Reklama

„WSJ”: Jak Witkoff został głównym negocjatorem Trumpa w sprawie Ukrainy. „Przyjedź sam, bez CIA”

„Trudno wskazać moment w historii, gdy biznesmeni mieli tak bezpośredni wpływ na sprawy wojny i pokoju” - pisze nowojorski dziennik „The Wall Street Journal”, w obszernym artykule opisując drogę Steve'a Witkoffa do stanowiska emisariusza Donalda Trumpa na Kremlu. Reaguje Kirył Dmitrow.

Publikacja: 20.12.2025 22:51

Steve Witkoff. Na pierwszym planie Wołodymyr Zełenski

Steve Witkoff. Na pierwszym planie Wołodymyr Zełenski

Foto: Reuters, Markus Schreiber

Steve Witkoff, 68-letni miliarder z branży nieruchomości i wieloletni partner golfowy Donalda Trumpa, był zaledwie kilka dni na stanowisku specjalnego wysłannika prezydenta ds. Bliskiego Wschodu, gdy otrzymał  wiadomość od księcia koronnego Arabii Saudyjskiej – pisze w obszernym artykule nowojorski dziennik „The Wall Street Journal”.

Władimir Putin chciał się z nim spotkać – i był gotów uwolnić amerykańskiego więźnia jako gest dobrej woli. Zaproszenie przekazał Kirył Dmitriew, szef rosyjskiego funduszu państwowego, wykorzystując saudyjskiego przywódcę Mohammeda bin Salmana jako pośrednika.

Był jednak warunek: Witkoff miałby przyjechać sam, bez agentów CIA, dyplomatów czy nawet tłumacza.

Czytaj więcej

Wywiad USA: Władimir Putin nadal dąży do pełnej kontroli nad Ukrainą

Putin szukał alternatywy dla Kellogga

Rosyjski prezydent studiował profile psychologiczne urzędników z otoczenia Trumpa, w tym generała Keitha Kellogga, którego Trump mianował wysłannikiem ds. Rosji i Ukrainy. Raporty rosyjskiego wywiadu podkreślały niepokojący dla Kremla fakt: córka Kellogga prowadziła organizację charytatywną na Ukrainie, co mogło oznaczać jego wrogość wobec rosyjskich żądań.

Reklama
Reklama

W grudniu, podczas wizyty Witkoffa w Arabii Saudyjskiej w sprawie Gazy, książę Mohammed złożył ofertę pomocy w rozwiązaniu kwestii wojny na Ukrainie. Chodziło o jego długoletniego przyjaciela Kiryła Dmitriewa, który utrzymywał bliskie relacje z Putinem – żona Rosjanina była przyjaciółką drugiej córki prezydenta.

Dmitriew, absolwent Harvardu i Stanforda, w 2020 roku pomagał Jaredowi Kushnerowi koordynować rosyjskie wsparcie dla amerykańskich priorytetów na Bliskim Wschodzie, w tym porozumień abrahamowych normalizujących stosunki izraelsko-arabskie. Kushner później potraktował to jako model dla współpracy między Rosją a Ukrainą.

Czytaj więcej

Administracja Trumpa naciska na Zełenskiego. Usłyszał kolejny „ostateczny termin”

Arabia Saudyjska z kolei od dawna oferowała USA pomoc w negocjacjach pokojowych dotyczących Ukrainy, chcąc zakończyć konflikt destabilizujący rynki energii i pokazać się jako wpływowy mediator.

Dmitriew przekazał Witkoffowi za pośrednictwem saudyjskiego księcia, że Putin chce rozmawiać z wysłannikiem ds. Bliskiego Wschodu, a Rosja mogłaby być skłonna do wymiany więźniów – konkretnie Marca Fogela, nauczyciela historii odsiadującego 14 lat za przewożenie medycznej marihuany przez moskiewski port lotniczy.

„WSJ” zauważa, że 96-letnia matka Fogela mieszkała w Butler w Pensylwanii - miasteczku, gdzie Trump przeżył zamach. 13 lipca 2024 roku spotkał się z nią i obiecał sprowadzić jej syna do domu, a kilka minut później na scenie kula zamachowca drasnęła jego ucho.

Reklama
Reklama

Pierwsze spotkanie z Putinem

11 lutego Dmitriew odebrał Witkoffa z lotniska i zawiózł na Kreml rządowym samochodem. Tam przez trzy godziny Putin wykładał Witkoffowi tysiącletnią historię Rosji, oceniając, czy jest on  otwarty na rosyjską perspektywę.

Dla Witkoffa przygotowano prezent – do Moskwy przywieziono Fogela.  Gdy Amerykanin wrócił do USA, wzruszony Trump spędził dwie godziny, a jego wysłannik ds. Bliskiego Wschodu, którego nazwał „zabójczym” negocjatorem, został wysłannikiem Putina.

Czytaj więcej

Pięć godzin Steve'a Witkoffa na Kremlu. Co wiemy o rozmowach z Władimirem Putinem?

Kellogg na bocznym torze

Dziesięć miesięcy później Kellogg został odsunięty, a Witkoff i Dmitriew – dwaj biznesmeni z silnymi osobistymi powiązaniami ze swoimi prezydentami – szkicują nowy porządek ekonomiczny i bezpieczeństwa dla Europy. Jared Kushner dołączył do negocjacji, gdzie mają kończyć się rosyjskie granice, jaki będzie kształt ukraińskiej armii i jak szybko Trump może zburzyć nową żelazną kurtynę sankcji blokujących rosyjską gospodarkę.

Kellogg oficjalnie opuszcza stanowisko 31 grudnia. Jak sam mówi: – Witkoff ma biuro w Białym Domu, ja mam biuro w Białym Domu. Różnica jest taka, że on ma miliard dolarów, a ja nie.

Czytaj więcej

„WSJ”: Róbcie pieniądze, nie wojnę, czyli jak USA i Rosja chcą zarobić na pokoju
Reklama
Reklama

Nowa era dyplomacji biznesowej

Od lutego Witkoff odbył już sześć wizyt w Rosji, w tym miesiąc temu pięciogodzinną rozmowę z Putinem do północy. Nie odwiedził jeszcze Ukrainy. Przywódcy Ukrainy i stolic europejskich skarżą się, że naciska na nich, by oddali terytorium Rosji w zamian za umowę pokojową, co do której nie mają pewności, czy będzie trwała.

W ten weekend Dmitriew ma odwiedzić Witkoffa w Miami na kolejną rundę rozmów.

„Trudno wskazać moment w historii, gdy biznesmeni mieli tak bezpośredni wpływ na sprawy wojny i pokoju. Od końca II wojny światowej relacje Waszyngtonu z Moskwą były najbardziej starannie kalibrowane, prowadzone przez agencje wywiadowcze znające rywala. Dziś tych struktur praktycznie nie ma” – zauważa  „The Wall Street Journal”. 

Gazeta pisze, że po tym, jak Witkoff zakończył szóstą rundę spotkań z Putinem, rosyjska firma wysłała mu do domu 4,5 kg czerwonego kawioru. Z kolei Kirył Dmitriew zamieścił zdjęcie butelki alkoholu z wizerunkiem Donalda Trumpa na tle Kremla, ze zdaniem: „Make Vodka Great Again”. 

Reklama
Reklama

Reakcja Kiryła Dmitriewa

Po opublikowaniu artykułu przez  „The Wall Street Journal” Kirył Dmitrow zamieścił wpis na X, 

Kolejny fałszywy atak WSJ na pokój” - napisał.

Fakty: Rosja nie zaproponowała wymiany Fogla (z inicjatywy USA). Rosja nigdy nie prosiła Witkoffa o samotną podróż (zawsze z amerykańską ochroną/zespołem). Bez kawioru, bez prezentów. Im bliżej pokoju, tym bardziej desperackie ataki na pacyfistów ze strony lobby wojennego i fejkowych mediów” - pisze Rosjanin. 

Prezydent Donald Trump walczy z mediami, które, jego zdaniem, przedstawiają go w sposób nieprawdziwy lub stronniczy, ze szczególnym naciskiem na materiały, które opisywały sytuację w USA po przegranej Trumpa w wyborach w 2020 roku i zamieszki na Kapitolu.

Reklama
Reklama
Polityka
Ukraiński politolog: Ukraińcy są wdzięczni, ale nie tylko Polakom
Polityka
Zełenski mówił o relacjach Ukraina-Polska. „Nie może być wrogości”
Polityka
„Działają jak w czasach OGPU i MGB”. Jak Putin tropi przeciwników za granicą?
Polityka
Dlaczego Donald Trump chce zadusić Nicolása Maduro
Polityka
Administracja Donalda Trumpa wstrzymuje płatności za zabiegi korekty płci młodych pacjentów
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama