Reklama
Rozwiń

Mało czasu na uwolnienie się od odziedziczonych długów

Wraz z mieniem, które dostaliśmy w schedzie, spadają na nas wszystkie długi pozostawione przez spadkodawcę. Wierzyciele mogą ściągnąć je także z naszego majątku

Aktualizacja: 02.05.2009 08:00 Publikacja: 02.05.2009 04:43

Możemy tego uniknąć przez przejęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza lub odrzucenie go. Inaczej grozi nam, że jeśli spadkodawca nie pozostawił majątku albo długi ciążące na nim przekraczają pozostałe po nim dobra, będziemy je musieli spłacić z własnej kieszeni.

Jeśli nie ma pewności, że wartość odziedziczonego majątku przewyższa długi zmarłego, warto rozważyć przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Powoduje to – wbrew potocznym skojarzeniom – że odpowiedzialność spadkobiercy jest ograniczona tylko do wartości ustalonego w inwentarzu stanu czynnego spadku, słowem – do jego rzeczywistej wartości. W razie prostego przyjęcia spadku zainteresowany ponosi odpowiedzialność za długi spadkowe bez żadnych ograniczeń i z całego swego majątku.

Oświadczenia o przyjęciu spadku – prostym albo z dobrodziejstwem inwentarza – można złożyć:

- przed sądem, także na rozprawie w toku rozpatrywania wniosku o stwierdzenie nabycia spadku,

- u notariusza.

Uwaga, na tę decyzję mamy tylko sześć miesięcy. W wypadku dziedziczenia ustawowego, czyli gdy nie ma testamentu, termin ten liczy się w praktyce od dnia śmierci spadkodawcy, a gdy jest testament – od dnia jego ogłoszenia. Trzeba pamiętać, że niezłożenie oświadczenia w tym terminie oznacza automatycznie proste przyjęcie spadku, a więc ze wszystkimi długami. Jeśli jednak spadkobierca jest małoletni albo ubezwłasnowolniony, to brak oświadczenia jest jednoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza.

Gdy dojdzie do przyjęcia prostego, wierzyciele zmarłego mogą ściągać jego długi także z majątku czy dochodów spadkobiercy. Jeśli spadkobierców jest kilku, odpowiadają za długi solidarnie. To oznacza m.in., że wierzyciel może wszcząć sprawę sądową obejmującą cały dług tylko przeciwko temu, który ma stałą pracę albo majątek, co daje szanse na wyegzekwowanie należności.

Drugim prawnym sposobem na uniknięcie odpowiedzialności za odziedziczone długi jest odrzucenie spadku. Także na tę decyzję spadkobierca ma tylko sześć miesięcy. Odrzucenie spadku powoduje, że spadkobierca jest wyłączony od dziedziczenia, tak jakby nie przeżył spadkodawcy.

Jeżeli należy do kręgu spadkobierców ustawowych, scheda albo jego udział w niej, gdy nie jest jednym spadkobiercą, przypada jego zstępnym (dzieciom, wnukom), którzy dziedziczą wówczas w częściach równych, a gdy nie ma dzieci – zwiększa udziały pozostałych spadkobierców. Odrzucenie spadku oznaczać może zatem, że odpowiedzialność za długi przerzucimy na innego członka rodziny. Jeśli jednak kolejni spadkobiercy też spadek na czas odrzucą, długi ostatecznie przejmie Skarb Państwa.

Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Prawo w Polsce
Ślub Kingi Dudy w Pałacu Prezydenckim. Watchdog pyta o koszty, ale studzi emocje
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono