Z takim żądaniem wystąpił niedoszły nabywca Paweł K. [b]w sprawie, która trafiła na wokandę Sądu Najwyższego (sygnatura akt: II CSK 219/10)[/b].
Początek jej dała umowa nazwana przedwstępną umową sprzedaży zawarta w formie pisemnej 10 września 2008 r. ze spółką z o.o. Forbud Development. Strony zobowiązały się w niej do zawarcia w ciągu siedmiu dni przedwstępnej umowy sprzedaży – tym razem w formie notarialnej – zobowiązującej tę spółkę do wyodrębnienia własności lokalu biurowego i przeniesienia jej na Pawła K. W umowie z 10 września 2008 r. przytoczono w całości treść umowy notarialnej zobowiązującej kontrahentów do zawarcia umowy sprzedaży.
Jednocześnie w umowie przedwstępnej pisemnej zastrzeżony został zadatek dla sprzedawcy 100 tys. zł, który Paweł K. mu wypłacił, oraz prawo do otrzymania przez niego podwójnej kwoty zadatku na wypadek odstąpienia od umowy przez sprzedawcę.
W pierwotnie umówionym terminie 17 września 2008 r. żadna ze stron nie stawiła się u notariusza. Termin zawarcia notarialnej umowy przedwstępnej został przez nie przesunięty o dziewięć dni. W tym terminie stawił się u notariusza tylko Paweł K. Notariusz sporządził stosowny protokół. Paweł K. wyznaczył spółce kolejny termin, ale ta u notariusza się nie stawiła, co ten potwierdził w protokole.
W związku z niewykonaniem umowy z 10 września niedoszły nabywca odstąpił 27 października 2008 r. od tej umowy. Powołując się na art. 394 § 1 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link], zażądał zwrotu zadatku w podwójnej wysokości.