[b]Tak orzekł 25 stycznia 2011 r. Trybunał Konstytucyjny (P 8/08)[/b].
Ograniczenie odpowiedzialności zawiera [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/2008/DU2008Nr189poz1159a.asp]prawo pocztowe (art. 57 ust. 3 w zw. z art. 59)[/link], stanowiąc w szczególności, że w przypadku niezrealizowania przekazu pocztowego poszkodowanemu przysługuje odszkodowanie jedynie w wysokości pięciokrotnej opłaty pobranej za jego nadanie (plus kwota przekazu). Jest to wyjątek od ogólnych zasad prawa cywilnego, że odszkodowanie należy się w pełnej wysokości.
O tym, jak niekorzystne dla klientów jest ograniczenie odpowiedzialności Poczty Polskiej, przekonała się Jolanta Z. Nadała ona przekazem do ambasady kanadyjskiej 95 zł za wyrobienie synowi paszportu. Nie dotarł on na czas, co opóźniło wyrobienie paszportu, wymusiło przesunięcie wylotu i zmianę opłaconego przelotu. Dodatkowe koszty Jolanty Z. z tego tytułu wyniosły 2160 zł.
Właśnie tej kwoty zażądała od Poczty Polskiej. Poczta uwzględniła reklamację, ale wypłaciła jej jedynie 33,9 zł, czyli pięciokrotność opłaty za przekaz.
Sprawa trafiła do sądu cywilnego. Sąd Okręgowy w Tarnowie powziął wątpliwości, czy ten przywilej Poczty Polskiej jest konstytucyjny.