Krystian Markiewicz: SN zostanie oczyszczony z polityków w togach

Jesteśmy otwarci na dialog z każdym, kto chce na poważnie wdrożyć zmiany z korzyścią dla Polaków – mówi sędzia Krystian Markiewicz, prezes SSP Iustitia.

Publikacja: 27.04.2022 09:55

Krystian Markiewicz prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia

Krystian Markiewicz prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia

Foto: rp.pl

Nowa kadencja jako prezesa SSP Iustitia (właśnie wybranego) oznacza nowe wyzwania czy też kontynuację walki o praworządność?

To nie wybory prezesa Iusttii decydują o zadaniach, ale okoliczności, w których będę miał zaszczyt sprawować tą funkcje. Moja trzecia kadencja rozpoczyna się niestety w okresie, w którym niszczona jest praworządność, a władza polityczna dalej dąży do wprowadzenia rządów autorytarnych. Czym to się kończy, widać w Rosji, a raczej, po agresji Federacji Rosyjskiej w Ukrainie. I właśnie dlatego tym bardziej nie możemy odpuszczać walki o praworządność, o poszanowanie praw i wolności każdego człowieka. A jaki mamy stan rzeczy w Polsce? Jesteśmy na progu kadencji neo-KRS, mamy ok. 2 tys. nielegalnych powołań sędziów, mamy orzeczenia ETPCz i TSUE, SN i NSA, które to stwierdzają. Za ich niewykonanie płacimy wszyscy już 170 mln euro. Każdy, komu zależy na Polsce, na Europie, na wolnej Ukrainie powinien myśleć o praworządności i być gotowym na rozpoczęcie rozmów o tym, jak uporządkować sytuację w Polsce.

Pozostało 84% artykułu

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów