Wojskowe służby specjalne prowadzą postępowanie sprawdzające wobec jednej z najważniejszych osób w armii: generała Marka Witczaka, komendanta głównego Żandarmerii Wojskowej. Informacje „Rz” potwierdza Janusz Sejmej, rzecznik prasowy MON. I dodaje: – Służba Kontrwywiadu Wojskowego wystąpiła do ministra obrony narodowej Bogdana Klicha z wnioskiem o cofnięcie gen. Witczakowi dostępu do informacji niejawnych.
Jak mówi Sejmej, szef resortu przychylił się do tego wniosku. Gen. Witczak nie będzie miał dostępu do takich informacji do czasu zakończenia procedur sprawdzających.
– Jeśli służby powzięły jakieś wątpliwości w stosunku do oficera, mają ustawowy obowiązek do podjęcia takich działań – wyjaśnia gen. Marek Dukaczewski, były dowódca Wojskowych Służby Informacyjnych. – Decyzje zaś podejmuje minister. W tym przypadku zachował się bardzo poprawnie i zastosował do wniosku SKW.
Gen. Witczak został odsunięty od pełnienia obowiązków. – Poprosił ministra Bogdana Klicha o urlop na czas kontrolnego postępowania sprawdzającego – mówi Sejmej. I wspomina, że przed urlopem gen. Witczak „zgodnie z obowiązującymi przepisami” zaplombował swój sejf. Jak się dowiedziała „Rz”, służby pojawiły się w siedzibie Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej pod koniec ubiegłego tygodnia.
Od kilku dni obowiązki komendanta głównego Żandarmerii Wojskowej pełni płk Jarosław Janczewski, dotychczasowy zastępca gen. Witczaka.