Tak Naczelny Sąd Administracyjny skwitował wniosek kobiety, który ta skierowała do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, o wyłączenie z orzekania w jej sprawie dwóch sędziów NSA i jednego WSA. Wnioskodawczynie wyjaśniła, że wymienione z nazwiska i imienia osoby wydały wyroki w innych jej sprawach, dotyczących podatku od nieruchomości za 2006 i 2007 rok.
Sędziowie wiedzą wcześniej
Zdaniem kobiety, sędziowie ci wyrazili w nich swój pogląd, w zakresie kluczowych zagadnień, również z punktu widzenia jej sytuacji bieżącej. To z kolei uzasadniało wątpliwości, co do bezstronności sędziów, bowiem jeszcze przed zamknięciem rozprawy i wydaniem wyroku mają wyrobione stanowisko, które może wpłynąć na treść rozstrzygnięcia, tym bardziej, że stan faktyczny sprawy nie uległ zmianie.
Skarżąca zwróciła również uwagę, iż każdy z wyroków był kolejno uchylany przez Naczelny Sąd Administracyjny, co według niej może wskazywać, iż bezstronność składu orzekającego budzi uzasadnione wątpliwości.
Zgodnie z procedurą, sędziowie musieli złożyć oświadczenie. W ich treści zawarli deklarację, że nie są im znane żadne okoliczności, które mogłyby wywoływać uzasadnione wątpliwości, co do ich bezstronności w sprawie. Oświadczyli również, że nie zachodzą podstawy do ich wyłączenia na mocy przepisów ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.
Subiektywizm nie wchodzi w grę
WSA badając wniosek stwierdził, iż nie jest on zasadny. Podzielił przy tym pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z 29 lutego 2002 roku, o sygnaturze II UKN 307/01, zgodnie z którym sędzia nie podlega wyłączeniu z tej przyczyny, że poprzednio orzekał w innej sprawie, nawet jeśli ta sprawa toczyłaby się między tymi samymi stronami. Sąd zaznaczył ponadto, że o konieczności automatycznego wyłączenia sędziów orzekających w innej sprawie z udziałem podatniczki, nie może przesądzać także okoliczność uchylenia przez NSA wydanych uprzednio przez WSA wyroków.