Galeria na warszawskiej Ochocie, w której prezentowane były do tej pory m.in. zdjęcia Tadeusza Rolkego, Chrisa Niedenthala czy Jacka Foty, posiada w swoich zbiorach sporą kolekcję zdjęć Jana Styczyńskiego.
Ten niezwykle interesujący artysta fotografik od lat 50. utrwalał w obiektywie realia życia w PRL-u. Czynił to jednak subtelnie, na pierwszym planie swoich prac umieszczając z pozoru „nieszkodliwe" elementy — świat zwierząt, królową polskich rzek, cyrkowych artystów.
Styczyński ma na koncie wiele wystaw oraz publikowanych w czasach PRL książek fotograficznych, wśród których najciekawsze to „Ludzie areny", „Koty" czy „Wisła". Unikatowe ujęcia rzeki i żyjących nad jej brzegami Polaków, zebrane przez Galerię Obserwacja w cykl „Wisła", można było oglądać dwa lata temu w Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Wystawa „A w tle Pałac" prezentuje w większości niepublikowane wcześniej ujęcia Warszawy późnych lat 60. autorstwa Jana Styczyńskiego. „Fotograf realizując swoje projekty związane głównie z albumami fotograficznymi, w tym „Wędrówkami po Warszawie", dokumentował miasto w sposób perfekcyjny, starannie dobierając kompozycję, światło i motywy. Fotografował legendarnym Rolleiflexem 6x6 gwarantując unikalność kadrów" – pisze o Janie Styczyńskim w informacji o wystawie jej kurator i zarazem założyciel Galerii Obserwacja, Waldemar Zdrojewski.
Pałac Kultury to najwyższy budynek Warszawy. Nic dziwnego, że widać go chociażby podczas jazdy samochodem Trasą Lubelską w stronę centrum, w podróży pociągiem po moście średnicowym czy z wyższych pięter bloków w sąsiedztwie Torwaru. Jan Styczyński, zanim sięgnął po aparat, musiał obserwować „dar narodu radzieckiego" z wielu punktów w Warszawie.