Arkadiusz Turczyn: Prawda w postępowaniu cywilnym

Zgodnie z aktualnym brzmieniem art. 3 kodeksu postępowania cywilnego strony i uczestnicy postępowania obowiązani są dokonywać czynności procesowych zgodnie z dobrymi obyczajami, dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiać dowody.

Aktualizacja: 28.10.2018 16:01 Publikacja: 28.10.2018 07:34

Arkadiusz Turczyn: Prawda w postępowaniu cywilnym

Foto: 123RF

Ustawodawca, co jest powszechnie wiadome, w 1996 r. zrezygnował z części tego przepisu, wedle której sąd powinien dążyć do wszechstronnego zbadania wszystkich istotnych okoliczności sprawy i do wyjaśnienia rzeczywistej treści stosunków faktycznych i prawnych oraz z urzędu może podejmować czynności dopuszczalne według stanu sprawy, jakie uzna za potrzebne do uzupełnienia materiału i dowodów przedstawionych przez strony i uczestników postępowania (ustawa z 1 marca 1996 r. o zmianie kodeksu postępowania cywilnego, rozporządzeń prezydenta Rzeczypospolitej – Prawo upadłościowe i Prawo o postępowaniu układowym, kodeksu postępowania administracyjnego, ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz niektórych innych ustaw, DzU z 1996 r. nr 43, poz. 189, z późn. zm.).

Wzmocnienie zasady kontradyktoryjności z pewnością aktywizuje strony czy uczestników postępowania cywilnego, ale należy pamiętać, że sama modyfikacja zasad procedury cywilnej może zmienić spojrzenie tych stron lub uczestników na ich sprawę przed sądem cywilnym, jednak nie zmienia ich zdolności w składaniu wyjaśnień i przedstawianiu dowodów. Strony (uczestnicy) postępowania najlepiej znają stan faktyczny skonkretyzowanej sprawy, ale nie zawsze samodzielnie są w stanie wyczerpująco zaprezentować te okoliczności oraz środki dowodowe na ich poparcie, a jednak oczekują słusznego i sprawiedliwego rozstrzygnięcia sprawy. Jak wskazuje Sąd Najwyższy, „o tym, co strona powinna udowodnić w konkretnym procesie, decydują przede wszystkim: przedmiot sporu, prawo materialne regulujące określone stosunki prawne oraz prawo procesowe normujące zasady postępowania dowodowego" (wyroki SN z 10 lipca 2014 r., I CSK 560/13 i z 17 czerwca 2009 r., IV CSK 71/09, orzecznictwo SN dostępne na www.sn.pl poza podanymi wydawnictwami). Strona czy uczestnik nie zawsze są tego świadomi. Wydaje się, że nie zawsze też w sposób pełny mogą zrealizować to ich pełnomocnicy, chociażby na skutek braku pełnego porozumienia się z reprezentowaną stroną (uczestnikiem), która utrudnia kontakt, czy też wobec zatajenia informacji przez stronę (uczestnika), a nadal oczekiwane jest słuszne i sprawiedliwe orzeczenie o zgłoszonym roszczeniu, uwzględniające wszystkie okoliczności wpływające na ocenę tego roszczenia. Wydaje się, iż rozstrzygnięcie sprawy, które za podstawę przyjmuje stan faktyczny zebrany w sposób pełny, jest mniej narażone na negatywny odbiór przez strony (uczestników), a w konsekwencji niekiedy na negatywny odbiór społeczny.

W judykaturze można znaleźć wiele wypowiedzi odnoszących się do tej problematyki. Niektóre zostały przytoczone poniżej.

Norma prawna uregulowana w art. 3 k.p.c. nakłada na strony określone w nim obowiązki o charakterze moralnym, etycznym oraz procesowym i przenosi na strony obowiązek dążenia do wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy; jej adresatem nie jest sąd, lecz strony, a strony nie mogą skutecznie formułować zarzutu naruszenia przez sąd tego przepisu (wyrok SN z 1 grudnia 2016 r., I PK 86/16, zob. też wyrok SN z 2 lipca 2015 r., V CSK 624/14, oraz orzecznictwo powołane w jego uzasadnieniu, a także postanowienie SN z 4 listopada 1999 r., II CKN 563/98, LEX nr 1217934). Norma ta nie tylko nie dotyczy obowiązku (sądu) uzyskiwania wyjaśnień stron, ale nawet nie nakłada na strony „obowiązku dawania wyjaśnień", lecz jedynie obowiązek mówienia prawdy przed sądem (wyrok SN z 11 grudnia 1998 r., II CKN 104/98, LEX nr 50663). Obowiązkiem strony, w szczególności zastąpionej przez profesjonalnego pełnomocnika, jest dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiać dowody. Obowiązek przedstawienia dowodów oznacza z kolei oferowanie takich dowodów, które spełniają ustawowe wymagania przewidziane w k.p.c. (wyrok SN z 7 lipca 2004 r., I CK 32/04, LEX nr 529692). W orzecznictwie Sądu Najwyższego uznano także, iż stanowisko, że „nikt nie może być zobowiązany do dowodzenia przeciwko sobie", nie tylko jest niezgodne z zasadą prawdy materialnej, wysłowionej w art. 3 k.p.c., ale i pomija obowiązek procesowy stron wynikający z art. 248 k.p.c., zgodnie z którym każdy zobowiązany jest przedstawić na zarządzenie sądu dokument znajdujący się w jego posiadaniu i stanowiący dowód istotny dla rozstrzygnięcia sprawy, chyba że dokument zawiera informacje niejawne. Strona nie może ponadto odmówić przedstawienia dokumentu, jeżeli szkoda, na którą byłaby przez to narażona, polega na przegraniu sprawy (wyrok SN z 27 maja 2015 r., II CSK 483/14, LEX nr 1712712). Sąd Najwyższy stwierdził ponadto, „że w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych nie obowiązuje zasada prawdy formalnej, ponieważ całe postępowanie cywilne jest oparte na zasadzie prawdy materialnej (art. 3 k.p.c.)" (wyrok SN z 4 lipca 2007 r., I UK 36/07, zob. też wyrok SN z 25 marca 1998 r., II UKN 574/97).

