Po śmierci ojca, reprezentowane przez matkę rodzeństwo zwróciło się do Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, o przyznanie mu renty rodzinnej w drodze wyjątku.
ZUS dwukrotnie odmówił przyznania przywileju. Stwierdził, że renta rodzinna w drodze wyjątku jest pochodną świadczenia osoby zmarłej. W pierwszej kolejności należy sprawdzić czy osoba ta spełnienia przesłanki określone w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Konieczne jest przy tym zbadanie, czy brak uprawnień do uzyskania świadczenia w trybie zwykłym nie był spowodowany szczególnymi okolicznościami, w postaci trudnych do przezwyciężenia przeszkód, zdarzeń lub trwałych stanów, na które osoba ubezpieczona nie miała wpływu.
Zdaniem organu, pięćdziesięcioletni zmarły, przez ostatni okres wynoszący ponad lat, nie podejmował poważnego zatrudnienia, ani innej działalności objętej ubezpieczeniem społecznym oraz ubezpieczeniem emerytalnym i rentowym, co spowodowało brak uprawnień do świadczenia w trybie zwykłym. W sprawie nie zostały również wykazane szczególne okoliczności uniemożliwiające przezwyciężenie przeszkód w kontynuowaniu ubezpieczenia oraz nabyciu uprawnień do świadczenia w trybie zwykłym, gdyż w wykazanych przerwach w zatrudnieniu, zmarły ojciec dzieci był cały czas zdolny do pracy.