PZU chce być znany za granicą

Stworzyliśmy rozwiązania, którymi możemy skutecznie konkurować poza Polską – mówi Paweł Surówka, prezes PZU.

Publikacja: 19.11.2018 04:26

PZU chce być znany za granicą

Foto: Fotorzepa/PIotrGuzik

Rz: Jak sobie radzi PZU w tym roku?

Paweł Surówka: Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników. Szczególnie cieszy nas trzeci kwartał. Zysk netto jednostki dominującej przekroczył 1 mld zł. Jest to najlepszy rezultat w ciągu ostatnich pięciu lat. Nie było to spowodowane żadnym zdarzeniem jednorazowym. Jest to wynik rekordowy, ale znormalizowany i powtarzalny, będący efektem naszej podstawowej działalności.

Co zapracowało na ten wynik?

Właśnie nasza podstawowa działalność ubezpieczeniowa, która powinna cieszyć inwestorów, bo dobrze rokuje na przyszłość. Mieliśmy fantastyczny zwrot na kapitale, 22,9 proc. po dziewięciu miesiącach. Osiągnęliśmy już poziom, którego zgodnie ze strategią spodziewaliśmy się w roku 2020. Nie oddajemy rynku, nie poddajemy się atakom konkurentów. Bronimy rentowności, która jest jedną z najlepszych na świecie wśród firm ubezpieczeniowych.

Wchodzicie w różne nowe przedsięwzięcia. O inPZU mówicie, że to rewolucja w inwestowaniu. Dlaczego?

Faktycznie, to w pewnym sensie rewolucja, na którą czekali klienci i na którą rynek mocno zareagował. Dzięki platformie można szybko i prosto kupić produkty inwestycyjne. Nigdy wcześniej inwestowanie nie było tak atrakcyjne ze względu na opłaty za zarządzanie funduszami. Na inPZU każdy fundusz ma stałą niską opłatę: 0,5 proc. Nawet po ruchach konkurentów platforma pozostaje najtańszym sposobem inwestowania.

Polacy generalnie mało inwestują. Niewielu naszych rodaków korzysta z różnych instrumentów kapitałowych. Większość lokuje oszczędności w depozytach bankowych. Właśnie z myślą o takich osobach została zbudowana platforma inPZU, która jest niesłychanie prosta. Nie wymaga rachunku maklerskiego, wypełniania skomplikowanych formularzy. W ciągu kilku minut można zacząć inwestować. To fantastyczne narzędzie dla tych, którzy dotychczas nie inwestowali. Oczywiście doświadczeni inwestorzy także mogą korzystać z inPZU. Klient ekspert może samodzielnie zbudować własny portfel inwestycyjny, wybierając spośród sześciu funduszy indeksowych, od najbardziej bezpiecznych aż po akcyjne.

Jak duże jest zainteresowanie inPZU?

InPZU zostało uruchomione sześć tygodni temu. 1000 klientów chcieliśmy pozyskać w ciągu trzech–czterech miesięcy, a mieliśmy ich już po kilku dniach.

Zainteresowanie jest ogromne. Niektórzy inwestują duże pieniądze. Klienci dostrzegli, że to najtańszy sposób inwestowania.

Jest też sporo osób, które lokują 200–300 zł i sprawdzają, jak platforma funkcjonuje. Wielu klientów, którzy korzystają z inPZU, nie inwestuje w inny sposób. Platforma poszerza więc rynek zarządzania aktywami i dociera do szerszego grona ludzi. Zachęcamy wszystkich do przetestowania portalu.

PZU rośnie w siłę. Jesteście już za granicą, ale może myślicie o zwiększeniu skali?

Wierzę, że grupa PZU ma siłę i rozwiązania, które mogą stanowić fundament dla rozpoczęcia działalności w innych krajach. Stworzyliśmy produkty, które w sektorze ubezpieczeniowym są innowacyjne, znajdują się w światowej czołówce. Możemy nimi skutecznie konkurować za granicą.

Będziemy zacieśniali współpracę z międzynarodową częścią grupy w krajach bałtyckich i na Ukrainie. Z uwagą obserwujemy, co dzieje się w naszym regionie, analizujemy potencjalne przejęcia czy partnerstwa. Myślę o naszej działalności podstawowej oraz o perspektywicznym obszarze ochrony zdrowia.

PZU chce być znany poza Polską. Mam nadzieję, że będziemy regionalnym czempionem, z którego Polacy będą dumni.

W strategii Nowe PZU mówicie o rozwiązanie PZU GO. Co to jest?

To urządzenie, które może uratować życie naszym klientom w razie wypadku. Wdrożymy je w tym roku. Nowe samochody mają obowiązkowo zainstalowany system eCall, który w momencie kolizji automatycznie powiadamia centra alarmowe. Ale średni wiek samochodu w Polsce to 11–12 lat. Jeszcze trochę poczekamy, zanim wszystkie auta będą posiadały taki system. A on pozwala ratować życie.

My chcemy, żeby każdy mógł z tego korzystać. I PZU GO to narzędzie, które będzie eCallem dla wszystkich.

- rozmawiał Marcin Piasecki

- notował Grzegorz Balawender

Opinie

Leszek Hołda, członek zarządu PKP Energetyka

Szukamy innowacji z pomocą pracowników i partnerów

Jednym z kluczowych obszarów dla kolei, wokół którego w naszej firmie budujemy innowacje, jest energia. Nasza spółka nie wytwarza energii, nie mamy też jeszcze możliwości zmagazynowania jej, jednak staramy się, by ostatnie znaczące podwyżki cen energii były dla naszych klientów mniej uciążliwe. Budujemy dziś prawdopodobnie największy magazyn energii w Polsce, dzięki dofinansowaniu z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, po to, by zminimalizować potrzeby związane z mocą niezbędną do prowadzenia ruchu kolejowego. To trzyletni projekt. Jesteśmy mniej więcej w jego jednej trzeciej i dokonaliśmy wyboru technologii. Potrzebujemy jeszcze ok. 18–20 miesięcy, by zakończyć jego budowę.

Istnieje też szansa, by zminimalizować wzrost cen energii ponoszony przez naszych klientów poprzez zmniejszenie wolumenów konsumpcji energii za pomocą rozwiązań bardziej efektywnych energetycznie. Chodzi mi np. o rekuperację, czyli odzyskiwanie energii z hamowania. Rozmawiamy także o bardziej efektywnym zarządzaniu energią podczas przyśpieszania i hamowania przez maszynistów. Jestem pewien, że jesteśmy w stanie w ten sposób wygenerować dodatkowe oszczędności dla przewoźników.

Kolejna innowacja to system przeciwdziałania „zamarzaniu" sieci trakcyjnych. Do tej pory podczas niekorzystnych warunków zimowych nasi pracownicy musieli po prostu wychodzić i skuwać lód młotkiem, co jest bardzo czaso- i pracochłonne. Wraz z Politechniką Warszawską opracowaliśmy system, który sam proaktywnie podgrzewa sieć tak, by nie powstawał lód. Mam nadzieję, że w kolejnym sezonie zimowym ten system będzie już wspierał system kolejowy w Polsce.

To przykłady, że udało się zbudować ekosystem, by pobudzać innowacje, w czym czynny udział wzięli zarówno nasi pracownicy, jak i klient, czyli PKP PLK. Ważne jest też, że powstały warunki do wprowadzania tych projektów w życie.

Pozytywną rolę odgrywa tu także nasza struktura właścicielska. Nasz właściciel wspiera nas w poszukiwaniu innowacji, akceptując ryzyko związane z perspektywą projektów, które finalnie nie muszą zakończyć się sukcesem, co w obszarze innowacji jest zjawiskiem naturalnym, ale nie przez wszystkie firmy akceptowanym.

Kolejnym obszarem, za który odpowiada PKP Energetyka, jest utrzymanie sieci trakcyjnej. Dzięki naszym działaniom i inwestycjom zanotowaliśmy w tym roku sześciokrotny spadek awarii sieci w porównaniu z poprzednimi latami. W latach 2014–2016 notowaliśmy ich nawet 300 rocznie, ten rok zamkniemy ok. 50. To oznacza 30 tys. minut spóźnień mniej, więc ostatecznym beneficjentem jest pasażer. Osiągnęliśmy to dzięki stworzeniu tzw. ogólnopolskiego systemu zapewnienia sprawności sieci trakcyjnej. Wprowadziliśmy cyfryzację naszych procesów. Dziś pracownicy idący do pracy w terenie korzystają ze smartfonów, dzięki którym na bieżąco monitorujemy postępy prac. Klienci zgłaszają nam usterki za pomocą specjalnej aplikacji. Wdrożyliśmy też platformę e-tabor, dzięki której zarządzamy dostępnością naszego parku maszynowego.

To wszystko jest monitorowane w naszym centrum zarządzania. Obserwujemy, gdzie są nasze brygady i pociągi sieciowe w czasie rzeczywistym, dzięki czemu możemy je sprawnie przesuwać na terenie całego kraju. Orkan Ksawery w ub.r. spowodował duże awarie sieci i przy okazji udowodnił, jak sprawnie działa nasz system.

Piotr Kuba, członek zarządu PFR TFI ds. inwestycyjnych

Instrumenty finansowania inwestycji w Polsce. Rozwiązania instytucji rozwoju z Grupy PFR.

W badaniach polskiej gospodarki identyfikujemy potrzebę wzmocnienia finansowania małych i średnich przedsiębiorstw. Wiele spółek ma utrudniony dostęp do bezpiecznego długoterminowego finansowania bankowego ze względu na na przykład niekorzystną strukturę aktywów, wysokie koszty kredytu czy też generalną awersję banków do ryzyka wobec mniejszych podmiotów.

Rynek obligacji korporacyjnych dla przedsiębiorstw niefinansowych w Polsce boryka się z problemami charakterystycznymi dla początkowej fazy rozwoju, w szczególności z niewypłacalnością emitentów. Jego wielkość dynamicznie rośnie, ale przy ok. 70 mld zł (w 2017 r.) jest ciągle niewielka w porównaniu z wielkością finansowania bankowego szacowanego na ok. 380 mld zł.

Obligacje korporacyjne są atrakcyjną alternatywą dla finansowania przedsiębiorstw – emitowany dług jest często niezabezpieczony oraz podporządkowany, przy czym koszt konkurencyjny wobec bankowego; emisje prywatne (do 149 inwestorów) nie wymagają prospektu, przez co są szybsze i tańsze.

Ale i tu czyhają rafy – inwestorzy oczekują krótkich terminów zapadalności – zdolność do uplasowania ponadpięcioletnich papierów mają tylko największe korporacje. Konieczność częstego rolowania długu wystawia przedsiębiorstwa na wysokie ryzyko wahań nastrojów na rynku.

Sytuacja na Giełdzie Papierów Wartościowych związana z brakiem napływu nowych środków sprawia, że aktualnie giełda nie jest preferowaną drogą pozyskania kapitału przez przedsiębiorców, a inwestorzy w chwili obecnej są zorientowani na krótkoterminowy horyzont inwestycyjny. Wdrażane przez PFR programy, w tym również pracownicze plany kapitałowe, mogą to zmienić.

Celem PFR i funduszy tworzonych przez PFR TFI jest zwiększenie dostępności kapitału dla polskich przedsiębiorstw oraz rozwój rynku finansowania inwestycji w Polsce. Poprzez stworzenie kilkunastu funduszy przedsiębiorstwa są wspierane na każdym etapie rozwoju. Od startupów po korporacje. Od restrukturyzacji po ekspansję zagraniczną.

Sytuacja makroekonomiczna w kraju sprzyja polskim przedsiębiorcom i daje im możliwości dynamicznego rozwoju biznesu poza Polską. Nie ma jednak jeszcze wśród przedsiębiorców szerokiej wiedzy o dostępności bezpośredniego finansowania i instrumentów wsparcia państwa w ekspansji zagranicznej przedsiębiorstw.

Od pewnego czasu obserwujemy rosnącą tendencję do wychodzenia na nowe rynki w strategiach polskich firm. To olbrzymi potencjał, który odpowiednio zagospodarowany mógłby się przyczynić do zwiększenia dynamiki wzrostu polskiego PKB i pozycjonowania marki Made in Poland.

W ocenie przedsiębiorców (badanie Norstat z września 2017 r.) najbardziej atrakcyjnym sposobem finansowania ekspansji zagranicznej jest finansowanie kapitałowe zagranicznej spółki z możliwością odkupienia udziałów, czyli takie, jakie oferuje Fundusz Ekspansji Zagranicznej zarządzany przez PFR TFI.

Rz: Jak sobie radzi PZU w tym roku?

Paweł Surówka: Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników. Szczególnie cieszy nas trzeci kwartał. Zysk netto jednostki dominującej przekroczył 1 mld zł. Jest to najlepszy rezultat w ciągu ostatnich pięciu lat. Nie było to spowodowane żadnym zdarzeniem jednorazowym. Jest to wynik rekordowy, ale znormalizowany i powtarzalny, będący efektem naszej podstawowej działalności.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia
Drożeją polisy na zdrowie i abonamenty medyczne
Ubezpieczenia
Roszady w największym polskim ubezpieczycielu. Były szef mBanku na czele PZU Życie
Ubezpieczenia
OFE dały zarobić lepiej niż lokaty bankowe i subkonta ZUS
Ubezpieczenia
Po wyborze nowego zarządu kapitalizacja PZU w górę o blisko miliard złotych
Ubezpieczenia
Rekord sprzedaży polis majątkowych i życiowych Warty