Reklama

Niezłe dwa lata gospodarki pod rządami Donalda Tuska

Choć problemów nie brakuje, to czas od powołania rządu można uznać za udany dla gospodarki. Awansowaliśmy do grona 20-tu potęg gospodarczych świata, faktem stają się wielkie inwestycje w tym budowa elektrowni jądrowej, rośnie wartość państwowych firm.

Publikacja: 12.12.2025 04:02

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk

Foto: PAP/Paweł Supernak

Gdy dwa lata temu, 13 grudnia 2023 r., startował rząd Donalda Tuska, wiadomo było, że obok naprawy wymiaru sprawiedliwości, potężnych niedoborów w finansowaniu ochrony zdrowia, konsekwencji wojny za naszą wschodnią granicą czy zmian geopolitycznych, będzie się musiał mierzyć z poważnymi problemami gospodarczymi odziedziczonymi po rządach Prawa i Sprawiedliwości.  Udało się wrócić na ścieżkę szybkiego wzrostu gospodarczego, zdusić inflację. A co poza tym działo się w resortach gospodarczych. Oto subiektywny przegląd tego, co działo się w nich w ciągu minionych dwóch lat przygotowany przez dziennikarzy działu ekonomicznego „Rzeczpospolitej”.

Ministerstwo Finansów

Działania Ministerstwa Finansów, na czele którego od dwóch lat stoi Andrzej Domański, trzeba oceniać głównie przez pryzmat oczekiwań. I nie chodzi tu nawet o niespełnioną obietnicę podwyżki kwoty wolnej w PIT. Chodzi przede wszystkim o spodziewaną zmianę w zarządzaniu finansami publicznymi na rzecz większej odpowiedzialności i przejrzystości. Niestety, mimo pewnych starań ze strony ministra Domańskiego, niewiele się udało w tym zakresie. Nadal spora część wydatków publicznych jest realizowana poza budżetem państwa, a stan finansów publicznych nie poprawia się. Deficyt sektora zamiast spadać urósł do ponad 6 proc. PKB, a zadłużenie państwa (bez działań konsolidacyjnych) wkrótce skoczy do ponad 70 proc. PKB. I jak mówią ekonomiści, nie da się tego wszystkiego wytłumaczyć potężnym wzrostem wydatków na obronność. 

Czytaj więcej

Rusza „Plan Domańskiego", będą miliardy na innowacje

Na plus można ministrowi Domańskiemu zaliczyć próbę naprawy finansów samorządów, niezłą wiarygodność na rynkach finansowych, dobre relacje z Unią, projekt uruchomienia osobistych kont inwestycyjnych czy ogłoszony niedawno program Innovate Poland.

Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej

To bardzo ważny resort w rządowej układance, to on bowiem odpowiada za wydatkowanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Odblokowanie tych wielkich unijnych pieniędzy, których wypłata opóźniła się o niemal dwa lata na skutek konfliktu rządu PiS z Komisją Europejską o praworządność w naszym kraju, uznano za duży sukces rządu Tuska. Co ważne, osiągnięty w krótkim czasie po wyborach, co pozwoliło na uruchomienie finansowania kluczowych inwestycji. Nie wszystko idzie gładko. Ważnym sukcesem resortu zarządzanego przez Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz jest jednak wynegocjowanie przesunięcia terminu zakończenia realizacji KPO na koniec 2026 r. To oddaliło groźbę utraty znacznej części pieniędzy przyznanych Polsce w tym programie na skutek niewydatkowania ich w wyznaczonym okresie. Walka z czasem jednak trwa. KPO wspiera modernizację kraju.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Pieniądze to nie wszystko. Eksperci punktują plan Domańskiego

