Reklama
Rozwiń
Reklama

Czechy pozbędą się rosyjskiego duchowego podejrzanego o szpiegostwo i molestowanie?

Jedna z najbarwniejszych postaci moskiewskiego prawosławia, metropolita Hilarion musiał opuścić Węgry, a teraz może zostać usunięty z Czech

Publikacja: 06.11.2025 04:15

Metropolita Hilarion

Metropolita Hilarion

Foto: PAP/EPA

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są zarzuty wobec byłego rosyjskiego metropolity Hilariona?
  • Dlaczego Hilarion musiał opuścić Węgry, a teraz to samo grozi mu w Czechach?
  • Jakie wpływy polityczne posiadał metropolita na Węgrzech?
  • W jaki sposób Hilarion był związany z rosyjskimi służbami specjalnymi?
  • Dlaczego czeskie władze rozważają nałożenie sankcji na Hilariona?

– Popieram ideę nałożenia sankcji, ale na razie to należy do kompetencji działającego rządu – odpowiedział czeskiemu portalowi Dennik N przyszły szef czeskiego rządu Andrej Babiš pytany o rosyjskiego duchownego.

Pechowy duchowny niecały rok temu przybył do Czech. Niegdyś typowany na następcę obecnego patriarchy moskiewskiego Cyryla został proboszczem cerkwi św. Piotra i Pawła w znanym kurorcie w Karlowych Warach. Znaczna część miejskich nieruchomości należy tam do rosyjskich oligarchów i miliarderów, Hilarion nie narzekał więc na biedę.

Jednak jego poprzednik, Nikołaj Liszczenuk, został wydalony z Czech na żądanie kontrwywiadu BIS. Według anonimowych informacji „stworzył strukturę wpływów (politycznych), która mogła zagrażać bezpieczeństwu państwa”. Inni informatorzy mówili wprost, że cerkiew w Karlowych Warach stała się „punktem kontaktowym rosyjskiego wywiadu, przede wszystkim GRU”.

Metropolita Hilarion został zesłany nad Dunaj, by wpływać na decyzje węgierskiego rządu?

Jego następca okazał się postacią równie kontrowersyjną. Do rozpoczęcia rosyjskiego najazdu na Ukrainę metropolita Hilarion przez ćwierć wieku stał na czele wydziału kontaktów międzynarodowych moskiewskiego patriarchatu. Na tym stanowisku ogłaszał w 2018 r. o zerwaniu kontaktów z patriarchą w Konstantynopolu, tradycyjnie uważanym za najważniejszego w światowym prawosławiu.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Spór w Cerkwi. Konstantynopol znów przeciw Moskwie

Hilarion był człowiekiem numer dwa w rosyjskiej Cerkwi, widziano już w nim nawet następcę starzejącego się patriarchy Cyryla.

Jednak nagle, latem 2022 r., został usunięty ze stanowiska i wysłany do Budapesztu, jako metropolita prawosławny, któremu podlegała Cerkiew na Węgrzech. – Możecie uważać, że to droga zrobiła ostry zakręt, a ja nie zmieściłem się w nim i wylądowałem na poboczu – publicznie tłumaczył swoją nominację, którą uznano za zsyłkę.

Ale nad Dunajem rozwinął szeroką działalność polityczną, utrzymując kontakty z miejscowymi politykami na najwyższym szczeblu. Obserwatorzy uważają, że to dzięki jego wpływowi węgierskie władze co najmniej trzykrotnie blokowały w Brukseli wprowadzenie unijnych sankcji na samego patriarchę Cyryla.

Czytaj więcej

Gdzie Putin jest bogiem, a Cyryl prorokiem

– Sankcje przeciw duchownym pozbawiłyby nas ostatniej nadziei na pokój – tłumaczył pod koniec ubiegłego roku kolejne węgierskie weto minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó. Nigdy jednak nie wyjaśnił, dlaczego uważa, że patriarcha Cyryl może sprzyjać zawarciu pokoju. Duchowny kilkakrotnie publicznie nazywał wojnę z Ukrainą „świętą wojną” i zapewniał, że ci, którzy zginą na froncie, pójdą do raju.

Reklama
Reklama

Rosyjski metropolita zaprzyjaźniony z premierem i wicepremierem Węgier

Wiele wyjaśniają jednak wpływy metropolity Hilariona na decyzje węgierskiego rządu. – Kilka razy byłem świadkiem spotkań Hilariona z premierem Viktorem Orbánem. Częściej, mniej więcej raz w miesiącu, spotykał się z wicepremierem Zsoltem Semjénem (teologiem z wykształcenia – red.), również nieoficjalnie. Z wicepremierem był w tak dobrych stosunkach, że zapraszali się nawzajem do swych domów – opowiadał Gieorgij (George) Suzuki, brat służebny Hilariona, wywodzący się z rodziny rosyjsko-japońskiej.

