Pełniący obowiązki wyjęty spod prawa

Szefowie służb omijają rejestr korzyści. Bo są pełniącymi obowiązki, a ustawa antykorupcyjna jest nieprecyzyjna.

Aktualizacja: 22.01.2016 20:19 Publikacja: 21.01.2016 18:57

Pełniący obowiązki wyjęty spod prawa

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Nowi szefowie służb specjalnych rządu PiS – z wyjątkiem szefa Agencji Wywiadu Grzegorza Małeckiego – nie przesłali do Państwowej Komisji Wyborczej zgłoszenia do rejestru korzyści.

Zgłoszenie takie jest obowiązkowe. Jego składanie nakazuje ustawa o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, czyli tzw. ustawa antykorupcyjna. Rejestr prowadzi i publikuje (jest jawny, a na jego udostępnienie nie jest potrzebna zgoda składającego) Państwowa Komisja Wyborcza.

W rejestrze trzeba podać informacje o zasiadaniu w instytucjach i spółkach czy fundacjach, otrzymanych darowiznach od podmiotów o wartości powyżej 50 proc. najniższego wynagrodzenia za pracę czy wyjazdach zagranicznych. Rejestr jest uzupełnieniem oświadczenia majątkowego i musi być wypełniany do 30 dni od przyjęcia korzyści.

Do składania takich informacji zobligowani są także szefowie służb specjalnych oraz ich współmałżonkowie. Ale PKW dotąd nie opublikowała rejestrów Ernesta Bejdy (Centralne Biuro Antykorupcyjne), prof. Piotra Pogonowskiego (Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego), Piotra Bączka (Służba Kontrwywiadu Wojskowego) i płk. Andrzeja Kowalskiego (Służba Wywiadu Wojskowego). Dlaczego?

– Zgłoszenia nie wpłynęły do Krajowego Biura Wyborczego – wyjaśnia nam Maria Kołtunowska z biura prasowego PKW.

Okazuje się, że zgłoszenie do rejestru złożyli tylko Grzegorz Małecki, pełniący obowiązki szef Agencji Wywiadu, i jego żona Iwona, kustosz w IPN. Dlaczego nie zrobili tego szefowie innych służb?

Wysłaliśmy w tej sprawie pytania. ABW odpowiedziała, że z przepisów ustawy oraz z wytycznych PKW nie wynika obowiązek składania informacji o uzyskanych korzyściach przez osoby pełniące obowiązki kierowników urzędów centralnych.

Faktycznie wydział prawny PKW informuje nas, że ustawa tego nie precyzuje. – To dobra wola takiej osoby – twierdzi PKW.

Jednak w czwartek po naszych pytaniach szef ABW Piotr Pogonowski wysłał PKW swój rejestr. To samo uczynili kierujący CBA Ernest Bejda i jego dwaj zastępcy.

Krzysztof Izdebski z Watchdog Polska podkreśla, że p.o. szefowie służb bezwzględnie powinni rejestr korzyści wypełnić.

– Forma powołania nie ma znaczenia. Pełniący obowiązki ma przecież wszystkie uprawnienia do kierowania służbą. Nie ma żadnych ograniczeń – tłumaczy. Dodaje, że właśnie szefowie służb specjalnych powinni dbać o przejrzystość i nie dawać powodów do podejrzeń. – Od tego zależy siła ich służby – stwierdza Izdebski.

Wszyscy szefowie służb powołani przez premier Beatę Szydło są pełniącymi obowiązki. Dlaczego?

– Powołano ich na określony czas, by zrobić audyt w służbie. Od tego, jak się sprawdzą, zależeć będzie ich dalszy los – mówi nam jeden z polityków PiS.

Nowi szefowie służb specjalnych rządu PiS – z wyjątkiem szefa Agencji Wywiadu Grzegorza Małeckiego – nie przesłali do Państwowej Komisji Wyborczej zgłoszenia do rejestru korzyści.

Zgłoszenie takie jest obowiązkowe. Jego składanie nakazuje ustawa o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, czyli tzw. ustawa antykorupcyjna. Rejestr prowadzi i publikuje (jest jawny, a na jego udostępnienie nie jest potrzebna zgoda składającego) Państwowa Komisja Wyborcza.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Służby
Rosjanie planowali zamach na Zełenskiego w Polsce? Polak z zarzutami
Służby
Dymisje w Służbie Ochrony Państwa. Decyzję podjął minister Marcin Kierwiński
Służby
Akcja ABW w sprawie działalności szpiegowskiej na rzecz Rosji. Oskarżony obywatel RP
Służby
Ministerialna kontrola w Służbie Ochrony Państwa. Wyniki niejawne
Służby
Cała prawda o Pegasusie. Jak działał, jakich materiałów dostarczał, kogo podsłuchiwano?