Pomoc pro bono bez podatku VAT narusza dyrektywy UE?

Jednakże prawnicy zauważają, że ta interpretacja jest sztuczna, bo podstawowym celem pomocy pro bono bynajmniej nie jest pozyskiwanie klientów. To może wyjaśniać sytuację tylko niektórych kancelarii, głównie tych większych. W ich wypadku dość łatwo wykazać taki związek.

– Wystarczy, że informacje o tej działalności umieszczą na swojej stronie internetowej, bo to niewątpliwie podnosi prestiż kancelarii. Inaczej wygląda sytuacja prawników działających indywidualnie, którzy często nawet nie mają własnej strony internetowej, a marketing swoich usług prowadzą w zupełnie inny sposób – zauważa prezes radcowskiego samorządu Maciej Bobrowicz.

Ten sam problem dotyczy radców prawnych pracujących na etacie i świadczących „po godzinach" bezpłatne porady dla potrzebujących. Najczęściej nie prowadzą oni w ogóle działalności gospodarczej.

W takiej sytuacji jest radca prawny Joanna Gładysz, laureatka wielu nagród za prawniczą działalność pro bono, na co dzień pracująca w międzynarodowym koncernie chemicznym. – Moja działalność w fundacji dobroczynnej w ogóle nie wiąże się z biznesem mojego pracodawcy. Dlatego interpretacje Ministerstwa Finansów nie wyjaśniają sytuacji radców będących w podobnej do mojej sytuacji – mówi Gładysz.