Jak wskazano, „pomimo uchylenia art. 3 § 2 k.p.c. i innych zmian w k.p.c. nie można przyjąć, że działanie sądu zmierzające z urzędu do ustalenia prawdziwych okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy stanowi uchybienie procesowe. Mogłoby stanowić takie uchybienie tylko wówczas, gdyby łączyło się z naruszeniem zasady kontradyktoryjności przez pozbawienie strony możności udziału w istotnej części postępowania lub możności wypowiedzenia się co do czynności dokonanych z urzędu przez sąd" (wyrok SN z 25 maja 2005 r., I CK 765/04). Skorzystanie z możliwości dopuszczenia z urzędu dowodu niewskazanego przez stronę jest uprawnieniem sądu zmierzającego do wymierzenia sprawiedliwości w sposób rzetelny, zgodny z ustalonym stanem faktycznym, opartym na prawidłowej ocenie dowodów oraz prawie materialnym mającym do niego zastosowanie, jeżeli nie prowadzi do naruszenia bezstronności sądu, a w szczególności jeżeli nie jest działaniem stronniczym, dokonanym wyłącznie w interesie jednej ze stron procesowych, a nie w interesie wymiaru sprawiedliwości (wyrok SN z 15 września 2006 r., I PK 97/06). Także po nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, dokonanej ustawą z 24 maja 2000 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego... (DzU z 2000 r. nr 48, poz. 554, z późn. zm.), przy istotnym wzmocnieniu zasady kontradyktoryjności, zachowany został cel postępowania cywilnego w postaci dążenia do wydania orzeczenia zgodnego z zastosowaną normą, to jest takiego, które odpowiada rzeczywistym okolicznościom sprawy. Sąd nie został pozbawiony inicjatywy dowodowej, która jednak oparta została na jego uznaniu, a nie – jak poprzednio – na obowiązku ustawowym (wyroki SN z 13 lutego 2004 r., IV CK 24/03, i z 24 czerwca 2005 r., V CK 806/04, a także wyrok SN z 23 października 2014 r., I CSK 728/13, oraz pozostałe powołane w jego uzasadnieniu, ponadto por. wyroki SN z 20 maja 2004 r., IV CK 404/03, LEX nr 585864, i z 22 października 1997 r., I CKU 140/97, LEX nr 50620). Sąd Najwyższy dostrzegł również, że konstytucyjna zasada sprawiedliwości nie może być rozumiana w taki sposób, iż sąd orzekający ma obowiązek podejmować określone czynności z urzędu, wyręczając niejako stronę (wyrok SN z 3 września 2003 r., II CKN 425/01, LEX nr 137527). Działanie sądu z urzędu i przeprowadzenie dowodu niewskazanego przez stronę jest, po uchyleniu przepisu art. 3 § 2 k.p.c., dopuszczalne tylko w wyjątkowych sytuacjach procesowych oraz musi wypływać z opartego na zobiektywizowanej ocenie przekonania o konieczności jego przeprowadzenia (wyrok SN z 9 września 1998 r., II UKN 182/98, a także postanowienie SN z 4 czerwca 2013 r., II PK 39/13, LEX nr 1618716, wyroki SN z 14 marca 2013 r., I UK 522/12, LEX nr 1555241, z 1 czerwca 2012 r., II PK 250/11, z 4 kwietnia 2012 r., III UK 80/11, z 26 stycznia 2012 r., I UK 218/11, z 7 grudnia 2010 r., I BU 8/10, z 10 lutego 2009 r., II UK 186/08, LEX nr 725049). ?

Autor jest radcą prawnym, doktorem nauk prawnych, wykładowcą Uczelni Łazarskiego w Warszawie

Ustawodawca, co jest powszechnie wiadome, w 1996 r. zrezygnował z części tego przepisu, wedle której sąd powinien dążyć do wszechstronnego zbadania wszystkich istotnych okoliczności sprawy i do wyjaśnienia rzeczywistej treści stosunków faktycznych i prawnych oraz z urzędu może podejmować czynności dopuszczalne według stanu sprawy, jakie uzna za potrzebne do uzupełnienia materiału i dowodów przedstawionych przez strony i uczestników postępowania (ustawa z 1 marca 1996 r. o zmianie kodeksu postępowania cywilnego, rozporządzeń prezydenta Rzeczypospolitej – Prawo upadłościowe i Prawo o postępowaniu układowym, kodeksu postępowania administracyjnego, ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz niektórych innych ustaw, DzU z 1996 r. nr 43, poz. 189, z późn. zm.).

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów