Reklama

Strzelanina na plaży Bondi w Sydney. Kim jest bohater, który mógł uratować nawet setki osób?

Ahmed al Ahmed – mężczyzna, który rozbroił terrorystę strzelającego do ludzi na australijskiej plaży Bondi – został doceniony przez internautów. W sieci powstała zbiórka na rzecz bohatera. Kim jest mężczyzna, którego prezydent USA Donald Trump darzy „wielkim szacunkiem”?

Publikacja: 15.12.2025 12:50

Służby na miejscu ataku na plaży Bondi

Służby na miejscu ataku na plaży Bondi

Foto: REUTERS/AAP/Dean Lewins

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Kto jest uznawany za bohatera strzelaniny na plaży Bondi w Sydney?
  • W jaki sposób Ahmed al Ahmed zdobył uznanie internautów i znanych osobistości?
  • Kim są sprawcy ataku na plaży Bondi i jakie były ich motywy?
  • Jakie działania podjęto w odpowiedzi na tragiczne wydarzenia na plaży Bondi?
  • Jaka była reakcja światowych liderów na wydarzenia w Sydney?

W niedzielę szesnaście osób, w tym dziecko oraz funkcjonariusz policji, zginęło w wyniku strzelaniny, do której doszło na plaży Bondi w Sydney. Atak ten był wymierzony w uczestników obchodów żydowskiego święta Chanuki. Jeden z napastników został zastrzelony przez policję, drugi – ciężko ranny – trafił do aresztu. 

W sieci pojawiło się wideo pokazujące moment, w którym przypadkowy świadek obezwładnia jednego z napastników, wyrywając mu strzelbę. Kim jest mężczyzna, który wykazał się bohaterskim zachowaniem? 

Czytaj więcej

Nowe fakty o ataku na plaży Bondi. Napastnikami byli ojciec i syn

Kim jest Ahmed al Ahmed? 43-letni mężczyzna rozbroił jednego z napastników na plaży Bondi w Sydney

Na nagraniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych, widać mężczyznę szarżującego na jednego ze strzelców z Bondi Beach i odbierającego mu broń. Ahmed al Ahmed – bo tak nazywa się 43-latek, który zdołał rozbroić jednego z napastników w czasie ataku – to właściciel sklepu z owocami, ojciec dwóch córek w wieku 3 i 6 lat. Al Ahmed urodził się w Syrii, ale w Australii mieszka już długo, bo od 2006 roku. 

Reklama
Reklama

Mężczyzna – jak podaje jeden z jego krewnych – sam został dwukrotnie postrzelony i musiał przejść operację. Jego życiu na szczęście nie zagraża już niebezpieczeństwo. 

Rodzice Ahmeda al Ahmeda w rozmowie z mediami podkreślili, że ich syn „zrobiłby wszystko, by chronić kogokolwiek, niezależnie od pochodzenia czy wiary”. - Kiedy zrobił to, co zrobił, nie myślał o pochodzeniu ludzi, których ratował, ani o tych, którzy ginęli na ulicy. On nie rozróżnia jednej narodowości od drugiej. Zwłaszcza tutaj, w Australii, nie ma różnicy między jednym obywatelem a drugim – mówili. 

Portal news.com.au podaje, że Ahmed al Ahmed został doceniony za swoje bohaterskie zachowanie przez jednego z najbogatszych ludzi na świecie, amerykańskiego finansistę i inwestora Billa Ackmana. „Czy ktoś mógłby założyć zweryfikowaną zbiórkę, abyśmy mogli nagrodzić jego i jego rodzinę?” – napisał w mediach społecznościowych Ackman. 

