Reklama
Rozwiń
Reklama

Likwidacja izb wytrzeźwień paraliżuje SOR-y

Coraz mniej izb wytrzeźwień w Polsce oznacza coraz większe obciążenie dla szpitalnych oddziałów ratunkowych i policji. Nietrzeźwi pacjenci zajmują miejsca na SOR-ach, a komendy policji nie mają warunków i personelu, aby zapewnić nietrzeźwym właściwą opiekę.

Publikacja: 16.10.2025 18:33

Likwidacja izb wytrzeźwień paraliżuje SOR-y

Foto: Adobe Stock

W Polsce działa obecnie 28 izb wytrzeźwień, podczas gdy jeszcze w 2019 r. było ich 36. Z roku na rok kolejne samorządy rezygnują z ich utrzymania. Powód? Zdaniem MSWiA to próba cięcia kosztów przez władze lokalne Skutki takiego podejścia odczuwają przede wszystkim Szpitalne Oddziały Ratunkowe (SOR-y), które coraz częściej przyjmują osoby nietrzeźwe. Dla systemu ochrony zdrowia to poważne obciążenie. – SOR udziela świadczeń polegających na wstępnej diagnostyce oraz leczeniu w zakresie niezbędnym dla stabilizacji funkcji życiowych, niezależnie od stanu trzeźwości pacjenta – tłumaczyła Dominika Janiszewska-Kajka, zastępca dyrektora Departamentu Lecznictwa w Ministerstwie Zdrowia. Jak wyjaśniała, lekarz dyżurny może odmówić przyjęcia osoby nietrzeźwej, jeśli jej stan nie wskazuje na zagrożenie zdrowia lub życia, jednak każdorazowo musi to poprzedzić badaniem.

Czytaj więcej

Sondaż: Czy alkohol jest zbyt łatwo dostępny? Polacy mają jasne zdanie

Trudny pacjent, trudna opieka

Nietrzeźwi pacjenci to grupa, która dla szpitali stanowi szczególne wyzwanie. Kontakt z nimi jest często utrudniony, a stan upojenia alkoholowego uniemożliwia przeprowadzenie wywiadu medycznego. Toksyczne substancje w organizmie mogą też ograniczać możliwości diagnostyczne i terapeutyczne. – Pacjent pod wpływem alkoholu nierzadko bywa bardzo agresywny wobec personelu medycznego, a jego obecność zwiększa dyskomfort innych pacjentów – mówiła Dominika Janiszewska-Kajka. Ponadto, jak zauważyła Ewa Szymczuk, dyrektor Departamentu ds. Służb Mundurowych Narodowego Funduszu Zdrowia, pacjenci nietrzeźwi są wyjątkowo „kosztochłonni”. – Diagnostyka w SOR zastępuje ten absolutny brak informacji, z którym mamy do czynienia w przypadku takiego pacjenta – tłumaczyła.

W 2024 r. na 5,3 mln pacjentów przyjętych na SOR-ze, u 4 proc. (około 200 tysięcy) oznaczono poziom etanolu. Z kolei 0,7 proc. wszystkich pacjentów (blisko 40 tysięcy) wypisano z potwierdzonym dodatnim wynikiem w kierunku spożycia alkoholu.

Czytaj więcej

PO jest przeciw antyalkoholowym pomysłom. Pomocną rękę może jednak wyciągnąć PiS
Reklama
Reklama

Pijanymi coraz częściej opiekuje się policja

Nie wszyscy pijani trafiają jednak do szpitali. Część z nich kończy w policyjnych pomieszczeniach dla osób zatrzymanych (PdOZ). Jak przyznawał Mariusz Cichomski, zastępca dyrektora Departamentu Porządku Publicznego w MSWiA, rozwiązanie to miało być stosowane w sytuacjach awaryjnych, a stało się codziennością. „Z powodu braku izb wytrzeźwień bardzo duża część osób trafia do policyjnych pomieszczeń dla zatrzymanych – miejsc, które nie są przeznaczone do wytrzeźwiania” – podkreślał.

