[b]Zmieni się to po orzeczeniu Sądu Najwyższego (sygnatura akt III CZP 79/10)[/b], który uznał w piątkowej uchwale, że taka rekompensata się należy.
Młodym ludziom, którzy podczas tygodniowego urlopu w Szarm el Szejk jedną noc spędzili w suterenie w pokoju dla służby, cztery na dostawce w jednym pokoju z nieznaną parą, sąd I instancji przyznał zwrot połowy ceny wycieczki (po 945 zł).
Jako podstawę wskazał art. 11a i art. 16a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=175244]ustawy z 1997 r. o usługach turystycznych[/link]. W myśl tego pierwszego organizator turystyki odpowiada za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych, chyba że powodem tego było wyłącznie: działanie lub zaniechanie klienta; działanie lub zaniechanie osób trzecich nieuczestniczących w wykonaniu usług przewidzianych w umowie, a działań tych lub zaniechań nie można było przewidzieć ani uniknąć; siła wyższa. Z art. 16a płynie dla organizatora obowiązek świadczenia zastępczego w razie niewykonania istotnej części programu. Jeśli jakość tego świadczenia jest niższa od umówionej, klient może żądać odpowiedniego obniżenia ceny.
[wyimek]Odszkodowanie za pozbawienie przyjemności podróży należy się także zdaniem ETS[/wyimek]
Sąd I instancji odmówił przyznania niefortunnym urlopowiczom zadośćuczynienia za naruszenie prawa do pełnej satysfakcji z wyjazdu, które określili jako swoje dobro osobiste.