Pacjent nie chce pokazywać, ile zarabia

Prawo do leczenia w ramach NFZ trzeba udowodnić. Z ZUS RMUA wynikają przychody z pracy. Może dojść do naruszenia ochrony danych

Publikacja: 05.12.2009 07:00

Warszawski szpital MSWiA, rejestracja

Warszawski szpital MSWiA, rejestracja

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Od przyszłego roku ZUS przestanie drukować legitymacje ubezpieczeniowe. Przez pewien czas będą one w użyciu, bo mogą je podstemplowywać pracodawcy.

[srodtytul]Opłacone składki[/srodtytul]

Nie byłoby kłopotu, gdyby zgodnie z art. 49 [link=http://]ustawy z 2004 r. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=2C12ABEDFB079ED4417949B504814BB7?id=282315]o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych[/link] prawo do tych świadczeń można było potwierdzić elektroniczną kartą ubezpieczenia zdrowotnego. Tylko że ten system nie działa. Przejściowo, zgodnie z art. 240 tej ustawy, do czasu wydania karty dowodem ubezpieczenia zdrowotnego jest każdy dokument, który potwierdza uprawnienia do świadczeń opieki zdrowotnej, w szczególności opłacanie składek.

Zgodnie z wyjaśnieniami NFZ ten warunek spełnia druk ZUS RMUA, czyli raport miesięczny dla osoby ubezpieczonej. Poświadczanie nim prawa do świadczeń budzi wątpliwości, gdyż ujawnia przychody z pracy ubezpieczonego. W odczuciu wielu osób konieczność okazywania takich danych „pani z rejestracji” narusza ich dobra.

– Nie można w tym wypadku mówić o naruszeniu tajemnicy wynagrodzenia, bo ta odnosi się tylko do stron stosunku pracy i dotyczy przede wszystkim działań pracodawcy – wyjaśnia Arkadiusz Sobczyk, radca prawny z Kancelarii Sobczyk i Współpracownicy. – Ale o naruszeniu ochrony danych osobowych – tak (zob. ramka).

[srodtytul]Urzędy interweniują[/srodtytul]

Sygnały o problemach z dowodzeniem prawa do świadczeń zdrowotnych napływają do rzecznika praw obywatelskich. „Udowadnianie uprawnień na podstawie ZUS RMUA zmusza ubezpieczonych do ujawniania świadczeniodawcom informacji, które nie dotyczą ubezpieczenia zdrowotnego (o wynagrodzeniu, czasie pracy) i przemawiać może za naruszeniem ich dóbr osobistych – napisał rzecznik do Ewy Kopacz, minister zdrowia.

Rzecznik zwraca uwagę, że dotychczasowy system przekazywania do NFZ informacji o ubezpieczonych i członkach ich rodzin oraz o opłaconych składkach, a także prowadzony przez Fundusz Centralny Wykaz Ubezpieczonych, nie jest w pełni sprawny i wiarygodny. Obarcza to ubezpieczonych dodatkowym obowiązkiem dowodzenia prawa do świadczeń i wiąże się z niepotrzebnym stresem przy ubieganiu się o ich udzielenie.

Poświadczaniu prawa do świadczeń za pomocą ZUS RMUA zamierza się przyjrzeć generalny inspektor ochrony danych osobowych.

– Ze względu na wagę sprawy GIODO postanowił się nią zająć z urzędu – poinformowała Małgorzata Kałużyńska-Jasak, rzecznik GIODO. A kiedy będziemy mogli legitymować się elektronicznymi kartami ubezpieczenia? Z wyjaśnień MZ wynika, że we wrześniu podjęło prace nad rozporządzeniem dotyczącym karty. Wstrzymało je, bo we współpracy z MSWiA rozważało opcję pełnienia funkcji karty przez elektroniczny dowód osobisty (karta pl. ID). Ministerstwa uznały, że dokumenty te będą wdrażane osobno. Inną przyczyną opóźnienia były prace nad europejską kartą ubezpieczenia zdrowotnego. MZ zapewnia, że podjęło współpracę z NFZ.

[ramka] [b]Komentuje Grzegorz Sibiga Instytut Nauk Prawnych PAN w Warszawie [/b]

Poświadczanie prawa do świadczeń zdrowotnych przy użyciu dokumentu, z którego wynikają przychody z pracy danej osoby, budzi poważne wątpliwości. Może zostać naruszona zasada adekwatności – zawarta w art. 51 konstytucji, a rozwinięta w art. 26 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3B20C83981A22459D21887099E3C3899?id=166335]ustawy o ochronie danych osobowych[/link]. Administracja nie może wymagać podania danych, które nie są niezbędne do realizacji celu, jakim w tym wypadku jest identyfikacja i potwierdzenie ubezpieczenia konkretnej osoby. Tymczasem ubezpieczony musi ujawnić nie tylko informacje o odprowadzeniu składek, ale również ich wysokość, z czego można wyliczyć wynagrodzenie. Trudno zaś sobie wyobrazić, aby okazywać ZUS RMUA, zakrywając część danych ręką.[/ramka]

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=m.januszewska@rp.pl]m.januszewska@rp.pl[/mail]

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"