Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Hancock wyraził "poważne zaniepokojenie" południowoafrykańską odmianą wirusa.
Powodem zmartwienia jest opinia jednego z doradców medycznych brytyjskiego rządu, którego zdaniem wirus z RPA może się okazać odporny na znane dotąd szczepionki.
Zdaniem eksperta odporność może być spowodowana tym, że ma on wiele mutacji białka Spike, którego wirus używa do wniknięcia w ludzkie komórki.
Jest to związane m.in. z większym poziomem wiremii - wyższym stężeniem cząsteczek wirusa w ciele człowieka, co może się przekładać na szybsze przenoszenie się wirusa.
Prof. John Bell z uniwersytetu w Oksfordzie, członek rządowej grupy roboczej ds. szczepionek, jest pewien, że preparat będzie działał na wersję brytyjską. Ma jednak poważne wątpliwości, czy okaże się skuteczny w przypadku mutacji z RPA.