Zarzuty sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie Igora Tulei dotyczą nowego systemu dyscyplinarnego dla sędziów w Polsce. Skarżący zarzuca polskim władzom, że siedem postępowań dyscyplinarnych wszczętych przeciwko niemu w 2018 roku, naruszyło jego dobre imię i prywatność oraz reputację sędziego. Większość tych postępowań dotyczy publicznych wypowiedzi sędziego lub lub jego udziału w publicznych spotkaniach.

Tuleya twierdzi, że prowadzono przeciwko niemu negatywną kampanię w mediach, które publikowały obraźliwe lub dyskredytujące go informacje. Otrzymał również nienawistne anonimowe listy i paczkę zawierającą rzekomo bakterie wąglika.

„Powołując się na Artykuł 8 (prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego) Europejskiej Konwencji z dnia Prawa człowieka, pan Tuleja twierdzi, że postępowanie dyscyplinarne podważyło jego reputację jako sędzia. Podnosi w szczególności, że taki sposób prowadzenia postępowania był nieproporcjonalny do przedmiotowych wydarzeń. Zarzuca również na podstawie Artykułu 13 (prawo do skutecznego środka zaradczego), że nie ma żadnej prawnej drogi do zakwestionowania naruszenia jego prawa do prywatności" - czytamy w komunikacie.

Sprawa ze skargi sędziego Tulei nosi nr 21181/19. Postanowienie o zakomunikowaniu jej Polsce oznacza, że Trybunał przyjął sprawę do rozpoznania.  Orzeczenia Trybunału w tej sprawie nie należy jednak spodziewać w ciągu najbliższych miesięcy.