Ministerstwo Finansów nie precyzuje, ile maksymalnie może trwać kontrola celno-skarbowa u przedsiębiorcy. Obowiązujące od 1 marca 2017 r. przepisy ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej umożliwiają „indywidualne podejście" do każdej z prowadzonych spraw.
Z pytaniem zwrócił się poseł Tomasz Jaskóła, zaniepokojony obciążeniami firm. „Z ustawy wynika, że kontrola może trwać bez końca" – napisał.
Wiceminister Piotr Walczak przypomniał, że zgodnie z art. 63 ust. 1 i 2 ustawy o KAS kontrola powinna być zakończona bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie trzech miesięcy od dnia jej wszczęcia. O każdym przypadku niezakończenia kontroli we właściwym terminie organ podatkowy zawiadamia pisemnie kontrolowanego, podając przyczyny i wskazując nowy termin.
„Mając na uwadze dotychczasowe doświadczenia z podmiotami notorycznie uchylającymi się od wykonywania obowiązków podatkowych, nie wprowadziliśmy sztywnego ograniczenia czasowego prowadzenia kontroli celno-skarbowej. Umożliwia to indywidualne podejście do każdej z prowadzonych spraw. Przedłużenie czasu trwania kontroli – nawet znaczące – zawsze musi być jednak uzasadnione przez organ kontrolujący" – napisał wiceminister Walczak w odpowiedzi na interpelację nr 15443.
Według niego taka konstrukcja nowych przepisów jest reakcją na przypadki celowego uchylania się podmiotów działających w szarej strefie od współpracy z fiskusem. Jednocześnie zaznaczył, że KAS kładzie nacisk na dobrowolne wywiązywanie się podatników z obowiązków fiskalnych, co ogranicza potrzeby prowadzenia kontroli. W ocenie Ministerstwa Finansów jednym ze skutków reformy jest także dostosowanie działań KAS do wagi ewentualnych naruszeń przepisów. Nie mają więc miejsca sytuacje „stałego kontrolowania" przedsiębiorców starających się uczciwie wypełniać obowiązki podatkowe, ale są i będą prowadzone konsekwentnie wobec podmiotów unikających opodatkowania – stwierdził wiceminister.