Ćwiek-Świdecka: Kobiety kupują pigułki „dzień po” jak wtedy, gdy nie było recept

Targi między PiS a koalicją rządzącą o pigułkę „dzień po” to zwykła polityka, w którą wpisze się także ewentualne weto prezydenta. Bo bynajmniej nie chodzi tu o kobiety.

Publikacja: 20.03.2024 03:00

Ćwiek-Świdecka: Kobiety kupują pigułki „dzień po” jak wtedy, gdy nie było recept

Foto: Adobe Stock

To, że pigułka „dzień po” jest na receptę, nie oznacza, że kobiety po nią nie sięgają. A oznacza jedynie tyle, że trzeba wyłożyć na nią pieniądze albo samą pigułkę kupić w „drugim obiegu”.

Antykoncepcję awaryjną, na co zresztą wskazuje sama nazwa, stosuje się w wyjątkowych sytuacjach. Wtedy gdy zawiodą inne metody zapobiegania ciąży, gdy dojdzie do gwałtu czy wtedy, gdy ludzie się zapomną – taka nasza natura. Nikt nie łyka „jak cukierki”, młodzi, którzy wiedzą o istnieniu pigułki (w końcu mają w szkole WDŻ, a od 2026 r. edukację zdrowotną), też zdają sobie sprawę z tego, czym ona jest. A że nie można jej traktować jako rutynowego środka antykoncepcyjnego pouczy farmaceuta czy przeczytają w ulotce.   

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Ochrona zdrowia
Ochrona zdrowia to wspólna sprawa
Ochrona zdrowia
Łukasz Jankowski, NIL: Po 2032 roku będziemy kształcić więcej lekarzy niż potrzeba
Ochrona zdrowia
Szpital nie powinien zarabiać
Ochrona zdrowia
NFZ to najtańszy płatnik publiczny w Europie, ale nie ma powodów do dumy
Ochrona zdrowia
Wiceprezes NFZ: Popieram częściowe zamrożenie płac w ochronie zdrowia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama