Jak więc zachęcić młodych ludzi, żeby wybierali zawód biegłego rewidenta?
Jeśli myślimy o zachętach, to chyba nie ma tu jednej recepty. Dla każdego inny czynnik będzie tym na plus. Dla jednych taką zachętą będzie możliwość ciągłego rozwoju i doskonalenia, dla innych możliwość pracy z klientami z różnych sektorów czy branż. Jednak rozmawiając o zachętach, musimy też pamiętać o tym, co młodych do tego zawodu zniechęca. Są to z pewnością rosnące wymogi wobec audytorów i wysokie kary, liczne kontrole nadzorcy, częste i obszerne nowelizacje przepisów. Dla niektórych zwyczajnie ryzyko jest większe niż korzyści płynące z tej profesji.
Jak w audycie pomagają nowe technologie? Czy ich rola będzie dalej rosła i czy docelowo mogą zastąpić audytora? Czy zmierzamy w kierunku audytu w czasie rzeczywistym? Oczekiwania interesariuszy chyba coraz bardziej przesuwają się w kierunku dotyczącym obecnych wyników finansowych i perspektyw przedsiębiorstwa, a nie przeszłości – szczególnie w segmencie spółek giełdowych, gdzie rynek dyskontuje przyszłość.
Absolutnie tak. Nowe technologie to już codzienność w audycie od kilku lat i obserwujemy, że z roku na rok wykorzystanie nowoczesnych narzędzi rośnie. Wszystko po to, aby wykonywane zadania mogły być bardziej efektywne, ale i bezpieczne. Poprzez analizę dużych zbiorów danych audytor może ocenić wszystkie dane finansowe i nie korzystać z metod opartych na próbkowaniu. Jednak mimo wszystko człowiek, czyli biegły rewident, w całym procesie jest nieodzowny. Jego wiedza, doświadczenie, sceptycyzm i niezależny osąd mają kluczowe znaczenie dla całego badania.
Oczywiście trzeba powiedzieć, że rola biegłego rewidenta w procesie badania sprawozdań finansowych na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat znacznie się zmieniła. Nie oznacza to jednak, że może go zastąpić sztuczna inteligencja.
Jaka jest sytuacja finansowa firm audytorskich, czy nadal widać mocną presję na marże? Z jednej strony koszty firm audytorskich rosną i nieuchronne wydaje się podnoszenie cen za świadczone usługi, ale z drugiej strony w obliczu spowolnienia gospodarczego audytowane podmioty chyba niechętnie godzą się na wyższe ceny?