Po apelu miliardera w sieci – na platformie GoFundMe – powstała zbiórka o nazwie „Wspieraj bohatera, który rozbroił napastnika z Bondi”. W poniedziałek zebrano już ponad milion dol.. Jednym z darczyńców jest właśnie sam Ackman, który na rzecz al Ahmeda przekazał 99 999 dol. amerykańskich. „Środki zostaną wypłacone bezpośrednio bohaterowi” – przekazał finansista, powołując się na platformę GoFundMe.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Strzelanina na plaży Bondi w Sydney. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych po ataku na świętujących Chanukę

Donald Trump: Ahmed al Ahmed to naprawdę bardzo odważna osoba. Wielki szacunek

Zachowanie Ahmeda al Ahmeda skomentował nawet prezydent USA Donald Trump. – To naprawdę bardzo odważna osoba, która frontalnie zaatakowała jednego z napastników i uratowała wiele żyć. To bardzo odważna osoba, która obecnie przebywa w szpitalu i jest poważnie ranna. Wielki szacunek dla człowieka, który to zrobił – podkreślił amerykański przywódca w rozmowie z mediami. 

Rannego mężczyznę w szpitalu odwiedził premier Nowej Południowej Walii. „Ahmed okazał się prawdziwym bohaterem. Wczoraj wieczorem, wykazując się niezwykłą odwagą, rozbroił terrorystę i naraził własne życie, ratując w ten sposób wielu ludzi. Możliwość osobistego spotkania i przekazania mu podziękowań od mieszkańców Nowej Południowej Walii była dla mnie zaszczytem” – napisał Chris Minns w mediach społecznościowych.

Strzelanina na plaży Bondi w Sydney. Nie żyje 16 osób

W ataku, do którego doszło w niedzielę na plaży Bondi w Sydney, zginęło 16 osób, w tym jeden z napastników. 42 osoby zostały zaś ranne. Jak podaje agencja Reutera, ofiary miały od 10 do 87 lat.

50-letni zamachowiec, który zginął na miejscu ataku, był – jak wynika z informacji przekazanych na konferencji prasowej przez australijską policję – ojcem 24-letniego zamachowca, który obecnie w stanie krytycznym przebywa w szpitalu. Mężczyźni zostali zidentyfikowani jako Sajid Akram i Naveed Akram – ich personalia podał australijski nadawca publiczny ABC i inne media. Policja nie ujawniła personaliów sprawców – podała jednak, że 50-latek miał pozwolenie na broń od 2015 r. i posiadał sześć legalnych sztuk broni. Na nagraniach wykonanych w czasie ataku widać, że zamachowcy są uzbrojeni w karabin samopowtarzalny i strzelbę. 

Reklama
Reklama

Władze określają niedzielny zamach mianem celowego, antysemickiego ataku. Minister spraw wewnętrznych Tony Burke poinformował, że 50-letni zamachowiec przybył do Australii w 1998 r. dzięki wizie studenckiej. Jego syn urodził się w Australii i jest obywatelem tego kraju.  – Intensywnie sprawdzamy przeszłość obu tych osób. Na tym etapie wiemy o nich bardzo niewiele – powiedział dziennikarzom komendant policji stanu Nowa Południowa Walia, Mal Lanyon.

Służby zapewniają, że napastnikom nie pomagał nikt inny. Wcześniej pojawiały się doniesienia, że w atak mogła być zaangażowana jeszcze jedna osoba. W poniedziałek przeszukiwany był dom napastników w dzielnicy Bonnyrigg, na przedmieściach Sydney. 

40 osób rannych w ataku na plaży Bondi pozostaje w szpitalach. Wśród rannych jest dwóch policjantów, których stan jest poważny, ale stabilny. Według relacji świadków atak na plaży Bondi, która była wypełniona ludźmi w gorący wieczór, trwał ok. 10 minut. Według informacji policji w obchodach Chanuki zorganizowanych w niewielkim parku na plaży brało udział ok. 1 000 osób. 

Społeczeństwo
Samolot pasażerski prawie zderzył się z maszyną wojskową USA. „To oburzające”
Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Społeczeństwo
Ultrabogacze podbijają świat. I nadal się bogacą
Społeczeństwo
Czy Szwajcaria ustali w referendum liczbę ludności? Głosowanie możliwe w 2026 roku
Społeczeństwo
Kłopoty z multikulturowością na antypodach
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama