W grudniu dotychczasowa rzeczniczka Departamentu Stanu Heather Nauert została przez Donalda Trumpa nominowana na ambasador USA przy ONZ. Nauert, zanim została rzeczniczką Departamentu Stanu, była reporterką Fox News.

W oświadczeniu wydanym przez Departament Stanu nie sprecyzowano, jakie konkretnie problemy rodzinne popchnęły Nauert do decyzji o rezygnacji z kandydowania na ambasadora przy ONZ. Dziennik "The Washington Post" zwrócił jednak uwagę, że choć ona pracowała w Waszyngtonie, jej dzieci i mąż pozostali w Nowym Jorku.

Z kolei dziennik „The New York Times” sugeruje, że Nauert wycofała się, gdyż zatrudniała do opieki nad swoimi dziećmi nianię, która wprawdzie przebywała w USA legalnie, ale nie miała uprawnień do podejmowania pracy zarobkowej.

Według CNN, Trump wkrótce ogłosi nową kandydaturę. Pod uwagę brani są ponoć m.in. obecny ambasador USA w Niemczech Richard Grenell (były rzecznik prasowy ONZ), Jamie McCourt, ambasador USA we Francji oraz Kelly Craft, ambasador USA w Kanadzie.