Ministerstwo Aktywów Państwowych

Dwa lata, trzech ministrów. Zaczęło się od Borysa Budki. Jego głównym zadaniem miało być odpolitycznienie spółek skarbu państwa, skrajnie upolitycznionych za czasów rządów PiS, gdy zamiast fachowców stanowiska kierownicze zajęli w większości nominaci partyjni, członkowie rodzin i znajomi polityków tego ugrupowania. Budka dostał też zadanie tropienia nieprawidłowości w państwowych spółkach. – To smutne, że naszą pracę w spółkach skarbu państwa musi rozpocząć polityk, który był ministrem sprawiedliwości – mówił w czasie expose Donald Tusk. Ruszyły audyty poprzednich władz. Po pół roku, gdy sytuacja była wstępnie ogarnięta, Borysa Budkę za sterami Ministerstwa Aktywów Państwowych zastąpił Jakub Jaworowski. Miał kontynuować porządkowanie sytuacji w spółkach z udziałem skarbu państwa. Gdy po przeszło roku, w lipcu odchodził z resortu aktywów państwowych, po stronie jego sukcesów wymienił także to, że udało się przekonać dużą część inwestorów, iż państwo może być racjonalnym i przewidywalnym współwłaścicielem. Jakuba Jaworowskiego zastąpił Wojciech Balczun. Dostał zadanie dalszego wzmacniania spółek państwowych i przyspieszenia rozliczeń członków zarządów i rad nadzorczych z czasów PiS. I pod rządami ministra Balczuna one rzeczywiście nabierają tempa, czego koronnym przykładem są uchwały w sprawie żądania naprawy szkód wyrządzonych przez byłych prezesów Orlenu i PZU Daniela Obajtka i Beatę Kozłowską-Chyłę (ta druga jest jeszcze procedowana). Nie wszystkie problemy udało się rozwiązać, czego przykładem jest sytuacja choćby JSW czy Grupy Azoty, jednak łączna kapitalizacja spółek giełdowych kontrolowanych przez skarb państwa wzrosła w okresie dwóch lat rządów Koalicji 15 października o grubo ponad 50 proc. I stało się tak nie tylko za sprawą dobrej koniunktury na rynkach finansowych.

Ministerstwo Obrony Narodowej

Dwa lata wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, który równocześnie jest ministrem obrony narodowej, to czas dorastania do roli. Na początku kadencji polityk trzymał się wytyczonych przez poprzedników planów: m.in. podjął rujnującą budżet resortu w następnych latach, decyzję o zakupie 96 śmigłowców Apache. Także zmian czołowych wojskowych było niewiele. Później, z podszeptów m.in. swojego zastępcy Pawła Bejdy, postanowił ograniczyć rolę Agencji Uzbrojenia, która odpowiada za zakupy sprzętu. To był błąd.

Przełomem dla K2, jak nazywany jest w resorcie Kosiniak, było wrześniowe wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski. Nagle „się dało” i zakupy systemów antydronowych, okrętów podwodnych czy przygotowania do zaciągnięcia pożyczek w Instrumencie SAFE nabrały tempa. Wicepremier przez te dwa lata nauczył się podejmować decyzje i wreszcie zaczął stawiać na sprawnych urzędników, jak pełnomocnik rządu ds. SAFE Magdalena Sobkowiak-Czarnecka.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska

Do sierpnia 2025 r. nadzorowało ono, poza działami dotyczącymi klimatu i środowiska, także cały dział energetyczny. Sukcesem było powolne odmrażanie rynku energii, przywracanie na nim konkurencyjności po kryzysie energetycznym wywołanym agresją Rosji na Ukrainę. Odmrażanie cen przerodziło się w powrót realnego rynku energii. Resort jednak bardzo długo, bo ponad rok, pracował nad nowelizacją ustawy OZE, która miała zmniejszyć odległość lokowania farm wiatrowych od najbliższych zabudowań z 700 do 500 m, a także skrócić procedury planistyczne i czas uzyskiwania pozwoleń. Ustawę zawetował potem prezydent Karol Nawrocki. Trwają prace nad nowym projektem. Poważnym problemem jest „Czyste Powietrze”, pogłębiony program termomodernizacji i usuwania z Polski wciąż działających blisko 2 mln tzw. kopciuchów. Jego realizację wyhamowały luki i nieprawidłowości. Resort bardzo długo pracował też nad Krajowym Planem na rzecz Energii i Klimatu do 2030 r., który Polska miała przedłożyć do czerwca 2024 r. Ostatecznie projekt KPEiK powstał w sierpniu 2025 r. i trafił do konsultacji.