Metropolita miał na tyle dobre kontakty w Budapeszcie, że po kilku miesiącach pobytu otrzymał węgierski paszport, dzięki któremu mógł poruszać się bez przeszkód i budzenia podejrzeń po krajach Unii Europejskiej. Poza tym teraz nie można go usunąć z terenu UE, można jedynie nałożyć na niego sankcje.

Po samej węgierskiej stolicy jeździł samochodem na dyplomatycznych numerach, choć nie miał nic wspólnego z korpusem dyplomatycznym. – Nie chciał stać w korkach – wyjaśniał Suzuki.

– Z parafianami w ogóle nie rozmawiał, za to co miesiąc spotykał się z rosyjskim ambasadorem. Z innymi rosyjskimi dyplomatami spotykał się co tydzień jego pomocnik Wiaczesław Li albo w rosyjskiej ambasadzie, albo w drogich restauracjach – opisywał duchowe życie metropolity.

Czytaj więcej

Patriarcha Moskwy zmienił nazwisko. Aby nie płacić podatków

Poza tym Hilarion utrzymywał ożywione kontakty z rosyjskimi oligarchami, od których dostawał milionowe subwencje. W jednym przypadku jego pomocnicy musieli je przewozić walizkami z Dubaju, były bowiem w gotówce.

Reklama
Reklama

Czechy: Rosyjski duchowny pojawiał się na strzelnicy rosyjskiej policji politycznej

Suzuki uciekł z Budapesztu latem ubiegłego roku do rodzinnej Japonii i stamtąd oskarżył metropolitę o molestowanie seksualne. Jednocześnie jednak zabrał duchownemu cenny zegarek wart kilkadziesiąt tysięcy euro, co ułatwiło Hilarionowi obronę. Na pomoc duchownemu ruszyły też te rosyjskie media, które tradycyjnie wiązane są ze służbami specjalnymi: od blogera „Goblina” po agencję RIA Nowosti.

Na pomoc duchownemu ruszyły też te rosyjskie media, które tradycyjnie wiązane są ze służbami specjalnymi

Mimo to duchowni przełożeni Hilariona uznali, że „charakter stosunków metropolity z jego najbliższym otoczeniem” nie odpowiada „wizerunkowi duchownego”. Ukarano go jednak łagodnie odbierając metropolię węgierską, ale w zamian wysyłając do kurortu w Karlowych Warach.

Tam jednak, po doświadczeniach z jego poprzednikiem, od razu znalazł się na celowniku czeskich służb. W rezultacie Dennik N opublikował zdjęcia Hilariona ze strzelnicy rosyjskiej policji politycznej FSB, gdzie trenował strzelanie z pistoletu.

Teraz oba rządy czeskie – i odchodzący, i przychodzący – zamierzają obłożyć go sankcjami. Pewnie będzie musiał wrócić na Węgry, gdzie ma prywatną rezydencję z basenem.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są zarzuty wobec byłego rosyjskiego metropolity Hilariona?
  • Dlaczego Hilarion musiał opuścić Węgry, a teraz to samo grozi mu w Czechach?
  • Jakie wpływy polityczne posiadał metropolita na Węgrzech?
  • W jaki sposób Hilarion był związany z rosyjskimi służbami specjalnymi?
  • Dlaczego czeskie władze rozważają nałożenie sankcji na Hilariona?
Pozostało jeszcze 94% artykułu

– Popieram ideę nałożenia sankcji, ale na razie to należy do kompetencji działającego rządu – odpowiedział czeskiemu portalowi Dennik N przyszły szef czeskiego rządu Andrej Babiš pytany o rosyjskiego duchownego.

Pechowy duchowny niecały rok temu przybył do Czech. Niegdyś typowany na następcę obecnego patriarchy moskiewskiego Cyryla został proboszczem cerkwi św. Piotra i Pawła w znanym kurorcie w Karlowych Warach. Znaczna część miejskich nieruchomości należy tam do rosyjskich oligarchów i miliarderów, Hilarion nie narzekał więc na biedę.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Kościół
Karol III i Leon XIV napisali historię. Papież modlił się z królem Anglii po raz pierwszy od 500 lat
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Kościół
Podcast Rzecz w tym: Jan Paweł II, Franciszek, Leon XIV i marzenie o Kościele ubogich
Kościół
„Umiłowałem Cię” – czyli nowy etap w pontyfikacie Leona XIV
Kościół
Kolejna wypowiedź papieża Leona XIV, która nie spodoba się Donaldowi Trumpowi
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Kościół
Papież Leon XIV twierdzi, że poparcie dla kary śmierci „nie jest pro-life”
Reklama
Reklama