Jak podała agencja Reutera, operacja rozpoczęła się w środę rano w liczącym 30 tys. osób mieście Kazuno (prefektura Akita na północy wyspy Honsiu). Mieszkańcy od tygodni byli ostrzegani, by nie zapuszczali się do okolicznych lasów, nie wychodzili z domów po zmroku i nosili dzwonki, by odstraszać niedźwiedzie, które w pobliżu domów mogą szukać pożywienia.
Z danych miejscowego ministerstwa ds. środowiska wynika, że od kwietnia w Japonii odnotowano ponad sto ataków niedźwiedzi, w których 12 osób zginęło, a 103 zostały ranne. Większość incydentów odnotowano w prefekturze Akita.
Czytaj więcej
Obrońcy środowiska oraz lokalne społeczności sadzą tysiące roślin agawy, by chronić zagrożone gat...
Niedźwiedzie atakują. Coraz więcej ofiar śmiertelnych w Japonii. Jest reakcja władz
Dla porównania, w 2024 r. niedźwiedzie zabiły w Japonii troje ludzi, rok wcześniej sześcioro, zaś w 2015 i 2018 r. ofiar śmiertelnych nie było. Łącznie w latach 2010-2024 w Japonii w wyniku ataków niedźwiedzi zginęło 36 osób, czyli średnio 2,4 rocznie.
Rankiem w Kazuno pojawiła się wojskowa ciężarówka, kilka jeepów oraz kilkunastu członków Japońskich Sił Samoobrony (Jieitai), wyposażonych w sprzęt ochronny.