Czytaj więcej

Wielka zmiana dla browarów. Zatrzymają swoje systemy kaucyjne
Reklama
Reklama

Ministerstwo Przemysłu/Ministerstwo Energii

Ministerstwo Przemysłu istniało do sierpnia 2025 r. Przez blisko dwa lata pracy udało mu się utrzymać spokój na Śląsku mimo wielu nierozwiązanych spraw, w tym związanych z brakiem decyzji Komisji Europejskiej w sprawie pomocy publicznej dla polskich kopalń. Ta jest udzielana od 2022 r., mimo że KE formalnie zgody jeszcze nie wydała. Sukcesem resortu było rozpoczęcie prac nad tzw. nowelą górniczą, która pozwalała na urlopy górnicze i jednorazowe odprawy pieniężne dla odchodzących z pracy górników (koszt to ponad 11 mld zł przez 10 lat). To w praktyce zgoda na stopniową likwidację miejsc pracy w górnictwie, do której udało się przekonać także związki zawodowe. Procedowanie tej ustawy trwało jednak bardzo długo i dopiero resort energii, który powstał w miejsce resortu przemysłu, dokończył te prace. Ustawa wkrótce trafi na biurko prezydenta. Czy resortowi uda się ocalić Polaków przed podwyżkami cen energii po tym, gdy w 2026 r. mrożenie cen energii przejdzie do historii? Przekonamy się 17 grudnia, gdy prezes URE zatwierdzi taryfy sprzedażowe i dystrybucyjne na przyszły rok.

Wielkim sukcesem jest bardzo szybka, bo uzyskana w niespełna rok, zgoda na pomoc publiczną przy budowie pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Zielone światło ze strony Komisji Europejskiej otwiera drogę do uruchomienia finansowania projektu. Pierwsza polska elektrownia jądrowa to największa inwestycja w sektorze energetyki w historii Polski. Z budżetu ma na nią trafić ponad 60 mld zł.

Ministerstwo Cyfryzacji

Bilans dwóch lat Krzysztofa Gawkowskiego w fotelu wicepremiera i ministra cyfryzacji jest niejednoznaczny. Politycznie lider Lewicy zbudował silną pozycję, czyniąc z resortu cyfryzacji jeden z filarów bezpieczeństwa państwa. W dobie wojny hybrydowej jego flagowym sukcesem stało się uruchomienie „Cybertarczy” – programu realnie dofinansowującego odporność infrastruktury krytycznej i samorządów. Cieniem kładą się jednak na nim opóźnienia w nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa, wdrażającej unijną dyrektywę NIS2. Minister skutecznie wygasił „wyborczy” program laptopowy PiS, ale jego następca, czyli Cyfrowy Uczeń, jest takim samym rozczarowaniem. Na minus zapisać trzeba problem przy wdrażaniu Aktu o usługach cyfrowych (DSA) – Polska była jednym z ostatnich krajów UE, który w pełni uregulował nadzór nad platformami internetowymi, co naraziło nas na konflikt z Brukselą. Obecnie resort próbuje uniknąć tego błędu przy wdrażaniu AI Act, tworzenie Komisji Nadzoru nad AI idzie jednak opornie. Niezmiennym plusem pozostaje aplikacja mObywatel, która zyskała liczne nowe funkcjonalności. Natomiast ambitna „Strategia Cyfryzacji Polski do 2035” wciąż jest bardziej zbiorem życzeń niż zrealizowanych inwestycji, w sferze zapowiedzi pozostaje też kwestia podatku cyfrowego. Gawkowski zapewnia, że projekt ustawy będzie gotowy na przełomie 2025 i 2026 r., a nowe regulacje wejdą w życie w 2027 r. Wdrożenie tej ustawy byłoby jego sukcesem, podobnie jak przekonanie Komisji Europejskiej do budowy w Polsce tzw. gigafabryki AI.

Czytaj więcej

„Liczby są wstrząsające”. Prognozy EKF dla polskiej gospodarki

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, lewicowa polityczka i działaczka społeczna, jest jednym z najbardziej aktywnych ministrów rządu Donalda Tuska, która umie też zadbać o dobre nagłaśnianie swoich działań. Stając w grudniu 2023 r. na czele swojego resortu, nie tylko przywróciła pracę w jego nazwie, ale też szybko przystąpiła do realizacji jednej z ważnych obietnic Koalicji Obywatelskiej. Był nią program zachęcający matki małych dzieci do 3 lat do powrotu na rynek pracy, początkowo funkcjonujący jako Aktywna Mama, potem, zgodnie z równościowymi ideami resortu, przemianowany na Aktywny Rodzic (popularnie określany jako „Babciowe”). Do swych sukcesów szefowa MRPiPS może też zaliczyć przepisy o rencie wdowiej i „sztandarową” ustawę stażową, dzięki której okresy zatrudnienia na B2B i umowie-zlecenie będą wliczane do stażu pracy. Więcej kontrowersji wywołały najnowsze projekty ambitnej ministry, w tym chwalony początkowo pilotaż skróconego czasu pracy, w którym jednak razi nieproporcjonalnie duży udział sektora publicznego. Jeszcze więcej krytyki ściągnął kilkukrotnie już zmieniany projekt ustawy zwiększającej kompetencje Państwowej Inspekcji Pracy. Choć nie jest to inicjatywa MRPiPS, a jeden z kamieni węgielnych KPO, to proces prac nad projektem może obniżyć notowania Agnieszki Dziemianowicz-Bąk.

