Planowane przez Ministerstwo Finansów ograniczenie zaliczania w koszty wydatków na usługi doradcze może przynieść niezamierzone efekty. Być może uda się wyeliminować fikcyjne konsultacje wewnątrz korporacji, ale ucierpieć na tym może rynek konsultingu, centra usług wspólnych, a nawet ubezpieczeń. Takie rozwiązanie znalazło się w projekcie ustawy, która zawiera kilkanaście rozwiązań zapobiegających uchylaniu się od opodatkowania. Ma ona wdrażać europejską dyrektywę 2016/1164, która ma ten sam cel.
Walka ze sztucznością
Ograniczenie kosztowe dla wydatków na rozmaite usługi to jednak nie pomysł unijny, ale polskiego Ministerstwa Finansów. W uzasadnieniu resort zauważa, że brak powiązania takich usług z realnie istniejącą substancją, a także zindywidualizowany charakter powoduje, iż są one idealnym narzędziem do kreowania tarczy podatkowej (sztucznego, nieuzasadnionego ekonomicznie generowania kosztów uzyskania przychodów).
W projekcie zapisano, że wydatki na usługi doradcze, księgowe, badania rynku, usługi prawne, reklamowe, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, usług rekrutacji pracowników i pozyskiwania personelu, gwarancji i poręczeń można traktować jako koszty, tylko jeśli ich łączna kwota nie przekracza 1,2 mln zł rocznie. Podobnie potraktowano „świadczenia o podobnym charakterze" oraz opłaty za licencje i know-how.
Kto zapłaci więcej niż 1,2 mln zł za wszystkie takie świadczenia, będzie mógł traktować nadwyżkę jako koszt, ale tylko do kwoty stanowiącej 5 proc. tzw. zysku EBITDA, czyli sumy dochodu uwzględnionego w podstawie opodatkowania, wysokości odpisów amortyzacyjnych zaliczonych w danym roku podatkowym do kosztów uzyskania przychodów oraz różnicy między przychodami i kosztami finansowania zewnętrznego.
Projektowane przepisy pozwalają, by nie stosować tego ograniczenia, ale tylko w przypadkach, gdy opłaty za usługi czy patenty będą „bezpośrednio związane z wytworzeniem towaru lub usługi". W praktyce trudno jednak bezpośrednio powiązać np. wydatki na rekrutację członka zarządu firmy z konkretnym towarem czy usługą.