Jak zapowiedział Merz, „my nie damy się wywieść w pole”. - Mamy pięć celów, co do których jesteśmy zgodni między Europą, Ukrainą, a USA. Chcemy osiągnąć zawieszenie broni, które będzie szanować suwerenność Ukrainy, musi być związane z gwarancjami USA i Europy, musi być wypracowane przez Europę, USA i Ukrainę, nie może wpływać na jedność w NATO oraz musi zawierać europejską perspektywę i uwzględniać odbudowę Ukrainy - powiedział kanclerz Friedrich Merz na konferencji z Wołodymyrem Zełenskim w Berlinie.
– Dzisiaj udało nam się poczynić znaczące postępy w negocjacjach. Mam nadzieję, że uda nam się osiągnąć kolejne postępy jeszcze dziś wieczorem i że uda nam się podjąć pewne decyzje. Jednocześnie chcemy zachęcić Rosję, by przestała grać na zwłokę, dlatego będziemy wywierać jeszcze większy nacisk na Rosję. Przede wszystkim robimy postępy w zakresie zamrożonych rosyjskich aktywów – dodał kanclerz Niemiec. – Mam nadzieję, że uda nam się przekonać Belgię – dodał.
Czytaj więcej
W niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zadeklarował, że jest skłonny zrezygnować z aspi...
Merz ocenił, że osiągnięcie w UE porozumienia dotyczącego zamrożonych rosyjskich aktywów jest kluczowe, by pokazać Rosji, że kontynuowanie wojny nie ma sensu. Dodał, że kraje UE muszą znaleźć sposób na wspólne ponoszenie ryzyka związanego z wykorzystaniem rosyjskich aktywów. W przeciwnym razie Unia naraża się na trwałe szkody wizerunkowe. - Tylko okazanie siły zakończy tę wojnę - podkreślił Merz.
Merz stwierdził też, że możliwość zawieszenia broni jest obecnie najbardziej realna od 24 lutego 2022 r., czyli od początku rosyjskiej pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę. Podziękował też delegacji amerykańskiej w Berlinie, a także prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi, „bez którego nie byłoby tak pozytywnej dynamiki w ostatnich godzinach”. - To, co Stany Zjednoczone położyły tutaj w Berlinie na stole w postaci gwarancji prawnych i materialnych, jest naprawdę znaczące – podkreślił.