Jak poinformował zarząd PZU, Klesyk złożył rezygnację z pełnienia funkcji prezesa zarządu oraz członkostwa w zarządzie spółki. - Przyczyną rezygnacji Andrzeja Klesyka z zajmowanego stanowiska jest prośba największego akcjonariusza PZU, Skarbu Państwa - głosi komunikat zarządu.
Klesyk zarządzał spółką od 2007 r. W 2009 r. roku zakończył się trwający od 2000 r. spór polskiego rządu z mniejszościowym akcjonariuszem PZU, holenderskim Eureko. Rok później towarzystwo stało się się spółką publiczną, wkraczając z sukcesem na warszawski parkiet. Oba sukcesy miały wielu ojców i Klesyk był jednym z nich.
Klesyk nie został zawodowym tancerzem, chociaż był tego bliski. Spełnił za to swoje inne marzenie – by zarządzać potężną instytucją finansową. Oprócz giełdowego debiutu za jego kadencji PZU przeprowadziło restrukturyzację, a wiele procesów uległo automatyzacji. PZU odświeżył też markę, wprowadzając nowe logo. W ubiegłym roku Grupa PZU kupiła jednego z konkurentów na rynku ubezpieczeniowym, brytyjską spółkę RSA, która w Polsce działa pod marką Link 4. Dzięki temu PZU stał się największą firmą ubezpieczeniową w Europie Środkowo-Wschodniej.
Na początku roku PZU ogłosił strategię 3.0 na lata 2015–2020. Zakłada ona przekształcenie ubezpieczyciela w grupę opartą na trzech filarach: ubezpieczenia, opieka medyczna (PZU Zdrowie) oraz zarządzanie aktywami (PZU Inwestycje). W 2020 r. grupa chce być liderem rynkowym w każdym z tych obszarów.
Pod koniec maja największy polski ubezpieczyciel kupił za 1,6 mld zł 25-proc. pakiet Alior Banku. Tak miała się zacząć budowa banku przez PZU – odwieczne marzenie Klesyka. Jednak po początkowej euforii proces ten został zatrzymany – ze względu na cenę załamały się negocjacje z amerykańskimi właścicielami BPH, a rozmowy z Raiffeisenem ugrzęzły w przedwyborczym klinczu.