

Do wspólnej historii Zamku Królewskiego w stolicy i Totalizatora Sportowego odniosła się też prof. dr hab. Małgorzata Omilanowska, dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie.

– Musimy mieć zawsze w świadomości to, że powstaliśmy dzięki naszemu społeczeństwu. To były świadome decyzje naszych rodaków. To dzieło wszystkich Polaków, naszych ojców i dziadów. A Totalizator Sportowy odegrał w odbudowie naszego zamku rolę systemową. Towarzyszy on zamkowi od początku, nastał przed pierwszym dyrektorem obiektu. „Lotek”, bo tak go po prostu nazywamy, to nasz przyjaciel. I to jest dla nas najważniejsze – wyjaśniała prof. Omilanowska.

– 70-lecie istnienia Totalizatora Sportowego to wielkie święto sportu i kultury, bo to dwa filary naszej misji. To ciągłe angażowanie się w te dwie sfery, ale to nie tylko sport i kultura, to także swego rodzaju wspólnota. Angażujemy się w trudne sytuacje społeczne. Przykładem jest ubiegłoroczna powódź, po której dzięki specjalnym zakładom mogliśmy pomóc w odbudowie zalanych obiektów sportu i kultury – mówił Józef Banach, przewodniczący rady nadzorczej Totalizatora Sportowego.

Zmiana nazwy?

Podczas gali z okazji 70-lecia istnienia Totalizatora Sportowego odbył się też panel dyskusyjny pt. „70 lat wsparcia polskiej gospodarki i kapitału społecznego”. Dyskusja zaczęła się nieco żartobliwie, gdyż Marta Cienkowska, minister kultury i dziedzictwa narodowego, w uznaniu zasług spółki dla kultury zaapelowała o zmianę jej nazwy. – Uważam, że obecna nazwa jest nieco dyskryminująca, gdyż środki przekazywane na kulturę przez Totalizator Sportowy są ogromne, to 400 mln zł rocznie. Oznacza to, że nasze samorządowe instytucje kultury funkcjonują dzięki nim. To wsparcie wszystkich obszarów działania resortu. To edukacja, film, teatr, muzyka, kultura cyfrowa, inwestycje. To niezwykle ważne. Dzięki temu możemy wspierać inwestycje lokalne – argumentowała minister Cienkowska. – Współpraca się nam układa, mamy wspólne cele – dodała Marta Cienkowska, wskazując, że wyzwanie, z którym mierzy się aktualnie resort kultury, to edukacja medialna i przeciwdziałanie dezinformacji, a drugi obszar będący przedmiotem troski to wsparcie najmniejszych ośrodków kultury, np. świetlic wiejskich. Jak przyznała minister Cienkowska, resortowi trudno jest do nich dotrzeć, ale chce to zrobić. W jej ocenie to także duży potencjał sprzedażowy dla działalności Totalizatora Sportowego.

O innym ważnym aspekcie wsparcia kultury przez spółkę przypomniał dr Aleksander Laskowski, rzecznik prasowy Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina. – Teraz codziennie recitale chopinowskie odbywają się w pawilonie Polski na Światowej Wystawie Expo w japońskiej Osace. Wkrótce, bo już 2 października, rozpocznie się tegoroczny Konkurs Chopinowski. W Polsce granie muzyki Chopina to sport narodowy, a konkurs w Warszawie to swoista olimpiada muzyki. Wspierając nas, Totalizator Sportowy rozbudza w społeczeństwie zdrowe emocje, wspólnie emocjonujemy się tym, kto zagra najlepiej i wygra – mówił Laskowski.

Pochwał Totalizatorowi Sportowemu nie szczędził też minister sportu i turystyki Jakub Rutnicki. – Dziękuję za te lata i dziesiątki miliardów złotych, które trafiły na inwestycje i akcje aktywizujące. Cieszę się, że ta współpraca tak wygląda. Wielki sport rodzi się w małych miejscowościach i małych klubach. Wyzwania są wielkie. Zagrożenia to otyłość, uzależnienia cyfrowe. Trzeba aktywizować dzieci i młodzież. Chcemy też zwiększyć stopień nasycenia kraju boiskami – orlikami – który teraz wynosi 65 proc. – mówił minister Rutnicki, wskazując, że we wspólnych działaniach Totalizatora Sportowego i resortu sportu należy wykorzystać potencjał sportowców i mobilizować związki sportowe. Przypomniał też o wybitnych sportowcach będących ambasadorami marki LOTTO. Odnosząc się do propozycji minister kultury dotyczącej potencjalnej zmiany nazwy spółki, minister sportu zaproponował przemianowanie jej na Kulturalny Totalizator Sportowy.

Galę z okazji 70-lecia Totalizatora Sportowego zaszczycili swoją obecnością trzej byli premierzy RP:

Galę z okazji 70-lecia Totalizatora Sportowego zaszczycili swoją obecnością trzej byli premierzy RP: Jan Krzysztof Bielecki, Waldemar Pawlak i Jerzy Buzek

Służewiec odżywa

Z kolei Wojciech Wojtyra, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW), przypomniał, że to Totalizator Sportowy w 2008 roku uratował wyścigi konne w Polsce, angażując się w renowację terenu Toru Wyścigów Konnych na warszawskim Służewcu. – Już poprzedni sezon w 2007 roku był zagrożony, ale Totalizator Sportowy wydzierżawił teren i rozpoczął jego rewitalizację. To miejsce powinno być otwarte, powinniśmy wrócić do dawnych tradycji. Musimy działać wspólnie także z prezydentem Warszawy, aby tor był otwarty dla warszawiaków – przypominał i apelował Wojtyra. – Jako Totalizator Sportowy jesteście dla MRiRW prawdziwym przyjacielem. W tym roku decyzją pani prezes zwiększono nagrody dla hodowców koni o 2 mln zł, do 10 mln zł – dodał przedstawiciel resortu rolnictwa. Beata Stelmach przypomniała, że już 28 września odbędzie się Wielka Warszawska i wtedy wszyscy chętni będą mogli zobaczyć, jak wygląda jeden z najważniejszych dni w kalendarzu wyścigowym na Służewcu.

70 obiektów i 70 AED na 70-lecie

Nie zabrakło też informacji o fundacjach spółki. – Fundacje stanowią ważny element działania Totalizatora Sportowego. Odpowiadają na zapotrzebowanie społeczeństwa. Wspieramy zdrowy styl życia wśród dzieci i młodzieży, pomagamy potrzebującym. Ważny element naszej działalności to także edukacja. Wspieramy wiele potrzebujących osób. Tylko w ostatnich latach z naszej pomocy skorzystało 400 tys. dzieci i młodzieży, a 6 mln zł trafiło na tereny dotknięte ostatnią powodzią – wyliczał Marek Orzechowski, prezes Fundacji Totalizatora Sportowego oraz Fundacji LOTTO im. Haliny Konopackiej. – Na nasze 70-lecie chcemy ufundować 70 urządzeń AED (przyp. red. – automatyczny defibrylator zewnętrzny) w remizach strażackich. 11 z nich już działa – dodał Orzechowski.

– Na 70 lat chcemy też sfinansować 70 obiektów kultury i sportu. 15 września to start akcji skierowanej do naszych graczy pod hasłem „Gdy grasz, wszystko gra!”. Akcja będzie wsparta szeroką kampanią promocyjną, której twarzą będzie nasz najbardziej znany ambasador i polski sportowiec Robert Lewandowski. Takich obiektów kultury i sportu chcemy dofinansować 70 na nasze 70-lecie – zapowiedział z kolei Szymon Gawryszczak, członek zarządu Totalizatora Sportowego.

Najbliższa przyszłość

– 70 lat to długi okres. Wiele wydarzeń tak krajowych, jak i lokalnych nie odbyłoby się bez naszego wsparcia. Tych pieniędzy nie byłoby jednak, gdyby nie taki, a nie inny model funkcjonowania Totalizatora Sportowego. To monopol państwa. Trzeba to podkreślać. Dzięki naszym graczom odprowadzane są środki na: sport, kulturę, tor na Służewcu. Dzięki monopolowi możemy zapewnić naszym graczom bezpieczeństwo, także w jedynym legalnym kasynie w internecie. Weryfikujemy tam źródło pochodzenia pieniędzy oraz wiek grającego. Jesteśmy firmą technologiczną. Używamy najbardziej zaawansowanych technologii na świecie. Będąc jedynym podmiotem na rynku, jesteśmy w stanie to wszystko zapewnić. Razem z Komisją Nadzoru Finansowego, Związkiem Banków Polskich i sektorem bankowym wprowadzamy takie narzędzia, że gracze, którzy chcą korzystać z bezpiecznej rozrywki, powinni kierować się do nas – podkreśliła Beata Stelmach. – Nasza przyszłość to inwestycje w technologie, zatrudnianie najlepszych pracowników. To dzięki nim możemy świadczyć usługi najwyższej jakości – dodała szefowa Totalizatora Sportowego. —Artur Osiecki

Materiał powstał we współpracy z Totalizatorem Sportowym