Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie warunków ulgi na złe długi w polskiej ustawie o VAT ucieszyło wielu przedsiębiorców, którzy mają problemy z egzekucją wierzytelności. Daje im szansę na odzyskanie podatku z niezapłaconych przez kontrahentów faktur. Muszą się jednak pospieszyć – wnioski o wznowienie postępowań zakończonych negatywną decyzją fiskusa można składać tylko do 7 stycznia.
– Warto przejrzeć faktury i sprawdzić, czy możemy skorygować rozliczenia. W ciężkich czasach epidemii Covid-19 trzeba walczyć o każdą złotówkę – mówi Paweł Chrupek, radca prawny i doradca podatkowy w Biurze Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Warunki niezgodne z dyrektywą
Na czym polega ulga na złe długi w VAT? Otóż wierzyciel ma prawo zmniejszyć wykazany w swojej deklaracji podatek należny po 90 dniach od terminu płatności. Unijny Trybunał stwierdził jednak, że warunki ulgi w polskich przepisach są zbyt surowe. I niezgodne z VAT-owską dyrektywą.
Czytaj także: Ulga na złe długi: porażka polskiego fiskusa przed unijnym Trybunałem
Podkreślił m.in., że prawo do ulgi nie powinno być uzależnione od tego, czy kontrahent jest czynnym podatnikiem VAT. Nie zależy też od zachowania statusu podatnika przez wierzyciela. Dopuścił także możliwość odzyskania VAT wtedy, gdy dłużnik jest w upadłości albo likwidacji (sygn. C 335/19).