Według najnowszych danych podanych przez organizatorów, na koncie 32. Finału WOŚP jest ponad 175 mln zł.
32. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy poświęcony był zakupowi sprzętu do diagnozowania, monitorowania i rehabilitacji chorób płuc pacjentów na oddziałach pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych. Wydarzeniu nazwanemu „Płuca po pandemii” towarzyszy hasło „Tu wszystko gra OK!”.
Minister zdrowia: Nie ma systemu ochrony zdrowia, który byłby w pełni zadowalający
WOŚP i jej organizator, Jerzy Owsiak, od dawna krytykowani byli ze strony środowisk konserwatywnych. W tym roku sceptyczne głosy wobec przedsięwzięcia pojawiły się również z lewicy. Według Jana Śpiewaka „WOŚP z wielkiej mobilizacji zwykłych ludzi przeistoczył się w gigantyczną kampanią prania wizerunku przez korpo (korporacje -red.), celebrytów i polityków”. Anna Maria Żukowska, szefowa klubu parlamentarnego Lewicy, oceniła, że „politycy powinni mieć bana na udział w WOŚP”. „To zacna akcja charytatywna o pięknych korzeniach, która z biegiem lat nabrała waloru wizerunkowego, lecz która jest organizowana, bo służba zdrowia jest niedofinansowana od wielu lat. A kto ma na to wpływ? My, politycy” - zauważyła na Twitterze. Krytyka wobec WOŚP pojawiła się również np. na portalu „Krytyki Politycznej”.
Czytaj więcej
WOŚP jest zbyt cenny, by go miażdżyć krytyką. Ale to nie znaczy, że nie powinniśmy rozmawiać o ty...
Minister zdrowia Izabela Leszczyna w programie „Tłit” WP przekonywała, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy „nie ma nic wspólnego z wydolnością czy niewydolnością” systemu ochrony zdrowia. — Nie ma na świecie systemu ochrony zdrowia, który byłby w pełni zadowalający i mógł wyleczyć wszystkich ludzi, objąć opieką zdrowotną. To jest nierealne. Nie ma takiego na świecie, nawet w najbogatszych krajach — mówiła wiceprzewodnicząca PO.