W 2024 r. w PdOZ-ach odnotowano 10 zgonów, z czego 9 dotyczyło osób doprowadzonych w celu wytrzeźwienia. W 2022 r. z 16 zmarłych – 13 stanowiły takie osoby, a w 2021 r. aż 18 z 21 przypadków. W skali roku do PdOZ-ów trafia ok. 57 tysięcy nietrzeźwych osób, czyli 30 proc. wszystkich zatrzymanych. – Brak izb wytrzeźwień powoduje, że dzieje się coś zupełnie odwrotnego niż powinno. Osoby nietrzeźwe przebywają w PdOZ-ach razem z podejrzanymi o przestępstwa, bez stałej opieki medycznej. To realne zagrożenie dla ich życia i zdrowia – mówił Cichomski. Dodał, że obecnie przepisy pozwalają tworzyć izby wytrzeźwień w miastach powyżej 50 tysięcy mieszkańców, ale nie nakładają takiego obowiązku. – Kluczem byłoby zobligowanie do ich tworzenia. Mogłyby powstawać wspólnie dla dwóch sąsiadujących miejscowości – tłumaczył.

Doprowadzanie osób nietrzeźwych do PdOZ-ów jest rozwiązaniem nie tylko niebezpiecznym, ale też kosztochłonnym. Każda osoba doprowadzona przez policję musi przejść badanie lekarskie. Jak tłumaczył Inspektor Robert Kumor, Dyrektor Biura Prewencji Komendy Głównej Policji, czasami badanie kosztuje 40 zł, a w niektórych miejscach kwota ta potrafi wzrosnąć do 555 zł. Wszystko zależy od rodzaju podpisanej umowy z daną placówką medyczną. Do tego dochodzą koszty transportu oraz czas poświęcony na wykonanie wszystkich czynności. – Funkcjonariusze spędzają dwie, trzy godziny, by osobę nietrzeźwą osadzić w PdOZ-ie. To czas, który mogliby poświęcić na zapewnienie bezpieczeństwa publicznego – wskazywał Robert Kumor.

Policja dysponuje dziś 296 pomieszczeniami dla osób zatrzymanych, co oznacza, że nie w każdym powiecie istnieje takie miejsce.

Czytaj więcej

Koniec z promocjami na alkohol w sklepach i zakaz reklamy piwa „zero"

Ministerstwo dostrzega problem

Na występujący problem z osobami nietrzeźwymi, które trafiają na SOR zwróciła również uwagę minister zdrowia w rozmowie z Rzeczpospolitą. – Zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych oraz inne decyzje, podejmowane przez lokalne władze w zakresie polityki wobec alkoholu, należą do kompetencji samorządów. Ja im kibicuję jako była zarządzająca dwoma SOR-ami w Wejherowie i Gdyni. Wiem, co się tam działo nocą. Nie są to sytuacje komfortowe również dla pacjentów, którzy przychodzą po pomoc i muszą spędzać czas z osobami pod wpływem alkoholu. Wiem też do jakich dochodziło sytuacji, jeżeli chodzi o agresję wobec medyków i wobec pacjentów, którzy byli obok – mówiła ministra Jolanta Sobierańska-Grenda.

Reklama
Reklama

Warto dodać, że od kilku miesięcy w polskim parlamencie oraz Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad zaostrzeniem przepisów dotyczących sprzedaży i promocji alkoholu. Obecnie, w ponowionych konsultacjach publicznych, znajduje się projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, który został uzupełniony m.in. o zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. 

Czytaj więcej

Nowa minister zdrowia: Niemówienie o pieniądzach w ochronie zdrowia było błędem
Ochrona zdrowia
COVID-19. Mniej szczepionek, ale też mniej zainteresowanych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Ochrona zdrowia
Nowa minister zdrowia: Niemówienie o pieniądzach w ochronie zdrowia było błędem
Ochrona zdrowia
Niebezpieczna gra młodych z alkoholem
Ochrona zdrowia
25 mld zł więcej na zdrowie w 2026 r. Posłowie dyskutowali o ustawie budżetowej
Ochrona zdrowia
Szpitale na Mazowszu zagrożone cięciem kontraktów. Kolejki do lekarzy mogą się wydłużyć
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama