Zrobiłem to dla żołnierzy

Czuję się źle. Mam tylko nadzieję, że wkrótce wszyscy otrzeźwieją. Kurz bitewny opadnie, a wygra wojsko. Wtedy poczuję się zwycięzcą. Bo to, co zrobiłem, zrobiłem dla moich żołnierzy – mówi generał Waldemar Skrzypczak w rozmowie z "Rzeczpospolitą"

Publikacja: 21.08.2009 04:05

Wzburzenie narastało we mnie od dłuższego czasu. Wielokrotnie dobijałem się o lepszy sprzęt. Szukałe

Wzburzenie narastało we mnie od dłuższego czasu. Wielokrotnie dobijałem się o lepszy sprzęt. Szukałem różnych sposobów na to, by coś zmienić. Bez skutku. Opór był nie do przebicia – mówi gen. Waldemar Skrzypczak

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

[b]RZ: Jest pan jeszcze dowódcą Wojsk Lądowych? [/b]

[b]Gen. Waldemar Skrzypczak:[/b] Na ręce mojego przełożonego, szefa Sztabu Generalnego, wysłałem pocztą wojskową dokument z prośbą o dymisję. Rano będzie na jego biurku. Potem trafi do ministra obrony narodowej. Tak to wygląda w sensie formalnym. A oznacza, że odchodzę z armii.

[b]Definitywnie? [/b]

Tak. Definitywnie!

[b]Już wczoraj dowiedzieliśmy się, że pana decyzja jest konsekwencją słów ministra Bogdana Klicha. Zapytam wprost. Szef MON skłamał, mówiąc, że w rozmowie z nim uznał pan swój błąd i wyraził skruchę? [/b]

Nie chcę mówić, że minister skłamał, ale jego wypowiedź, że przyznaję się do błędu, jest manipulacją i nadużyciem. Powtórzę to jeszcze raz – w Leźnicy Wielkiej, żegnając kpt. Daniela Ambrozińskiego, powiedziałem wiele gorzkich słów pod adresem wojskowych biurokratów.

W środę rozmawiałem o tym z ministrem Klichem. Przyznałem, że może czas i miejsce nie były najlepsze, ale ze swoich słów i zarzutów się nie wycofałem i nadal je podtrzymuję.

[b]Jak wyglądała ta rozmowa? [/b]

Wydawało mi się, że to była rozmowa dwóch partnerów, którzy mówią podobnym językiem i szukają wyjścia z trudnej sytuacji.

[b]Minister przyznał panu rację? [/b]

W wielu punktach tak. Sądziłem, że mnie zrozumiał. A okazało się, że to gra.

[b]Minister Klich, zaraz po pana ataku na wojskowych biurokratów, powiedział: „Gen. Skrzypczak mógł wielokrotnie powiedzieć mi o tych sprawach, a z tego prawa nie skorzystał”. Informował pan ministra o problemach? [/b]

Tak i są na to dokumenty. Mam tylko nadzieję, że nikt nie podejmie teraz próby ich likwidacji czy niszczenia. Te dokumenty zostały zebrane. Są do dyspozycji tych, którzy przejawią zainteresowanie. Wczoraj część z nich osobiście skierowałem do Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Chcę, by służby sprawdziły zasadność kilku ostatnich zakupów dokonanych przez wojsko. Chodzi o zakup mostów i karetek sanitarnych. Czy taki sprzęt był akurat w tym momencie w armii niezbędny?

[b]Czuje się pan wygrany czy przegrany? [/b]

To trudne pytanie. Czuję się źle. Mam tylko nadzieję, że wkrótce wszyscy otrzeźwieją. Kurz bitewny opadnie, a wygra wojsko. Wtedy poczuję się zwycięzcą. Bo to, co zrobiłem, zrobiłem dla moich żołnierzy. Minister Klich zarzucił mi, że mówię „moje wojsko” i że takie stwierdzenie jest nieuprawnione. Ale ja się z tym wojskiem identyfikuję. Kiedy mówię, że to jest moje wojsko, to podkreślam moją szczególną więź z żołnierzami.

Nie zrodziła się ona w cieniu gabinetów, salonów czy na bankietach. Zrodziła się na poligonach, misjach, na polu walki.

[b]Może jednak pan przesadził? [/b]

To nie były emocje chwili. Wzburzenie narastało we mnie od dłuższego czasu. Wielokrotnie dobijałem się o lepszy sprzęt. Szukałem różnych sposobów na to, by coś zmienić. Bez skutku. Opór był nie do przebicia. Nie chciałem więcej, niż chcą moi żołnierze. A to nie były jakieś wydumane pomysły. Żołnierze oczekiwali, że coś zrobię. Co im miałem powiedzieć?

[b]Tego nie wiem, ale w demokracji jest zasada, że armią kieruje władza cywilna. Złamał pan tę zasadę? [/b]

Nigdy nie kwestionowałem władzy ministra obrony nad wojskiem. Nie występowałem przeciw ministrowi Klichowi. Stanąłem w obronie żołnierzy. Ale rzeczywiście zarzuca mi się, że dokonałem zamachu na cywilną kontrolę nad armią. Dlatego, prosiłem fachowców, by dokonali analizy mojego wystąpienia. Według nich nie ma o tym mowy. W moich słowach nie było polityki. Ale politycy zrobili z tego sprawę polityczną. To wielkie nadużycie. Może ci panowie poczuli się dotknięci moim wystąpieniem. Przedstawiłem im konkretne zarzuty. Przecież to oni nic nie robili, a może nawet przyłożyli rękę do tego, że w wojsku mamy mało wydajną, rozbudowaną biurokrację i siermiężny system zakupów.

[b]Ma pan żal do polityków? [/b]

Powiem tak, mój kolega szef Sztabu Generalnego Wielkiej Brytanii gen. Richard Dannatt wystąpił publicznie z podobnymi zarzutami i znalazł zrozumienie u brytyjskich polityków. Ktoś powiedział, że tam funkcjonuje dojrzała demokracja. Dlatego pytam, w jakiej ja funkcjonuję, skoro mojego brytyjskiego kolegi wysłuchano, a ja stałem się przedmiotem ataków polityków i zarzuca mi się zamach na demokrację.

[b]Pamięta pan tzw. Obiad Drawski (w 1994 r. generalicja na czele z gen. Tadeuszem Wileckim wystąpiła przeciw ówczesnemu ministerowi obrony Piotrowi Kołodziejczykowi)? Pytam, bo porównuje się pana wystąpienie do tamtych wydarzeń.[/b]

Pamiętam, byłem wtedy szefem sztabu dywizji w Legionowie. Znałem atmosferę tamtych dni. Ale nie wolno porównywać tych dwóch sytuacji. Tam było zbiorowe wypowiedzenie posłuszeństwa ministrowi, a ja nigdy tego nie zrobiłem.

[i]—rozmawiała Edyta Żemła[/i]

[b][ramka]Komentarz wideo Piotra Semki na [link=http://www.rp.pl/artykul/351670.html]tv.rp.pl[/link][/ramka][/b]

[b]RZ: Jest pan jeszcze dowódcą Wojsk Lądowych? [/b]

[b]Gen. Waldemar Skrzypczak:[/b] Na ręce mojego przełożonego, szefa Sztabu Generalnego, wysłałem pocztą wojskową dokument z prośbą o dymisję. Rano będzie na jego biurku. Potem trafi do ministra obrony narodowej. Tak to wygląda w sensie formalnym. A oznacza, że odchodzę z armii.

Pozostało 93% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!