Od tego zależy też, ile fiskusowi oddamy i czy możemy skorzystać – i na jakich zasadach – ze zwolnienia z podatku od sprzedaży.
Zaznaczyć trzeba, że podatek ten nie wchodzi nigdy w rachubę (bez względu na to, w jaki sposób staliśmy się właścicielami lub współwłaścicielami), jeśli wstrzymamy się ze sprzedażą przez pięć lat. Termin ten liczy się od końca roku, w którym nabyliśmy dom, mieszkanie będące własnością hipoteczną, plac, własnościowe mieszkanie spółdzielcze lub spółdzielczy lokal użytkowy itp. Jeśli uzyskaliśmy je w spadku, termin ten liczy się od końca roku, w którym zmarł spadkodawca.
Takie same reguły, gdy chodzi o ewentualne obciążenie podatkiem od sprzedaży, dotyczą nieruchomości i praw spółdzielczych uzyskanych w drodze darowizny.
[srodtytul]Z pełnym zwolnieniem [/srodtytul]
Co ważne, nie zapłacą podatku od sprzedaży osoby, które nabyły spadek czy darowiznę przed 1 stycznia 2007 r. Przy spadku decyduje data śmierci spadkodawcy (a nie załatwienia formalności spadkowych), a przy darowiźnie – data notarialnej umowy darowizny. Nie było wtedy całkowitego zwolnienia z podatku od spadków i darowizn dla najbliższych, a więc co do zasady trzeba się było nimi dzielić z fiskusem. Ale na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 32 lit. d ustawy o PIT sprzedający dobra uzyskane jako spadek lub darowizna korzystali z całkowitego zwolnienia z podatku od sprzedaży (do 1 stycznia 2007 r. był on zryczałtowany i wynosił 10 proc.).