Ministerstwo Rolnictwa

Dwa lata rządów koalicji w rolnictwie minęły na załagodzeniu nastrojów rolników po protestach rolniczych, na lawirowaniu w sprawie Mercosuru, na coraz mniej zrozumiałym uporze w sprawie embarga na handel z Ukrainą.

Reklama
Reklama

Po półtora roku rządów, w wakacje, Czesław Siekierski oddał fotel ministra Stefanowi Krajewskiemu, który z kolei nie boi się śmiałych decyzji, jednak ich efektów póki co – nie widać. Zdecydował o likwidacji ośrodków produkcji rolniczej. Teraz zasugerował kupno Carrefoura. Diagnoza jest słuszna, ale lekarstwo już nie, bo żaden z tych gestów nie poprawił wyraźnie pozycji rolnika w łańcuchu dostaw. Nie są to jednak łatwe czasy w rolnictwie, zwłaszcza dla dochodowości produkcji, więc już samo dostrzeżenie problemu i szukanie rozwiązań jest na plus.

Ministerstwo Rozwoju i Technologii

Prowadzi m.in. politykę mieszkaniową, która praktycznie od początku kadencji upływała pod znakiem politycznego sporu, a potem awantury o nowy program dopłat do kredytów mieszkaniowych. Jeszcze w lutym 2025 r. forsowano dopłaty do zakupów na rynku wtórnym. Ostatecznie w wakacje, po rekonstrukcji rządu, sprawy mieszkaniowe przypadły Lewicy. Zwiększono fundusze na budownictwo społeczne i publiczne akademiki, w resorcie procedowane są projekty, które do tworzenia dostępnych mieszkań mają zaprząc spółdzielnie mieszkaniowe.

MRiT odpowiada też za implementację unijnej dyrektywy EPBD w sprawie poprawy efektywności energetycznej nowych i istniejących budynków. Mamy na to czas do maja 2026 r., a do tej pory nie znamy m.in. kryteriów podziału budynków na klasy energetyczne.

Ministerstwo Infrastruktury

Kolej korzysta z szybko rosnącej frekwencji w pociągach, ale problemem pozostają utrudnienia spowodowane przeciągającą się w wielu miejscach modernizacją torów, co obniża punktualność. Wciąż nierozwiązana jest kwestia usprawnienia finansowania inwestycji – organizacje reprezentujące wykonawców domagają się dla Funduszu Kolejowego takich rozwiązań, jakie funkcjonują w przypadku budowy dróg. Pojawiła się za to konkurencja dla PKP Intercity w postaci czeskiego przewoźnika RegioJet, który zaoferował niższe ceny, wygodne składy i większą elastyczność przy zakupie biletów.

W budowie dróg utrzymuje się tempo przyrostu szybkich tras, rosną nakłady, ale bolączką firm budowlanych jest niedostateczna – ich zdaniem – waloryzacja. Nie rozwiązano zwłaszcza problemu kontraktów podpisanych przed wybuchem wojny w Ukrainie, na których – z powodu drastycznego wzrostu kosztów – firmy ponoszą straty. W rezultacie zagrożenie niewypłacalnością w branży wzrosło. W perspektywie zagrożeniem dla branży może być kumulacja inwestycji spowodowana koniecznością zagospodarowania unijnych pieniędzy do końca 2030 r.

Gospodarka
90 milionów złotych – tyle kosztuje Rosjan godzina wojny Putina
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Gospodarka
Eksperci alarmują: polska gospodarka traci impet. Ratunkiem są inwestycje
Gospodarka
Marjut Falkstedt, prezes EFI: Nie chcemy tracić europejskich pereł w koronie
Gospodarka
Oto gwaranci wielkiej pożyczki dla Ukrainy. Niemcy na czele, ale jest i Polska
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Lider na tle regionu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama