Zagrożona reforma psychiatrii

Rząd zarzuca program zmiany modelu opieki nad chorymi psychicznie. Środowisko lekarzy bije na alarm.

Aktualizacja: 03.09.2015 11:25 Publikacja: 02.09.2015 21:06

Zagrożona reforma psychiatrii

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

Na depresję może cierpieć nawet 1,5 mln Polaków. Zachorowań przybywa, o czym może świadczyć rosnąca liczba samobójstw. W 2014 r. było ich 6165. To rekordowy wynik od 1999 r., gdy takie dane upublicznia policja.

Kondycję Polaków miał poprawić Narodowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego. Nieoczekiwanie rząd postanowił go jednak zarzucić.

Przyjęty przed pięcioma laty program zakładał m.in. lepszą profilaktykę zaburzeń psychicznych i rozwój badań. Jednak najważniejszym celem była zmiana modelu opieki psychiatrycznej z zamkniętej na środowiskową.

– Obecnie mamy w Polsce model azylowy rodem z XIX w. Opiera się na kilkudziesięciu dużych szpitalach psychiatrycznych poza ośrodkami miejskimi. W efekcie chorzy na czas leczenia są wyrywani ze swoich środowisk, a po wypisaniu ze szpitala przerywana jest ciągłość opieki, co sprzyja nawrotom – wyjaśnia Marek Balicki, były minister zdrowia i prezes Stowarzyszenia Oddziałów Psychiatrycznych Szpitali Ogólnych.

Dlatego program zakładał, że w każdym powiecie powstanie centrum zdrowia psychicznego. Miało oferować opiekę, np. leczenie dzienne, tym chorym, którzy nie muszą na stałe przebywać w szpitalu.

Współtwórca programu, prof. Jacek Wciórka z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, mówi, że do zmiany modelu nie doszło. – Centra nie mogły powstać, bo przepisy uniemożliwiają finansowanie takiej formy opieki. Na samą realizację programu też przewidziano szczątkowe środki – zauważa.

Dlatego środowisko psychiatrów liczyło na kontynuację programu, który wygasa w tym roku, jednak decyzja rządu była inna. Ministerstwo Zdrowia zdecydowało, że zamiast poświęcić psychiatrii osobny program, wtłoczy ją do Narodowego Programu Zdrowia. To obszerny dokument, który przewiduje m.in. walkę z uzależnieniami, a na pierwszym miejscu – jak już pisaliśmy w „Rzeczpospolitej" – stawia wojnę z plagą otyłości.

Zdaniem wiceminister zdrowia Beaty Małeckiej-Libery nie oznacza to porzucenia reformy psychiatrii. – Środowisko psychiatrów i pacjentów mówi o likwidacji dotychczasowego programu, ale jest to zarzut krzywdzący. Zdrowie psychiczne stanie się ważnym elementem Narodowego Programu Zdrowia, który będzie miał konkretne źródła finansowania – podkreśla.

Dodaje, że rząd wysłał do Sejmu projekt ustawy, który wreszcie umożliwia finansowanie centrów zdrowia psychicznego. Jednak Marek Balicki obawia się, że to za mało. – Reforma jest zbyt szeroka, by zmieścić się w Narodowym Programie Zdrowia – mówi.

Dlatego środowisko zajmujące się zdrowiem psychicznym przygotowało list otwarty, a w czwartek wojewodom w całej Polsce mają zostać wręczone petycje w tej sprawie. W środę kilku czołowych psychiatrów miało się spotkać z Beatą Małecką-Liberą.

– Gdyby ktoś chciał likwidacji Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych, protesty byłyby ogromne. Chorzy psychicznie milczą, bo mają poczucie bezradności i są obarczeni negatywnymi stereotypami – uważa prof. Jacek Wciórka.

Na depresję może cierpieć nawet 1,5 mln Polaków. Zachorowań przybywa, o czym może świadczyć rosnąca liczba samobójstw. W 2014 r. było ich 6165. To rekordowy wynik od 1999 r., gdy takie dane upublicznia policja.

Kondycję Polaków miał poprawić Narodowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego. Nieoczekiwanie rząd postanowił go jednak zarzucić.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ochrona zdrowia
Obturacyjny bezdech senny – choroba niedoceniana
Ochrona zdrowia
Ćwiek-Świdecka: Kobiety kupują pigułki „dzień po” jak wtedy, gdy nie było recept
Ochrona zdrowia
Gdańskie centrum sportu zamknięte do odwołania. Znaleziono groźną bakterię
Ochrona zdrowia
Rewolucja w kodeksie etyki lekarskiej? Wykreślone ma być jedno ważne zdanie
Ochrona zdrowia
Izabela Leszczyna: WOŚP nie ma nic wspólnego z wydolnością systemu ochrony zdrowia