Przedsiębiorca musi pamiętać o podstawie pomocy zwracając się do organów

Jeśli firma we wniosku o odroczenie terminu płatności podatku nie powołała się na rozwiązania przewidziane w przepisach covidowych, to fiskus nie miał obowiązku brać ich pod uwagę z urzędu.

Publikacja: 09.08.2023 03:00

Przedsiębiorca musi pamiętać o podstawie pomocy zwracając się do organów

Foto: Adobe Stock

Taki wniosek płynie z wtorkowego rozstrzygnięcia Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Poszło o ulgę w spłacie podatku, w postaci odroczenia terminu płatności. Dwa wnioski spółki dotyczyły VAT za luty i marzec 2020 r., a jeden zaliczek na PIT od wynagrodzeń pracowników za luty 2020 r. Wynikało z nich, że spółka wnosi o pomoc de minimis. A problemy mają charakter przejściowy, związany głównie z nieregulowaniem na czas należności przez kontrahentów, m.in. wskutek pandemii.

Fiskus udzielenie ulg we wskazanej formie z art. 67b § 1 pkt 1 ordynacji podatkowej uznał za niemożliwe.

Spółka nie złożyła broni. Zarzuciła m.in., że urzędnicy w ogóle nie wzięli pod uwagę szczególnych regulacji na czas pandemii, zwłaszcza art. 15 zzs ust. 1 pkt 7 tzw. ustawy covidowej z 2 marca 2020 r.

Nic to nie dało. W drugiej instancji fiskus też nie dopatrzył się żadnych argumentów za zastosowaniem ulgi w spłacie zobowiązań podatkowych, jaką jest odroczenie terminu płatności podatku, zwłaszcza interesu publicznego czy ważnego interesu podatnika.

Racji spółce nie przyznał też Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, a potem NSA. Oddalając jej skargi kasacyjne, sąd zauważył, że spółka wnosząc o sporną ulgę, wskazała na okoliczności związane z jej trudną sytuacją płatniczą i problemy z płynnością. Z wniosków i kolejnych pism wynikało, że chodzi o pomoc de minimis. Kierując się tym, fiskus uznał zaś, że nie zostały spełnione przesłanki ważnego interesu podatnika czy interesu publicznego.

Spółka dopiero w skardze do WSA podniosła kwestię konieczności analizy złożonych wniosków również pod kątem przepisów ustawy covidowej. Tymczasem w ocenie NSA, skoro spółka wnosiła o pomoc de minimis, to fiskus były tym związany. Przypomniał, że ordynacja podatkowa daje możliwość zmiany czy zgłoszenia dodatkowych żądań w trakcie postępowania podatkowego, co podatnik może uczynić do czasu wydania decyzji przez organ pierwszej instancji. Spółka z tej opcji jednak nie skorzystała, a fiskus nie ma obowiązku analizowania z urzędu wniosków podatników pod dodatkowym kątem, np. regulacji z ustawy covidowej.

Jak podkreślił sędzia NSA Jacek Pruszyński, strona, która składa wniosek o skorzystanie z określonej ulgi, w tym będąca przedsiębiorcą, ma obowiązek wskazania określonej kwalifikacji oczekiwanej pomocy.

Wyroki są prawomocne.

Sygnatura akt: III FSK 1319-1321/22

Taki wniosek płynie z wtorkowego rozstrzygnięcia Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Poszło o ulgę w spłacie podatku, w postaci odroczenia terminu płatności. Dwa wnioski spółki dotyczyły VAT za luty i marzec 2020 r., a jeden zaliczek na PIT od wynagrodzeń pracowników za luty 2020 r. Wynikało z nich, że spółka wnosi o pomoc de minimis. A problemy mają charakter przejściowy, związany głównie z nieregulowaniem na czas należności przez kontrahentów, m.in. wskutek pandemii.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Paliwo będzie droższe o 50 groszy na litrze, rachunki za gaz o jedną czwartą
Praca, Emerytury i renty
Krem z filtrem, walizka i autoresponder – co o urlopie powinien wiedzieć pracownik
Podatki
Wykup samochodu z leasingu – skutki w PIT i VAT
Nieruchomości
Jak kwestionować niezgodne z prawem plany inwestycyjne sąsiada? Odpowiadamy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nieruchomości
Wywłaszczenia pod inwestycje infrastrukturalne. Jakie mamy prawa?