Uczestnictwo w elitarnym klubie daje okazję do nawiązania kontaktów i podnosi prestiż spółki. Skarbówka uznaje jednak, że korzyść odnoszą przede wszystkim menedżerowie i członkowie rady nadzorczej, za których firma ponosi opłaty z tytułu uczestnictwa w organizacji. Dlatego spółka musi pamiętać o roli płatnika i doliczyć im wartość tych opłat do wynagrodzenia.
Takie rozstrzygnięcie uzyskała spółka, która jest podmiotem dominującym w dużej grupie kapitałowej. W spółce działa rada nadzorcza. Spółka kwalifikuje wynagrodzenie członków rady do przychodów z działalności wykonywanej osobiście, o których mowa w art. 13 pkt 7 ustawy o PIT.
Czytaj także: Podatki: jakie wydatki można odliczyć
Członkowie rady i menedżerowie zapisali się do międzynarodowej organizacji zrzeszającej członków organów zarządczych, nadzorczych oraz osób na stanowiskach menedżerskich. Spółka ponosi za nich takie opłaty, jak: koszty składek z tytułu członkostwa, udział w szkoleniach i konferencjach branżowych przygotowywanych przez organizację oraz koszty zakwaterowania i transportu.
Spółka uznała, że przynależność do organizacji pomoże jej w nawiązaniu prestiżowych kontaktów i w konsekwencji w rozwoju biznesu. Organizacja tworzy globalną sieć skupiającą ponad 28 tys. osób zarządzających z całego świata. Członkostwo w niej stanowi ewidentną korzyść dla spółki, gdyż przyczynia się do jej promocji.