Przesyłki: PGP nie musi spełniać standardów takich, jak Poczta

Urząd Komunikacji Elektronicznej skontroluje wkrótce, czy  Polska Grupa Pocztową świadczy usługi zgodnie z wymogami prawa. Zawiadomienie o zamiarze wszczęcia kontroli UKE wysłał  w środę do PGP. Zgodnie z przepisami ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, UKE może rozpocząć czynności kontrolne nie wcześniej niż po 7 dniach od doręczenia przedsiębiorcy zawiadomienia o zamiarze wszczęcia kontroli.

- Do nas także docierają skargi na PGP i z pewnością miały one wpływ na decyzję o wszczęciu kontroli, lecz przede wszystkim chcemy sprawdzić, czy PGP świadczy usługi w sposób zgodny z przepisami Prawa pocztowego  – mówi Jacek Strzałkowski, rzecznik prasowy UKE.

Przypomina, że umowa między ministerstwem sprawiedliwości a PGP została zawarta na podstawie przepisów o zamówieniach publicznych, a nie ustawy – Prawo pocztowe. Ma to wpływ na zakres kontroli. Jej przedmiotem będzie działalność pocztowa PGP w zakresie objętym obowiązkiem wpisu do rejestru operatorów pocztowych (prowadzi go Prezes UKE) oraz pod kątem zapewnienia warunków niezbędnych dla wykonywania działalności pocztowej.

- Kontrola realizacji umowy na doręczanie przesyłek z sądów i prokuratur należy do podmiotów, które zawarły takie umowy z PGP – wyjaśnia Strzałkowski.

Nie sztuka zostać operatorem pocztowym

Prawo pocztowe stawia dość liberalne wymagania przedsiębiorcom, którzy chcą prowadzić działalność pocztową. Wystarczy wniosek i załączniki: regulamin świadczenia usług pocztowych, cenniki, dowód wniesienia opłaty skarbowej, oświadczenie dotyczące odpowiedzialności karnej za podane we wniosku dane.  Po uzyskaniu wpisu trzeba jednak spełnić konkretne wymogi wykonywania usług pocztowych. I UKE sprawdzi, czy PGP je spełnia. Jakie to wymogi?

Choćby zapewnienie warunków do przestrzegania tajemnicy pocztowej oraz bezpieczeństwa obrotu pocztowego na każdym etapie świadczenia usług (tj. od momentu przyjęcia przesyłki do doręczenia, poprzez etap sortowania, przemieszczania oraz doręczenie przesyłki adresatowi). Dotyczy to zarówno pracowników operatora pocztowego, jak i jego podwykonawców oraz agentów pocztowych.

- Sprawdzimy, czy PGP zapewnia odpowiednią sieć placówek i warunki to wykonywania w nich działalności pocztowej, skontrolujemy sposób obiegu przesyłek, miejsca ich składowania itp. Nie jest wykluczone, że kontrolerzy pojawią się w punktach wyznaczonych przez PGP do odbioru przesyłek – mówi Jacek Strzałkowski.

Tajemnica pocztowa na zawsze

Tajemnica pocztowa obejmuje nie tylko informacje przekazywane w przesyłkach pocztowych, ale także  informacje dotyczące realizowania przekazów pocztowych, dane dotyczące podmiotów korzystających z usług pocztowych oraz dane dotyczące faktu i okoliczności świadczenia usług pocztowych lub korzystania z tych usług. Do zachowania takich informacji w tajemnicy zobowiązany jest zarówno operator pocztowy, jak i inne osoby, które z racji wykonywanej działalności mają dostęp do tajemnicy pocztowej.

Naruszeniem obowiązku zachowania tajemnicy pocztowej będzie zatem nie tylko otwieranie zamkniętych przesyłek pocztowych lub zapoznawanie się z ich treścią, ujawnianie lub przetwarzanie informacji albo danych objętych tajemnicą pocztową,  ale już samo  umożliwianie osobom nieuprawnionym podejmowania działań mających na celu wykonywanie takich czynności. Ma to ogromne znaczenie, zwłaszcza, że obowiązek zachowania tajemnicy pocztowej jest nieograniczony w czasie. Zakończenie przez operatora pocztowego współpracy z punktem odbioru przesyłek lub doręczycielem nie zwalnia ich z tego obowiązku.

W przypadku stwierdzenia naruszenia Prezes UKE wydaje decyzję określającą rodzaj naruszeń oraz termin usunięcia nieprawidłowości. Prawo pocztowe przewiduje także możliwość nałożenia kary pieniężnej. Do  2 proc. swoich przychodów operator zapłaci wtedy,  gdy nie usunął stwierdzonych nieprawidłowości w terminie określonym w decyzji Prezesa UKE lub gdy naruszył obowiązek zachowania tajemnicy pocztowej.

Nie ma standardu, nie ma naruszenia

Na wyniki kontroli UKE trzeba będzie poczekać wiele tygodni. Nie będzie ona jednak panaceum na wszystkie problemy zgłaszane pod adresem nowego sposobu doręczania przesyłek sądowych czy prokuratorskich. Kontrolerzy  UKE prawdopodobnie nie zajmą się sprawdzeniem terminowości dostarczania przesyłek czy dostępnością punktów odbioru dla osób niepełnosprawnych.