Na wyrok klienci Amber Gold, uczestnicy tego pozwu grupowego, czekali 10 lat. Zarzucili oni Prokuraturze Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz i Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku zaniedbania w ściganiu twórców procederu Amber Gold. Chodziło o to, że nie postawiły one już w okresie od 22 stycznia 2010 r. do 17 sierpnia 2012 r. zarzutów członkom zarządu Amber Gold. Gdyby zrobiły bez zwłoki na początku 2010 r., gdy Komisja Nadzoru Finansowego zawiadomiła o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w działaniach tej spółki, zapewne zamknęłaby ona niezwłocznie działalność – jak to się stało w sierpniu 2012 r. W konsekwencji, poszkodowani uczestnicy tego pozwu zbiorowego, nie ulokowaliby pieniędzy w Amber Gold i nie ponieśliby strat.
Trzy lata temu Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił w większości roszczenia 206 osób, wskazując w uzasadnieniu, że źródłem bezprawności po stronie pozwanej było to, że rzeczywiste czynności śledztwa w sprawie Amber Gold podjęto ze znaczną zwłoką. SO nie podzielił natomiast stanowiska uczestników tego postępowania (powodów) i ich pełnomocników, adwokatów Tomasza Krawczyka i Marcina Szymańskiego, że stan bezprawności skutkujący odpowiedzialnością Skarbu Państwa zaistniał już w styczniu 2010 r., uznając, że dopiero rok później na skutek nieprawidłowych działań organów ścigania. Jak powiedział wtedy sędzia sprawozdawca Tomasz Gal, samo zgłoszenie zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa, poza szczególnymi przypadkami, nie skutkuje w praktyce natychmiastowym postawieniem zarzutów.
Co się stało z twórcami Amber Gold?
Przypomnijmy, że twórcom i szefom Amber Gold prokuratura postawiła pierwszy zarzut w sierpniu 2012 r. Ich sprawa też toczyła się ok. 10 lat, gdyż dopiero w maju 2022 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok, ustalając karę 11,5 roku więzienia dla Katarzyny P. (jest już na wolności) i utrzymał karę 15 lat więzienia dla Marcina P., którą w 2019 r. wydał gdański SO, a w październiku 2024 r. Sąd Najwyższy potwierdził.
Ten cywilny pozew zbiorowy poszkodowani złożyli w marcu 2015 r., gdyż taki ruch procesowy wymaga przygotowania, tym bardziej, że zawiera żądanie nie tylko potwierdzenia odpowiedzialności pozwanych, ale zasądzenia dla uczestników tego pozwu konkretnych kwot odszkodowania.
Radcowie Prokuratoria Generalnej, reprezentujący pozwanych (formalnie Skarb Państwa) mecenasi Maciej Szczerba i Marzena Witkowska, nie uznawali żądań uczestników pozwu, wskazując że ewentualne zaniechania prokuratury we wszczęciu śledztwa przeciwko kierownictwu Amber Gold nie stanowią adekwatnego związku z decyzjami klientów ponoszących ryzyko inwestycyjne w lokowaniu środków w Amber Gold i w efekcie z ich stratami.