„Obowiązkiem lekarza są starania o zachowanie zdrowia i życia dziecka również przed jego urodzeniem” – to jedno ze zdań w kodeksie etyki lekarskiej. Ma zostać jednak z niego wykreślone. To efekt toczących się obecnie prac nad zmianami tego dokumentu. Projekt nowelizacji przedstawiła pod koniec stycznia Naczelna Rada Lekarska i ma być to jedna z najgłębszych zmian tego dokumentu od jego powstania w 1991 roku. Dotąd nowelizowano go w 1993 i 2003 roku, a choć nie należy on do źródeł prawa powszechnie obowiązującego, muszą kierować się nim wszyscy lekarze i stanowi podstawę do orzekania przed sądami dyscyplinarnymi.
Już kilkakrotnie w sprawie kodeksu wypowiadał się w Trybunał Konstytucyjny. Np. w 2008 roku orzekł, że artykuł zakazujący wzajemnego dyskredytowania się lekarzy jest niezgody z konstytucją. M.in. ten przepis ma zostać teraz doprecyzowany. Planowane jest też np. wprowadzenie przepisów odnoszących się do teleporad czy mediów społecznościowych.
Czytaj więcej
Sumienie jest narzędziem, za pomocą którego kontaktujemy się z rzeczywistością, a nie zbiornikiem...
Niektóre zmiany mają zaś negatywnie wpłynąć na ochronę człowieka w okresie prenatalnym. Tak przynajmniej twierdzi Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
Kodeks etyki lekarskiej. Ewolucja czy rewolucja?
Ta ostatnia instytucja słynie z mocno prawicowych poglądów. Nie zmienia to faktu, że stanowisko, które przekazał Komisji Etyki Lekarskiej, wydaje się być mocno uargumentowane. Główny zarzut dotyczy wykreślenia zdania o obowiązku starań lekarza o zachowanie zdrowia i życia dziecka przed urodzeniem.